reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Olkusz i okolice

Mnie też usiłował rozluznić, starałam się i nic. U mnie jeszcze dochodzi to, że obraz jest bardzo mętny. Oj dlugo próbował ale nic nie wyszło, zobaczymy co jutro będzie.
Swięta już zapasem a ja jakoś nie czuję jeszcze tej atmosfery...:sorry2:
u mnie to samo :-D podobno niektore babeczki mają tak mało przepuszczalne wody płodowe :tak:
 
reklama
No właśnie narzeka za każdym razem ale chyba nic nie mogę zrobić żeby ta przejrzystość była lepsza. mam tylko nadzieję, że jutro uda sie wykonac badanie:hmm:
 
O 18:30 ale mam zadzwonic o 18 czy ma poślizg, bo on chce żebym od razu jak przyjadę weszła do gabinetu, a nie czekała,to może wtedy będą te mięśnie bardziej rozluznione. Nie wiem co zrobić żeby to USG było łatwiejsze do wykonania. Jak się robi badanie jamy brzusznej to trzeba nie jeść ileś tam wcześniej i miec pełen pęcherz ale ja nie wiem czy to w przypadku ciąży ma jakieś znaczenie:dry: Do tego mała musi się obrucić ale niestety mnie słuchać nie chce;-)
 
Ostatnia edycja:
ee ja tam zawsze jadłam i podobno u niego właśnie trzeba mieć pusty pęcherz bo on ma usg 3d/4d i podobno jak masz pełen pęcherz to może być zamazana widoczność.. ja zawsze przed usg szłam się wysikać :tak: a o tym że trzeba mieć pusty pęcherz to mi ta jego położna powiedziała
 
u mnie jak miałam zwykłe USG zawsze wszystko było widać teraz lekarz kupił sobie nowy sprzęt i wszystklo jest takie wielkie i wyraźne ale niestety mały już jest ułożony do porodu więc buzi nie widać a łożysko jest z przodu...

Konieczynka dasz radę rozluźnisz się jak tylko lekarz Ci powie że z dzieciątkiem wszystko dobrze:-) ja tak miałam najpierw się stresowałam a potem to już było zupełnie inaczej:tak:

A ja wczoraj wzięłam się za porządki tak tak dopiero wczoraj umyłam w całym domu okna wyprałam i wyprasowałam firanki i piorę ubranka dla małego bo juz najwyższy czas żeby się przygotowac na jego przyjście.
I byłam jeszcze na zakupach świątecznych mam tyle siły i energii ostatnio że jestem w szoku.:tak::szok:

Kupiłam choinkę przez allegro ciekawa jestem czy dotrze na święta:baffled:
 
A dzisiaj jescze lece na badania a mam spory kawał drogi do przebycia....

A potem na targ może coś w końcu kupię na Święta z ubrań bo obleciałam wszystkie sklepy w mieście i te bluzki są na jakieś kościotrupki a nie dla mnie wielorybka:-D jak w piersiach się nie mieszczę to na brzuchu mi się nie rozciągnie....

Ale mam nadzieje że szybko z wagi zlece po urodzeniu Bartusia żebym w swoje ubrania mogła się zmieścić:-D
 
Udało sie!!!!:-) Chociaż było ciężko, bo łożysko wszystko zasłaniało. Napisałam to i owo na zamkniętym. Ale wszystko w porzadku i strasznie się cieszę, a mała rośnie jak na drożdżach. Tak słodko zaciska paluszki i macha nie da się tego opisać :-D Ale samo badanie trwało grubo ponad godzinę.
 
reklama
Do góry