reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Opieka nad dzieckiem czyli o kolce, laktacji, karmieniu, śnie itp

reklama
Elżbietka a od jakiego smoczka?:confused::-D:-D:-D:-D:-D
...........
jedyne zmiany jakie pozostały po smoczku to koniec umiejętności samodzielnego zasypiania, ale nie ma z tym problemu, 20 minut się posiedzi z nią i śpi. Zamierzam ją znów tego nauczyć, ale dopiero za jakiś czas. Teraz nie jest na to dobry moment, bo poszłam do pracy, to dla niej szok.
 
Lorien to jeszcze raz gratulacje!!
a powiedz wlasnie jak z ta praca? Emi jakos inaczej sie zachowuje? bardziej sie przytula itd. jak wracasz?bo myz Nikiem za bardzo sie noe rozstajemy:sorry2: i jak poszlam do lekarza i wrocilam po 1,5godzinki to tak sie tulil ze szok:szok:
 
No wlasnie Lorien jak Emi zareagowala na twoja nieobecnosc i powrot po tak dlugiej nieobecnosci no i jak ty przezylas to rozstanie? ciezko bylo?
 
Oj tak, Kobietki, ciężko rozstawać się na pół dnia z dzieckiem, ale trzeba przywyknąć. Teraz przez weekend się okaże jak będzie, choć Emi tuli mnie jak przyjdę i wszędzie prowadzi.
 
Mam problem. Już wcześniej pisałam, że Witek się zachłysnąl woda podczas kąpieli i się teraz boi :eek: Tylko teraz to on już zaczyna płakać jak tylko mówi się, że idziemy do łazienki na kąpiel lub gdy usłyszy jak leje się woda do wanny :shocked2: A jak się go już włoży do wody to jest taki wrzask jakby był obdzierany ze skóry :-( i trzęsie się ze strachu :-( Macie pomysł co zrobić by na nowo polubił kąpiel w wannie?
 
Skad ja to znam...... Karolina tez miala takie problemy i to nie raz!!!! Iwtedy kapałam sie razem z nią. Dużo wody, piana... dla niej to raj ( dla mnie tez bo Marek później sprzatał łazienkę :) )
 
Dokladnie Monika powinnas sie kapac z nim ale wydelegowac do tego meza i pomalu oswajac go znow z woda. U nas bardzo tez pomogly wizyty na basenie teraz Hubcio mniej sie boi wody na buzi.:tak::tak::tak::tak::tak::tak:
 
reklama
Monia, wspólna kąpiel to na pewno dobry pomysł, a jeszcze lepiej by było, gdybyś to Ty najpierw weszła do wanny a potem zawołała Witka... myślę, że sie skusi;-):-)
 
Do góry