Anek nie daj się nie ma co się na siebie złościć - ja w szpitalu płakałam razem z dzidzią jak nie mogłam jej przystawić do cyckania i zaczynała płakać ;D i wkońcu jak się udało to zasnełam z nią i od tamtej pory lubi sobie przysypiać przy ssaniu... co się właśnie kończy tym, że gdy ją odstawie to się budzi i chce dalej jeść, ale jakoś sobie radzimy... a do noszenia i pokazywania moja mała jeszcze za mała
- Status
- Zamknięty i nie można odpowiadać.
reklama
Anek@
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Listopad 2005
- Postów
- 1 004
Ja na poczatku tez bylam szczesliwa ze Kubek spi ze mna w trakcie karmienia..tylko teraz to nic nie moge w domu zrobic bo synek coraz glosniej domaga sie cycuszka....teraz poszedl spac a wstal o 8 wiec generalnie zjadlam pol kanapki, wstawilam pranie ktore czeka na rozwieszenie w pralce, bo Kuba za nic nie chcial spac w lozeczku tylko przy cycku. Musze wiec cos z tym zrobic a najgorzej mnie wkurza ze to moja wina, bo to ja dziecko przyzwyczailam do tego.
Magdaleona
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Wrzesień 2005
- Postów
- 1 575
Anek@ a może kup sobie nosidełko - tym sposobem będziesz mogła zrobić wszystko w domu a mały będzie cały dzień (spał) przy cycu
martap22
Mama kwietniowa 2006
- Dołączył(a)
- 19 Październik 2005
- Postów
- 631
Anek-glowa do gory,ja tez mam ciezkie dni,mala czasem tak marudzi ze sama nie wie czego chce,wiem napewno ze nie jest glodna a ona mnie oszukuje wkladajac sobie paluszki do buzi wiec biore ja do cyca a ona od razu spokoj,brakowalo jej zabaweczki po prostu.tez zawsze zasypia przy cycu i jak go jej wyjmuje z buzi to placze i udaje ze ciagle jest glodna.musimy jakos to przetrwac.u mnie najgorsze sa noce bo budzi sie co godzinke i orientuje sie ze cycusia w buzi nie ma wiec wola mamusie a mamusia ma miekkie serce i nie odmowi cyca.czasem jak nie zasnie przy cycu to tak mi ciezko ja uspic,praktycznie rzadko mi sie to udaje.ale nie bede sie tym zbytnio przejmowac. jutro mam zamiar isc zwazyc mala,ale co wyjdzie z moich zamiarow to sie okaze jutro.jak cos to dam znac co i jak.
Magdaleona
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Wrzesień 2005
- Postów
- 1 575
Marta to że paluszki wędrują do buzi nie zawsze oznacza głód, noworodki 16 godzin na dobę odczuwają potrzebę ssania, spróbuj zamiast cyca dac smoczek uspokajający
dori
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Sierpień 2005
- Postów
- 1 176
Magdaleona ma rację. Ssanie rączek nie musi oznaczać głodu. Mnie moja mała też tak oszukiwała i zaczęłam ją co chwila przystawiać do cyca a ona chciała tak naprawdę sobie tylko possać. Kupiłam smoczek NUKa ale nie pasował jej profilowany kształt. Wczoraj kupiłam jej Aventu taki prosty przypominający cycusia i dziecka jakby nie było. Dzisiaj dzięki temu mogłam się trochę wreszcie ogarnąć (pedicure, manicure, masażyk anticelulitowy) a do tego pranko, prasowanko no i obiado-kolacja dla mężusia.
magdalena25
Majowe mamy'08 Przeszczęśliwa mamuśka
- Dołączył(a)
- 22 Sierpień 2005
- Postów
- 2 899
My u pediatry byliśmy po raz pierwszy wczoraj, czyli jak Julek miał 10 dni.
Myślę, że warto było. Pani doktor poświęciła nam chyba z godzinę. Odpowiedziała na wszystkie pytania i dodała jeszcze mnóstwo ważnych rzeczy od siebie. O szczepieniach, o diecie mamy...
I dostalismy receptę na Vigantol. No i Julek odzyskał wagę urodzeniową 3900 czyli przybrał średnio 30g dziennie.
A jeśli chodzi o karmienie, to Julek też czasem sprawi mi ból, ale generalnie ładnie ssie. Intenswnie 10-15 minut, ale trzymam go przy piersi ok pół godzinki, bo potem od czasu do czasu jeszcze trochę pociągnie i przez 3 godziny mamy spokój, a potem jak w szwajcarskim zegarku pobudka i cyc. Nawet nie mogę wcześniej zmienić pieluchy - nieważne, że mokro, przede wszystkim mój synek ma potrzebę się najeść.
Anek@ wiem, że nie jest ci łatwo. U nas pomogły metody z książki "Język niemowląt" Tracy Hogg. Mały śpi w łóżeczku, a nawet sam w nim zasypia! Poza tym nie możesz żyć na połówce kanapki, bo jeszcze jakiś problem z pokarmem się pojawi (odpukać). A poza tym może nie nosidełko a chusta? (www.chusta.pl)
Myślę, że warto było. Pani doktor poświęciła nam chyba z godzinę. Odpowiedziała na wszystkie pytania i dodała jeszcze mnóstwo ważnych rzeczy od siebie. O szczepieniach, o diecie mamy...
I dostalismy receptę na Vigantol. No i Julek odzyskał wagę urodzeniową 3900 czyli przybrał średnio 30g dziennie.
A jeśli chodzi o karmienie, to Julek też czasem sprawi mi ból, ale generalnie ładnie ssie. Intenswnie 10-15 minut, ale trzymam go przy piersi ok pół godzinki, bo potem od czasu do czasu jeszcze trochę pociągnie i przez 3 godziny mamy spokój, a potem jak w szwajcarskim zegarku pobudka i cyc. Nawet nie mogę wcześniej zmienić pieluchy - nieważne, że mokro, przede wszystkim mój synek ma potrzebę się najeść.
Anek@ wiem, że nie jest ci łatwo. U nas pomogły metody z książki "Język niemowląt" Tracy Hogg. Mały śpi w łóżeczku, a nawet sam w nim zasypia! Poza tym nie możesz żyć na połówce kanapki, bo jeszcze jakiś problem z pokarmem się pojawi (odpukać). A poza tym może nie nosidełko a chusta? (www.chusta.pl)
reklama
witam i ja
pierwsze 3-4 dni po powrocie to byl sajgon - mala caly czas przy cycu ... teraqz troszke sie unormowalo - w nocy spi od 20-21 do 1-2 potem budzi sie kolo 4-5 a potem to juz roznie - w dzien tez ma faze na 3-4 godzinna drzemke (teraz spi od godziny) ale jak juz sie obudzi i jest nakarmiona to potrafi dac czadu dlategpo tez postanowilismy dac jej smoka - nie chcialam ale troche pomaga
poza tym tez mialam problemy z piersiami - 3 dnia pojawil sie nawal pokarmu ze az mi sie zastoje porobily - musialam kupic odciagacz i zaczac je masowac zeby nie doatac zapalenia piersi; juz jest duzo lepiej ale pokarmu ciagle mam za duzo jak na potrzeby kamilki ...
poza tym mala robi kupki przy kazdym karmieniu - a najgorsze ze jak ja przewijam po karmieniu to zawsze jej sie cos ulewa ... i sama juz nie wiem kiedy ja przewijac ...
poza tym nie jest zle
pierwsze 3-4 dni po powrocie to byl sajgon - mala caly czas przy cycu ... teraqz troszke sie unormowalo - w nocy spi od 20-21 do 1-2 potem budzi sie kolo 4-5 a potem to juz roznie - w dzien tez ma faze na 3-4 godzinna drzemke (teraz spi od godziny) ale jak juz sie obudzi i jest nakarmiona to potrafi dac czadu dlategpo tez postanowilismy dac jej smoka - nie chcialam ale troche pomaga
poza tym tez mialam problemy z piersiami - 3 dnia pojawil sie nawal pokarmu ze az mi sie zastoje porobily - musialam kupic odciagacz i zaczac je masowac zeby nie doatac zapalenia piersi; juz jest duzo lepiej ale pokarmu ciagle mam za duzo jak na potrzeby kamilki ...
poza tym mala robi kupki przy kazdym karmieniu - a najgorsze ze jak ja przewijam po karmieniu to zawsze jej sie cos ulewa ... i sama juz nie wiem kiedy ja przewijac ...
poza tym nie jest zle
- Status
- Zamknięty i nie można odpowiadać.
Podziel się: