ewa, asia, macie rację z tym moim jedzeniem . Właśnie dzisiaj sobie też pomyślałam o tym, jak po ojcowskiej nocy ściągnęłam sobie pokarm z jednej piersi (drugą wcześniej opróżnił Tymek) i okazało się, że wyszło z niej ponad 60ml w kilka minut. Jeszcze tam co nieco zostało. Więc jest niemożliwe, żeby się nie najadał, skoro często z obydwu piersi je. Więc przynajmniej te 100-120ml wypija. Tu pewnie chodzi o to, że jest mało treściwe. Modyfikowane wiem, że ogólnie dłużej trzyma niż matczyne, ale na moim popołudniami to on czasem ledwo pół godziny ujedzie. No nic, zabiorę się za przygotowanie menu, składników, M pojedzie kupi a ja może zacznę w końcu jeść jak człowiek . Jakoś to muszę wykombinować, może raz na dzień na początku nakarmię go butlą, żeby dłużej pospał i w tym czasie zamknę się w kuchni . asia, dzięki za podpowiedzi, na pewno coś z tego wykorzystam, chociażby te przekąski . Nabiału się już nie boję, więc jem to kanapkę z twarożkiem, to kanapkę z jajkiem lub żółtym serem.
Tak ogólnie to ja z biegiem czasu widzę dużo błędów, które popełniamy, no ale cóż... Człowiek nawet czasem nie wie, że coś źle robi, albo po prostu nie pomyśli że inny sposób może być lepszy. Teraz na przykład mamy mały problem "fizyczny" z Tymkiem. Lubi bardziej główkę kierować i ciałko krzywić w jedną stronę. Może to być oczywiście konsekwencja ułożenia w brzuchu, ale też my go tak nosiliśmy do tej pory, więc utrwalaliśmy ten nawyk. Nie był noszony w jedną stronę cały czas, ale zdecydowanie częściej niż w drugą stronę. No i teraz będą nam rehabilitanci pomagali go "odkręcić" ;-).
No i ta jego znienawidzona pozycja na brzuszku - trochę go pomęczyliśmy ale już się chyba przyzwyczaił. Wszystko jest do zrobienia, tylko jak to powiedzieć młodym rodzicom bez doświadczenia . Przy drugim już będziemy mądrzejsi i będzie łatwiej .
asia, albo wręcz przeciwnie. Niech ją nakarmi M, bo jak ona czuje Ciebie i zapach mleka to instynktownie chce się do Ciebie przyssać. Może dlatego jak ją trzymasz po butli szuka piersi .
Tak ogólnie to ja z biegiem czasu widzę dużo błędów, które popełniamy, no ale cóż... Człowiek nawet czasem nie wie, że coś źle robi, albo po prostu nie pomyśli że inny sposób może być lepszy. Teraz na przykład mamy mały problem "fizyczny" z Tymkiem. Lubi bardziej główkę kierować i ciałko krzywić w jedną stronę. Może to być oczywiście konsekwencja ułożenia w brzuchu, ale też my go tak nosiliśmy do tej pory, więc utrwalaliśmy ten nawyk. Nie był noszony w jedną stronę cały czas, ale zdecydowanie częściej niż w drugą stronę. No i teraz będą nam rehabilitanci pomagali go "odkręcić" ;-).
No i ta jego znienawidzona pozycja na brzuszku - trochę go pomęczyliśmy ale już się chyba przyzwyczaił. Wszystko jest do zrobienia, tylko jak to powiedzieć młodym rodzicom bez doświadczenia . Przy drugim już będziemy mądrzejsi i będzie łatwiej .
asia, albo wręcz przeciwnie. Niech ją nakarmi M, bo jak ona czuje Ciebie i zapach mleka to instynktownie chce się do Ciebie przyssać. Może dlatego jak ją trzymasz po butli szuka piersi .