reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Opieka nad dzieckiem czyli o kolce, laktacji, karmieniu, śnie itp

O mamciu ale tu pustki Oo ja sie melduje i dpnosze ze Oliwci zostal jedynie nocny, paskudny kaszel. Cala rezt chorobska najwyrazniej poszla juz precz. Niestety zostala nieznosna i zostawienie jej samej np w luzeczku 99% konczy sie zalaczeniem syreny.
 
reklama
czesc dziewczyny długo mnie nie było ale nie mam na nic czasu.mój Hubercik całymi dniami pojękuje niczym się nie zabawi. W nocy tez budzi się cały co dwie godziny.I wczoraj odkrywałm co może mu dlegać, otóz mój mały najprawdopodobnie ma owsiki.Czy któres w waszych dzieci miało taką przypadłość
 
przewiłam pieluszke i wkoło odbytu znalazłam takie małe, białe niteczki.Babcia poszła rano z nim do lekarza i dała jakieś leki (bez badań bo powiedziała ze kupce i tak nie wykaże bo wykwit jest co 14 dni i ciężko ucelować z badaniami)Od tego mógł nie spać w nocy i byc niespokojny w dzień , mam nadzieje że jak podam leki to w końcu bedzie lepiej sypiał.
 
BB225 Ostatnio czytałam artykuł o owsikach u dzieci. To dość problematyczna choroba. Trzeba wszystko wygotować, pilnować by się dziecko nie drapało, bo tylko je roznosi i uważać by inni domownicy nie załapali też tych owsik. Trzeba rygorystycznie pilnować by dziecko wycierać tylko w jego ręcznik itp. Radzę poczytaj gdzieś o tym lub zapytaj lekarza, by wam to za moment nie wróciło z powrotem.
 
tak slucham o tych owsikach i sama chyba bede musiala sprawdzic. Oo
a tak wogole bb to jak dlugie te niteczki? Oli miewala czarne niteczki w kupce ale okrylam juz ze to po bananie.
 
Dziewczynki a ja mam do Was pytanie związane z spacerkami naszych dzieciaczków ... otóż ... hehe ;-)moja mam i jej koleżanka (babcia 4 dzieci) uważają, że jeśli jest zimno na dworze to dzidzia powinna mieć w buzi smoczek, by nie wdychać zimnego powietrza :confused:, a jak będzie mróz to, że powinno się dzidzi zawijać szalik tak by przykrywał buźkę ... hm ... nie wiem co o tym myśleć, żeby to nie było tak jak z tymi czapkami: zawsze, wszędzię i bez względu na pogodę na głowie :-D;-).
Może m. in. doświadczone mamy tj. Skakanka i Tynka ;-)... mogły by się tu wypowiedzieć i rozwiać moje wątpliwości plissssss :-)
 
Wprawdzie nie jestem ani Skakanką ani Tynka:-D, ale też cos napisze:-).

Co do tego drugiego to jestem pewna, że szalikiem napewno się buźki nie przykrywa, bo ja dziecko oddycha to paruje i szalik robi się mokry.. Zawiązujemy go NA SZYI;-):-).

A co do tego smoczka to z chęcią poznam opinie innych, bo sama jestem ciekawa;-):-).
 
Ania_Zywa ... dobrze, że się wypowiedziałaś ... bo to było pytanie do wszystkich mam :tak: i m. in. do Tynki i Skakanki :-D;-).
No i dzięki ... bo z tym szalikiem to też mi się tak wydawało, bo potem przecież to wydychane i skroplone powietrze ... zamarza na szaliku, a to chyba nie o to chodzi :eek:
 
reklama
Do góry