reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Opieka na dzieckiem - o kolkach, pieluchach, pielęgnacji

Kurcze po wyjsciu ze szpitala Malemu M obcial paznokcie, ale dzis patrze a tu znow dlugie bo az buzke sobie podrapal.Wiec postanowilam mu obciaz, przy 5 palcu przycielam mu skorke az krzyknal biedny:-( A z mi swieczki w oczach stanely ze mu bol sprawilam, drugiej lapki nie ruszam, M to lepiej wychodzi...
 
reklama
Uppps, dlatego ja obcinam tylko na śpiocha, mocno trzymam paluszka w swoich dwóch i obcinam daleko od skórki, a potem kończę pilniczkiem. Tym samym obcinam niemalże non stop, bo rosną mu jak szalone :szok::-D

Dzag dzisiaj jeszcze podpytam pielęgniarek co na te brewki i dam znać :-)
 
No najlepiej na śpiocha :) inaczej to ja sobie nie wyobrazam, jak malenstwo sie tak kreci to bym nawet tymi tępymi nozyczkami dzieciecymi sie bała że krzywde zrobie...
u nas tez paznokcie rosna w ekspresowym tempie, najpierw do ich obcinania zatrudnialam mame bo sie bałam:p ale ostatnio mamy nie bylo a mala nie dosc ze siebie podrapała to i mnie na dodatek...sprobowalam, i tak ciezko wcale nie jest...krew sie nie polała ;)
 
Jest możliwe, żeby mojemu Tymkowi zaczynała się już robić ciemieniucha (ma 1 miesiąc i 3 tygodnie)? Od kilku dni jakby miał łupież. Takie pojedyncze suche kawałki skórki we włosach ma.
W ogóle jak można zapobiec ciemieniusze? O ile w ogóle się da...

Ja nie rozgrzewałam oliwki tylko normalną po kąpieli wmasowywałam a później grzebykiem czesałam żeby zeszły te łuski. Szczotką mi się źle robiło bo bardzo się te łuski rozbijały i zapychały szczotkę i nie mogłam sobie z tym poradzić. Poza tym tłusty grzebyk łatwiej umyć niż tłustą szczotkę ...
 
Dzięki, zylcia. Od jutra zabieramy się do roboty, choć jeszcze tak niewiele tego ma, że nie wiem czy jest sens :baffled:. Ale może ta oliwka powstrzyma nasilenie się tej ciemieniuchy...
Ja też myślałam, że na śpiocha najlepiej obcinać paznokcie. Ale już wyrosłam z tego twierdzenia :-p. Jak już mi Tymek zaśnie to się do niego nie zbliżam, żeby i się przypadkiem znowu nie obudził ;-). A paznokcie obcinam jak tylko załapię się na dobry humor, brak bólu brzuszka, jak już jest pojedzony i spokojnie sobie leży mrygając oczętami. Wtedy wytrzymuje bez problemu jedną rękę, potem robimy przerwę, a potem druga ręka. W nogach jakoś nie chcą mu jeszcze rosnąć, raz tylko z dużych palców się pozbywaliśmy.
 
Ja u nóg jeszcze w ogóle nie obcinałam, a u rąk raz. Teraz tylko odrywam to, co samo odchodzi, bo te paznokcie jeszcze tak miękkie, że same odpadają :)
 
moja miala cała buzke tak podrapana ze wstyd do ludzi bylo wyjsc:p no i mnie niezle drapała, miedzy innymi po piersiach...wlasnie szczegolnie dlatego ze sie łamały. wiec u nas trzeba bylo obcinać regularnie te u rączek.
 
Mam do Was dwa pytanie. Po pierwsze jak ubieracie swoje dzieciaczki? Widziałam że na innych wątkach przewijał się między wierszami taki temat, ale tutaj jest chyba odpowiednie miejsce żeby o tym porozmawiać. Jak ubierać maluchy żeby się nie przeziębiły i żeby się nie przegrzewały. Najbardziej interesuje mnie to w czym wasze dzieci śpią w nocy i czym je przykrywacie. No i kwestia spacerów. Ile warstw zakładacie? Czy zawsze zakładacie czapeczkę?

Druga sprawa to kąpiel. O której godzinie kąpiecie wasze maleństwa? Robicie to przed jedzeniem czy po? Ja się zastanawiam czy my nie robimy tego źle, bo zazwyczaj Tymek budzi się z popołudniowej drzemki ok. 18, dostaje cyca i potem ma swój czas aktywności. Pierwsza godzina jest jeszcze ok, bo potrafi sobie grzecznie leżeć w łóżeczku, ewentualnie bierzemy go do siebie i sobie z nim gadamy, bawimy się i jest ok. Po ok. godzinie zaczyna robić się marudny. Zanim się zorganizujemy z kąpielą (ok 19.30) to już jest taki wściekły że jest jeden wielki płacz. Po kąpieli dopada cyca, najada się i śpi mi ładnie 3 godziny. Ale zastanawiam się co tu zrobić żeby on się tak nie wściekał w tej kąpieli, bo on się już wtedy cyca domaga. Dać mu zjeść po tej godzinie aktywności i dopiero do kąpieli?? Ale jak mi zaśnie to go nie chcę wybudzać. Poza tym po kąpieli już mi wtedy pewnie tak ładnie nie zje i może nie spać tak ładnie. Kurcze już sama nie wiem co z nim robić.
 
reklama
Marcia musi być mniej głody, róbcie kąpiel o pół h wcześniej :tak: my Ninę kąpiemy też jakoś 19:30 i po kąpieli dostaje cyca :tak: u nas czapka na wyjście zawsze, wg mojego męża dziadka i tak jesteśmy "nowocześni" bo dziecko w domu nie ma czapki :sorry2: w nocy śpi w pajacu i w beciku, a na wyjścia to w czym nie wygląda jak z opieki, mam dwa komplety kaftanik+półpajac są w miarę dobre, no i u nas koniecznie becik, Nina mocno reaguje na zimno :tak:
 
Do góry