reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Opieka na dzieckiem - o kolkach, pieluchach, pielęgnacji

A ja to się pomęczę jeszcze trochę z omijaniem wielu rzeczy. I tak ciągle niewiele jem :-p. Myślę, że w trzecim miesiącu Tymka zacznę jeść normalnie. To nie moje widzimisię, ale pomyślałam sobie, że wtedy już na tyle będę znała jego zachowanie, że poznam po nim jeśli mu coś zaszkodzi.
Teraz Tymkowi powyskakiwało pełno krostek na buzi. Wychodziły razem z czerwonymi plamami wokół nich, teraz te plamy się powoli uspokajają już, ale buzia jak tarka :-(. A taką miał śliczną gładką... No i z czego to...?

asia.85, jak Ula całą noc i dzień grzecznie przesypia to musi kiedyś pobroić i poprzebywać z rodzicami :-p. A że taką porę sobie na to znalazła...? No cóż... ;-). Ja też daję witaminy pod wieczór albo późnym popołudniem i nie zauważyłam, żeby Tymek był jakoś bardziej nakręcony :baffled:.
A, no i ja Tymka przestałam budzić co 3 godziny też jakoś po skończonym drugim tygodniu. Okazało się, że zdążył załapać te przerwy między karmieniami i mniej więcej tak się sam zaczął budzić. Ja bym już Uli dała spokój i tylko pilnowała, czy nie śpi za dużo powyżej 4 godzin - i dopiero wtedy budziła.

A my przeżyliśmy noc bez butli :-D. I nawet ślicznie spał. Ale rano niestety znowu były problemy z bąkami :-(. Tyle, że wydaje mi się, że trwało to krócej niż zwykle :confused:. No nie wiem. Jeszcze do jutra postaram się mu nie dawać butli, mam nadzieję, że mi z głodu nie padnie. Nie wiem tylko co będzie jutro, bo do neurologa idziemy, więc znowu kilka godzin w szpitalu z głowy. Normalnie dawałam mu na takich wyjazdach butlę, a teraz co zrobić...? Karmienie piersią w dzień u nas za długo trwa, żeby karmić w szpitalu. Odciągnąć pewnie nie ma czego, skoro cały czas wisi na piersi... Ehh...
 
reklama
Dzag, zawsze możesz spróbować go choć trochę w szpitalu podkarmić, jeśli będzie głodny.
Gratulacje sukcesów karmieniowych!:)

Frankowi po witaminach też nic się nie działo, Anielce w sumie też nie, ale położna mówiła, że czasem dzieci są rozmarudzone, szczególnie po wit. K, więc na wszelki wypadek lepiej dawać je rano, żeby sobie nocy nie psuć :)

Dzag, a te krostki to nie trądzik niemowlęcy? On jest taki czerwonawy z białą kropką w środku.

Asia, podobno po cebuli i czosnku mleko jest gorzkie. Nie wiem - nie próbowałam ;) Ale Anielka jakoś nie widzi różnicy, Franek też wsuwał ładnie. Ja w każdym razie jem jedno i drugie.
Właśnie wsunęłam masę ciasteczek, które wczoraj z Frankiem upiekliśmy, bo się nam nudziło - kruche z otrębami. I do tego pół słoika dżemu śliwkowego, bo mi jakoś do nich pasował. Już czekam na Anielkowe kupy po śliwkach ;)

My mamy wieczorny schemat taki, że przed 19 Anielkę kąpiemy, potem razem z Frankiem jedzą kolację. Aniela zasypia, a Franek idzie się myć i o 20 zasypia. Tym sposobem o 20 mamy wolne :) Anielka zazwyczaj śpi wtedy ok. 5 godzin i budzi się w okolicach północy. Potem koło 4, no a potem różnie - jak ją Brat obudzi, to o 7, a jak nie, to do 8 sobie drzemie.
Wczoraj byliśmy jeszcze w sklepie wieczorem, bo koniecznie trzeba było Frankowi kupić pełne buty (został w samych sandałach, bo wyrósł przez lato), więc kolacja była o 21 i Anielka pociągnęła do 3 ;) Więc w nocy była tylko jedna pobudka :) Ale to się jeden raz zdarzyło - była naprawdę zmęczona ;)

***
Musiałam przed chwilą dwa razy Anielkę karmić, bo mi się strony pomyliły i przystawiłam ją do tej piersi co poprzednio. Wyssała do zera i zażądała drugiej ;) Muszę jakiś system znakowania stron sobie opracować. Przy Franku miałam dłuższe włosy i przepinałam wsuwki albo spinki z prawej na lewą, żeby się nie pomylić ;)
 
Ostatnia edycja:
ewa86, poczytałam teraz o tym trądziku niemowlęcym w internecie i kurcze... faktycznie chyba to ma :eek:. Wszystko pasuje: głównie na policzkach, jak jest ciepło albo jak płacze to robią się bardziej czerwone. No i zaczęło mu to wyskakiwać kilka dni temu, jak te straszne upały były. A u nas pod tym poddaszem strasznie ciepło jest w pokoju i nic się z tym zrobić nie da :-(. Kurde, mój 6-tygodniowy syn ma trądzik :eek:. Jak nie urok to sraczka...
No, ale przedwczoraj go położna widziała i nie wpadła na to? Kazała iść do lekarza gdyby się nasiliło, bo to uczulenie.
 
Bo najprościej powiedzieć, że alergia i żeby przejść na dietę...:/
Ale jak trądzik to super - nic nie trzeba z tym robić, samo zejdzie :D A przynajmniej ja znam taką teorię ;)
 
Co do diety to ja sie nie ograniczam- nie jem tylko cytrusów, cebuli i czosnku właśnie, kotlety też odpuściłam ;) owoce wsuwam wszystkie równo, mleka pije ile wlezie bo uwielbiam. Aaaa no i wode niegazowaną też jeszcze piję.
U nas są miniamalne problemy z brzuszkiem, młody zaczął nawet bąki puszczać jak stary;-) wcześniej był dżentelmen. Mam nadzieje tfu tfu że tak pozostanie. A z Majką nie jadłam prawie nic, dieta mega ścisła a kolki miała masakryczne, dusiła się z płaczu. A teraz jest alergiczką, jajko to wystarczy że ustami dotknie i już puchnie i się dusi, ma początki astmy, AZS.... więc ja już nie wierzę w żadne diety i inne takie.

No ale żeby ne było to ja mam problem innego rodzaju. Nie wiem co zrobić. Tymek cały czas je... dalej ma przerwy maksymalnie półtoreej godziny. W dzien to jeszcze ok, przeżyję, chociaż nic zrobić w domu nie mogę, ale w nocy?? Juz powoli zaczynamy chodzić z m jak zombie :/ Pokarmu mam full, więc w tym nie tkwi problem. Na początku myślałam że może młody nadrabia to że taki chudziutki się urodził- no ale już wcale taki chudy nie jest, gębe ma jak księżyc w pełni. Próbowałam różnych rzeczy- zamiast mu dawać od razu cycka to go zabawiam, próbuję dać smoczka, przewijam, masuję,noszę- i nic. Dopóki nie dostanie cyca i nie wyssie z niego do ostatniej kropli mleka to nie zaśnie. I co to zrobić? Czekać jeszcze 2tyg? Może ma mały żołądek? Tylko w tym tempie to małego Pudziana wyhoduję, przecież on już prawie kilo przytył a jeszcze 3tyg nie ma skończonych:szok:
 
Też diety nie stosuje - choć nie jadłam jeszcze czekolady (ale już czeka na mnie w lodówce), nie jem orzechów - wcześniej też tego nie robiłam, a na cytrusy i tak rzadko mam ochote, nie jem tylko potraw rozdymających.
Mój brat jest świerzo upieczonym lekarzem, orientuje się co nieco na ten temat a jemu wierze bezgranicznie - jeśłi dziecko dostanie uczulenia trzeba zrezygnować ze wszystkiego co ma pszenice w sobie i jajek między innymi.
Od początku jem normalnie i dzidzia nie ma kolki na szczęście - choć akurat w moim przypadku karmie niewiele, Wiktorek jest na mm.
 
ewa86, poczytałam teraz o tym trądziku niemowlęcym w internecie i kurcze... faktycznie chyba to ma :eek:. Wszystko pasuje: głównie na policzkach, jak jest ciepło albo jak płacze to robią się bardziej czerwone. No i zaczęło mu to wyskakiwać kilka dni temu, jak te straszne upały były. A u nas pod tym poddaszem strasznie ciepło jest w pokoju i nic się z tym zrobić nie da :-(. Kurde, mój 6-tygodniowy syn ma trądzik :eek:. Jak nie urok to sraczka...
No, ale przedwczoraj go położna widziała i nie wpadła na to? Kazała iść do lekarza gdyby się nasiliło, bo to uczulenie.

dzag, moja Majka miała trądzik- wygląda paskudnie ale szybko schodzi, u nas może z miesiąc był
 
dzag, moja Majka miała trądzik- wygląda paskudnie ale szybko schodzi, u nas może z miesiąc był
I nie zostały jej żadne ślady? Na razie u Tymka chyba wersja lajtowa, biorąc pod uwagę jakie zdjęcia w necie widziałam :szok:. Ale pięknie to to nie wygląda i tak. Ma na policzkach głównie i takie mniejsze, delikatniejsze na czole i bródce.

gosha, teoria lekarzy z którymi miałam styczność, że dziecko powinno jeść jakieś 8 razy na dobę to w naszym przypadku rzeczywiście teoria :-D. Tymek w dzień tylko raz śpi 2 godziny. A tak to do godziny i oczywiście za każdym razem musi zjeść jak nie śpi. Cóż, daję mu. Gdyby nie był głodny to by się raczej nie upominał. I tak sobie czasem pociągnie przez 10 minut i zasypia, a czasem wisi godzinę zanim poje i zaśnie :eek:. Czasem staram się go smoczkiem oszukać żeby sprawdzić, czy faktycznie głodny czy tylko pociamkać chce. No i niestety zawsze widać, że głodny. Uczę się powoli uodparniać na zasady lekarzy :-p. Nie wiem czy to dobrze, ale daję mu jeść te kilkanaście razy dziennie.
A ile przytył i urósł sprawdzę dopiero w piątek prawdopodobnie.
 
Ostatnia edycja:
Moja też je ciągle, no i co mam jej odmawiać? nie raz odciągam ją od cycka:-)

Sunchine, no a widzisz ja mam w rodzinie pediatrów, lekarzy dietetyków, diabetologów i wszyscy zgodnie każą uważać na jedzenie, no a że teściowa ma 30 kilkuletnią paraktykę to jej wierzę. Ale jak ma dostać alergie to i tak dostanie;-)
 
reklama
Do góry