reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Opieka na dzieckiem - o kolkach, pieluchach, pielęgnacji

Kojarzycie może czy lekko śluzowate kupy u dziecka na piersi to jakiś problem?... Coś mi majaczy, że to oznaka infekcji, ale Aniela żadnych objawów przeziębienia nie ma :/
 
reklama
ewa, to normalne kupy tak książka "pierwszy rok życie dziecka" i moja teściowa. Moja Ula takie robi od początku, a crp i inne badania jej robili w szpitalu.
 
kakakrolina - myślę że ja JUŻ mam problem z tym jej palcem... ona czasem posłucha jak jej każemy wyjąć a czasem wie o co nam chodzi i wyjmie po czym włoży 5 innych palców i się śmieje... no ale o ile za dnia można ją jeszcze upominać, to w nocy kiepsko... rękawiczki zdejmie, myślę o jakichś plastrach ale w tym też będzie dłubać i obgryzać...

a co do smoczka to tak jak mówisz - wyjdę z domu, zostawię Hanię z tatą i co on zrobi jak będzie chciała cyca possać?

ona codziennie przed południem ma tak że nie śpi i leżeć nie chce tylko cyca... więc muszę z nią siedzieć i to trwa od czasu jak wstaniemy (ok.8.30-9.00) nawet do 12-13... na ssaniu non stop od rana więc na pewno nie głodna. no i teraz znów tak miała i dałam jej ten smoczek, i leży i ssie go zadowolona ale nie śpi. no a ja przynajmniej mogę coś zrobić, zaraz idę zupę gotować. takie coś też jest ok? ehh tyle pytań :p
 
Asia, dziękuję. Nawet nie wiesz jak mi ulżyło... W googlach oczywiście wyszło mi, że to skaza białkowa :/ Co było dla mnie co najmniej dziwne, bo ja nabiał jem w sporych ilościach non stop, a kupy takie są sporadyczne.

Olga, smok to przyjaciel człowieka :) Wiele razy mi ratował życie przy marudzeniu Franka w kościele albo tramwaju. Dziś Aniela urządziła w kościele pierwszą histerię, wyszłam z nią na pole, ale noszenie nie pomogło i w końcu wzięła smoka. Głodna nie była, bo jadła przed wyjściem, tylko jakaś rozmarudzona. Pierś by też pomogła, ale przecież nie zaczęłabym jej karmić na środku placu pod kościołem :/
 
ewa, jakby to była skaza białkowa, to przede wszystkim wystąpiłyby zmiany skórne, mi położna powiedziała, że skaza białkowa jest nie do przeoczenia i nie da się tego pomylić z niczym innym.
 
Tak też sobie właśnie myślałam. Ale wiesz - jak googlujesz jakieś objawy, to u dzieci zawsze wychodzi skaza albo alergia, a u dorosłych nowotwór :/ Urok internetu :)
 
dzięki, Ewa :) ja nie wiem czemu ja mam takie opory przed tym :p teraz już Hania śpi, ale jak jej wypadł to się obudziła i płakała, no ale też tu hałasy, Natalia się bawi, gada, tłucze się, tv leci, ja w kuchni robię więc nie ma się co dziwić że Hania śpi lżej niż w nocy. No a przez całą noc i nad ranem smoczek nie był jej potrzebny :) i mam nadzieję że po południu też nie będzie

a w chuście też dawałaś smoczek? moja jeszcze nie nauczona dobrze na chustę i zdarza jej się zapłakać, na razie udało mi się ją uspokajać huśtaniem i głaskaniem po plecach ale jak pójdę gdzieś np. do sklepu i będą się ludzie gapić że torturuję dziecko chustą jak zapłacze to nie wiem czy też by można? choć oczywiście wolałabym nie i wydaje mi się że to zły pomysł, przecież w chuście jest dość ciasno i nie chciałabym tam smoczka jeszcze pchać

co do skazy - córeczka mojej kuzynki ma alergię na białko, i w kupie był śluz i krew i była to biegunka a dziecko się męczyło więc raczej nie do przeoczenia... acha, tyle że na skórze nic nie miała
 
To u nas biegunki na pewno nie ma. Kupy od 3 do 5 dziennie. Więcej jabłek ostatnio jadłam, może dlatego takie luźniejsze.
Trochę się spina przy robieniu kupy, ale nie zawsze. Czasem też przy tym piszczy, ale pisk jest też czasem jak powietrze idzie do odbicia albo do bączków ;) Taki sygnał ostrzegawczy ;)

W chuście smoka dawałam czasem tylko jak wiązałam w kołyskę, w pionie nie było potrzeby, bo od razu Aniela zasypia. Ale na upartego można by go tam wcisnąć ;)
 
Znalazłam na jednym forum taką odpowiedź, wygląda na kompetentną. Wkleję, bo się może komuś przydać :)

"U niemowląt karmionych wyłącznie piersią może pojawiać się śluz w kupce, zwłaszcza, jeśli dziecko wypija dużo mleka tzw. pierwszej fazy. Aktywność enzymów trzustkowych jest u niemowlęcia niższa niż u dorosłego, a czas pasażu jelitowego zdecydowanie szybszy, co w sumie sprzyja luźniejszej konsystencji stolca i obecności śluzu. U starszych niemowląt z tego powodu w kale są obecne niestrawione resztki pokarmów. To wszystko fizjologia."
 
reklama
Ewa - ja z Hanią też miałam problem z kupami - były one zielone szpinakowe ze śluzem. Oczywiście pierwsze co się nasuwa to alergia, bakterie, infekcja itp. Po badaniach, podawaniu probiotyku okazało się że to też naturalne i olałam w końcu sprawę. Kupy takie robiła jeszcze długo z sobie tylko wiadomego powodu. oczywiście nic jej nie było - zdrowo rosła i rośnie nadal :)
Piszę to dla uspokojenia trochę bo z tymi kupami to ciągle będziemy miały przeboje co jest zdrowe a co nie :)
 
Do góry