reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Olkusz i okolice

To niezle chociaż domyślam się, że natłok ludzi jest męczący po takim wysiłku. Wiem od siostry męża, ze swego czasu był zakaz wejśc na salę, odwiedziny tylko na korytarzu i tylko ojcowie dzieci. A jak trzeba było coś podac to przez pielęgniarkę.

Wiolcia jak patrzę na suwaczek Twojego Krzysia to aż się wierzyć nie chce, że to już miesiąc :-)
 
reklama
powiem wam, że fajne jest że mogą na oddział wchodzić wszyscy o każdej porze dnia, byleby nie podczas obchodu, ale czasami też męczące :tak:
leżałam z taką dziewczyną na sali do której dosłownie pielgrzymki przychodziły! wyszli jedni, to od razu po jakichś 15 minutach przychodzili następni i tak całe dnie!!! rozumiecie? zero odpoczynku i spokoju:no:
i to nie przychodziła osoba czy dwie.. do niej przychodziło po 5 osób tak średnio.. masakra :tak:
więc jednak w takich sytuacjach to chyba pielęgniarki powinny reagować i nie wpuszczać takich tłumów.. choć co do tego przypadku, to akurat to była ta dziewczyna z Załęża która wśród położnych miała znajomą, to i plusa u nich...

-------
no i już sobota i nie długo święta! ale ten czas leci :eek::szok:

my właśnie jesteśmy u moich rodziców na obiedzie, a potem idziemy do teściów :tak: i tak nam sobota zleci :tak:
 
Wiolcia Twój Krzyś jest przesłodki:) współczuje tych kolek ale może w koncu mu przejdzie.
Co do odwiedzin to może i jest tak że jak się samej leży na sali jest inaczej niż jak leży te kilka dziewczyn bo wiadomo nie każdy chce mieć do późna towarzystwo... A ludzie są przecież różni.
 
z jednej strony fajnie jest leżeć samemu na sali :tak: ale z drugiej, dobrze jest mieć kogoś obok bo jest do kogo gębę otworzyć i nie nabawi się depresji szpitalnej :-D


a ja zaraz na zamknięty wrzucę przepis na rolade truskawkową :-D
 
A dziękuję dziewczyny - ten miesiąc zleciał mi niesamowicie szybko. Patrzę na Krzysia jaki on już wieeelkI! :) Ubranka na niego wisiały a teraz są już idealne, rączki i nóżki coraz grubsze ehhh jak ten czas leci! :)
Niestety Krzysiulek nabawił sie przeziębienia i ostatnie dni mało co śpie :( Ale strasznie mi ciężko nawet patrzeć jak on cierpi przez katar :/ Biedny nie spał prawie cała ostatnią noc i wczorajszy dzień. Z kolkami cisza - może to przez espumisan a może cisza przed burzą.

Jak tam się dziewczyny czujecie??
 
Wiolcia oj współczuje Ci że Krzyś sie przeziębił ale może szybciutko mu przejdzie:)

Koniczynka ja tez tęsknie za tym:) Żeby zjeść z owoców i warzyw wszystko co świeże i na co się ma ochotę:)

A ja czuję sie przez ostatni tydzień jakos dziwnie trudno mi to nawet opisać. Takie mam wrażenie że coś się kroi jak to sie mówi.
 
Elcia może dlatego masz takie uczucie, bo już Ci nie tak dużo do końca zostało?;-)
Za mną chodzi takie uczucie ale chyba dlatego, że lekarz miał trudności z wykonaniem badania i musze iść jeszcze raz. Kazał mi się bezwzględnie wyluzować ale to nie jest takie proste mimo, że bardzo chcę:sorry2:
 
jestem i o zdrowie pytam ;-)

czytam na bieżąco ale czasu brak na pisanie... wczoraj doczytałam ale zaraz potem wciągło mnie puszczanie dzieciom kolęd i brakło czasu już na pisanie :-D

no i mialam poważną rozmowe z Dominiką na temat szopki, wigilii, świąt itd itd :-D
zrobiłyśmy papierową szopkę i gitara gra, w miare kuma co to za święta ;-)

koniczynko też raz miałam tak :-D Krzysztof. prosił mnie żebym się rozluźniła a ja nie umiałam :-D i powiedział mi wkońcu że będzie mi to badanie robił aż się nie rozluźnie, no i przestałam kompletnie myśleć i wkońcu się wyluzowałam... ale usg trwalo 1,5 godz:zawstydzona/y:
 
reklama
Mnie też usiłował rozluznić, starałam się i nic. U mnie jeszcze dochodzi to, że obraz jest bardzo mętny. Oj dlugo próbował ale nic nie wyszło, zobaczymy co jutro będzie.
Swięta już zapasem a ja jakoś nie czuję jeszcze tej atmosfery...:sorry2:
 
Do góry