reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Opieka na dzieckiem - o kolkach, pieluchach, pielęgnacji

powiedzcie mi, czy Wasze dzieci mają smoczki? moja stopniowo (wczoraj przez dzień, dziś przez dzień i teraz) zaczęła zasypiać tylko u mnie na rękach najlepiej z cycem, w tych sytuacjach nie była głodna bo już się z niej wylewało... no i ssała krótką chwilkę zaraz zasypiając... i nieraz próbowała ssać piąstkę, palce... dziś cały dzień miała problem z zaśnięciem. no i teraz już się kilka razy wybudziła po tym jak zasnęła mi na rękach przy cycu i ją delikatnie odkładałam, i... dałam jej smoczek. zassała się momentalnie i zasnęła w dużym pokoju na kanapie. zaniosłam ją do sypialni, odłożyłam i śpi.
Natalia nie miała smoczka, nie chciała, próbowaliśmy różne i nic. za to do teraz ssie kciuki. ale czuję się jakbym zrobiła coś złego dając Hani smoczka... smoczek chyba jest ok? dzieci są różne i niektóre tego potrzebują? chyba lepiej tak niż usypiać ją cyckiem i odkładać jak najdelikatniej po czym ona się znów budzi? a może za szybko jej dałam, może trzeba było jeszcze próbować bez? co o tym myślicie..?
 
Ostatnia edycja:
reklama
Olga, no i super, że zasnęła ze smokiem :) Pilnuj potem tylko, żeby dawać smoczek tylko do zasypiania, a nie przy zabawie i będzie ok. Franek od 3 mies. zasypiał ze smokiem w łóżeczku (w wózku czy aucie bez), a jakoś po 14 mies. mu go po prostu zabraliśmy i już. Nawet nie próbuje go Anieli zabierać.

A Anielka... Ciężko powiedzieć. Nie potrafi sama zasnąć w łóżeczku niestety. Ale smoka akceptuje tylko w wózku, raz na ruski rok weźmie go łaskawie jak już jest potwornie zmęczona. Poza tym zasypia przy piersi, ale przy jedzeniu, a nie ciamkając po wszystkim, więc jej nie bronię. No i w chuście też bez niczego zasypia w sekundę.

Staram się ją przyuczyć do smoka, bo bardzo by mi to ułatwiło życie - smoczek, łóżeczko i wychodzę i mam czas dla Franka i na pracę (bo wczoraj przyjęłam pierwsze dwa zlecenia na książki po porodzie, więc już koniec urlopu u mnie :( )...
 
Powinna wypluć sama jak mocno zaśnie. Możesz spróbować wyjąć, ale jak jeszcze nie śpi głęboko, to nie puści ;) Pociągnij lekko i zobaczysz. Jak nie chce puścić, to możesz spróbować wyjąć jak pierś - wkładając do buzi palec, bo na siłę nie można ciągnąć. No ale wtedy może się przebudzić :) Choć nie musi - trzeba zaryzykować ;)
 
Miałam jedno smoczkowe dziecko ;)
Najlepiej jak nie będzie z nim spać. Franek sam wypluwał od razu po zaśnięciu, ale znam dzieci, które budzą się tuż po tym jak im smok wypadnie :/ Nie wiem, co w takiej sytuacji robić...
 
Olga, nasza też odrzuciła smoka nie bo nie i koniec. Mi położna powiedziała, że takie małe dziecko nie może całą noc mieć smoka bez kontroli rodziców.Poczekać aż zaśnie wyjąć, jak sama nie wypluje.
 
Ja tam smoczki lubię i doceniam :) Mam nadzieję, że Aniela się do nich w końcu przekona ;) Byle z umiarem ;) Wolę smoka od kciuka. Smoka zabiorę, a kciuka?... Przecież nie odetnę...

***
A jeszcze co do spania w nocy to miałam napisać, że ja już w nocy pieluchy nie zmieniam (o ile nie ma kupy, a najczęściej nie ma). Ostatnia zmiana jest o 23, a potem już o 6 rano przy porannej toalecie ;) To mi znacznie skraca czas nocnej pobudki. Poza tym nie rozbudza Anieli i uczy ją, że w nocy się śpi, a nie gnębi biednych rodziców :p
 
dzięki dziewczyny za cenne rady :) byłam tam zobaczyć, miała w buzi, oddać nie chciała. potem poszłam znów i już leżał obok, więc zabrałam. myślę że w czasie nocnych karmień nie będzie potrzebny, postaram się używać go z umiarem, tylko gdy będzie konieczny, gdy zdarzy się znów sytuacja że chce zasnąć a nie może bez mojego cyca i w ogóle beze mnie. spoko, będzie dobrze :)

a co do kciuka Natalii - w mądrej książce "pierwszy rok z życia dziecka" piszą że jeśli ssanie ustanie przed 5 rokiem życia to nawet jeśli zajdą jakieś zmiany w zębach to się później same cofną, ale że nie powinno się nic stać. choć jakoś nie chce mi się wierzyć. ona już miała czas że o wiele mniej go ssała, już się cieszyłam - aż dostała kilkudniowej gorączki, zaczęła być strasznie marudna no i palec wrócił niestety, a teraz ostatnio jeszcze jej się to nasiliło - ale wydaje mi się że nie po urodzeniu Hani, chyba już wcześniej, jakiś czas przed tym zaczęła ssać coraz częściej, ona nie ma jakichś problemów, robi to jakby z nudy, dla przyjemności? czasem jak siedzi w kojcu, często na leżaczku, a najczęściej jak wpadnie jej w rękę coś z materiału, najlepiej z rożkiem (mała poduszka) albo z sznurkiem (czapeczka wiązana, moja wiązana bluzka itp) - wtedy szuka rożka poszewki albo końca sznurka i łapie jedną ręką i przysuwa do buzi, a drugą wtedy wkłada kciuk i ssie kciuk trzymając tuż obok ten sznurek albo róg poduszki. wystarczy dać jej jasiek do ręki albo sznurek i wtedy momentalnie palec jest w buzi. od wczoraj dałam jej na ten palec gorzki płyn "paluszek" ale dziś mi po nim zwymiotowała... no i nie wiem co z tym dalej robić :(
 
reklama
wg mnie olga dużo większy problem będziesz miec z palcem natali niż smokiem pani. A ewą wszystko co pisze znam z autopsji i się sprawdzana. Ja oli też daję sboczek u nas na spaceracj się sprawdza. Wolę tak uspokajać dziecko niz cycem bo chcą tata nie da
 
Do góry