reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Olkusz i okolice

Koniczynka ja tez miałam taka nadzieje że w Swięta odpoczne ale na nadziei się niestety skończyło. Tylko wigilie bede miec w miare wolną oprócz oczywiście stania przy garnkach żeby kolacje przygotować. W pierwszy dzień św. mamy chrzciny więc u kogos nie odpoczne tylko jeszcze bardziej sie zmęcze a w drugi rodzinka się do mnie zjeżdża.

Wiolcia mówisz że nic tylko w ciąży chodzić:) No jakoś nie jestem tak na 100% tegopewna zresztaa sama wiesz jak się człowiek czuje a przede wszystkim jak wyglada. Ale najbardziej mi dokucza i przeszkadza to jak ludzie a zwłaszcza kobiety się na mnie gapią i komentują. Ale macierzyństwo to piękna sprawa tak mi sie wydaje... A jak się miewa Krzyś daje Ci pospać i troszeczke odpocząć?

Mika to cały grudzień masz imprezowy:) A nie myślałaś kiedys żeby zrobić 2w1 takie podwójne urodziny? Moja siostra tak robi tylko 4w1 bo ona ma urodziny jej dwójka dzieci i jeszcze dochodzi rocznica ślubu:) irobi jedną wielką imprezę.
 
reklama
A ja dzisiaj znowu mam gości:) Ostatnio co weekend ktoś u nas jest. Bo jak twierdza chca się z nami spotkac dopóki małego nie będzie bo potem on będzie naszym całym światem.... Coś w tym prawdy jest:)
 
Ela będe tak robić, ale dopiero od przyszłego roku, bo głupio mi tak połączyć roczek z 4 urodzinami :-D


no i sto lat dla naszej drugiej solenizantki roczkowej!!!! Łucjo duuuużo buziaczków z okazji twoich pierwszych urodzin!!!
h045.gif

 
eldcia no my z mężem właśnie mamy możliwość konfliktu , bo ja mam rh- a on ma +, ale na szczęście Julcia ma po mnie -, więc ryzyko jest małe...kazał mi lekarz zrobić jakieś tam badanie , żeby sprawdzić czy nie ma przeciwciał...to przed następną wizytą
dziś już zaczęło się rzyganko żółcią, mówię wam tak się, źle czuję, że tylko płakać mi się chce:no:
pocieszam się, że póki co jestem w stanie coś tam zjeść w ciągu dnia i tego nie zwymiotować, bo z Julcią nic jeść nie mogłam
jeszcze tylko 6 - 8 tygodni takiej męczarni:dry:
 
Gałązka naprawdę nie zazdroszczę. Mój lekarz też jak usłyszsł, że mam Rh- to mąż musiał robić grupę ale ma taką samą jak ja więc nie było konfliktu, ale teraz to nie problem, bo gdyby jednak wyszło, że są przeciwciała to bardzo szybko i skutecznie sobie z tym lekarze radzą :tak:
Wiolcia ja bez słodkiego życ nie mogę, a co najśmieszniejsze przed ciąża nie tolerowałam czekolady, ciast z masami i drożdżówek a teraz jem wszystko co słodkie i co najśmieszniejsze mam paradoks wagowy bo nie tyje. Dobrze, że mi waga stanęła i stoi bo już się bałam od ostatniej wizyty spadłam jeszcze 2 kg. a obwód mam taki sam od miesiąca
 
koniczynka w takim razie na twoim miejscu bym nie żałowała sobie słodyczy :) z resztą ja mimo wagi na + też sobie nie żałowałam:-D w końcu na odchudzanie jest czas po porodzie ;-)
Powiem wam o rekordzistce - mojej bratowej kuzynka przytyła w ciąży... 45 kg!! :szok: Ważyła 48kg a na porodówce 93 kg! oczywiście nie zrzuciła tego po porodzie:sorry: Więc są granice tycia;-)

eldcia faktycznie kobiety uwielbiają komentować ciężarne ale nie ma się tym co przejmować :tak: faktycznie kobieta w ciąży wiele musi zniesc i najgorszy jest wygląd ale gorzej po porodzie - przed tem byłam w ciąży a teraz jestem juz tylko gruba ;-)
Mój Krzyś to czasem mały terrorysta ale przez większość to aniołek - dziś przespał w nocy 5 godzin:szok: a wczoraj byliśmy z nim na imieninach i tez byl grzeczny. Mam nadzieje ze i twoj bedzie taki grzeczny :tak: zebys sie mogla spokojnie wysypiac;-)
 
Oj komentarze..... ludzie się patrzą jakby nigdy kobiety w ciąży nie widzieli ,ostatnio też na to zwróciłam uwagę. A po ciąży co będzie to nawet nie chcę myśleć, narazie korzystam ze swoich przywilejów choć wcale nie jem za dwoje wręcz nawet trochę mniej (no poza słodkościami) :-D
 
Gałązka współczuje Ci takiego zlego samopoczucia. Ale będzie dobrze:) ja mam rh+ a mąż rh- więc problemu nie było. Ale teraz lekarze wiedzą co robić nawet jakby sie konflikt pojawił. A te kilka tygodni musisz jakoś wytrzymać...

Wiolcia to fajnie że Krzyś jest taki grzeczny:) Masz rację żeby się nie przejmować uwagami inych ale wiadomo jak to jest obojętnie się wokół czegoś takiego przejść nie da... Każdy mówi że jak się karmi piersią to szybko z wagi się leci ciekawe ile w tym jest prawdy. Jak popatrzyłam na Twój suwaczek ile już Krzyś ma to aż mnie zdziwiło że tak czas szybko zleciał za niedługo to będzie już łapał się chodzenia...

Koniczynka mówisz że korzystasz z przywilejów ciężarnej:) ja jakoś nie mam śmiałości przepychać się wśród tłumów do kasy pierwszeństwa. A zawzse stoja tam faceci i starsze babcie:/ Raz tylko jakaś kobieta mnie przepuściłą a tak to nic przez te 8 miesięcy.... W Twoim przypadku to nic tylko jeść słodkie i korzystać z tego że waga nie rośnie. Ja mam już 9 kg do przodu a do końca jeszcze trochę czasu mi zostało...

Mika i jak po imprezkach? Pewnie dzisiaj pełen odpoczynek?

Ja dzisiaj jadę na zakupy, a potem do lekarza na 16 więc cały dzień spędzę poza domem w dodatku non stop w drodze. I pewnie ubita przjadę jak niewiem co:( Ale na szczęście odpoczne w styczniu:)
 
u nas z 10cm śniegu dziś w nocy spadło i jest na minusie temperatura. Nie lubie zimy i koniec :)

a my po weekendowych imprezach urodzinowych :D

o zgrozo, zdjęcia cykał mój brat i wyszły całkowicie zamazane!!!!! wrrrr


tort Wojtuchowy:
urodzinywojtka001.jpg

urodzinywojtka004.jpg



Ela no chciałabym ten odpoczynek, ale jak przy dwojce dzieci? hihi :-D ale powiem ci że już miałam dość wczoraj :tak:
 
reklama
Elcia co do tego korzystania z przywilejów to miałam raczej na mylłi to, że nie muszę dbać o linię i mogę wsuwać słodkie zwłaszcza, że nie tyję jak narazie, a tak to nie rozpycham się rękami i nogami, bo nie mam takiego charakteru, a teraz ludzie nie są skorzy sami z siebie ustąpić miejsca czy przepuścić. Stałam w kolejce do laboratorium 1,5 h tyle ludzi było, oczywiście wszystkie ławeczki pozajmowane dopiero jak mi się słabo zrobiło to jedna z pań mi miejsca ustąpiła ale Ci co stali patrzyli na mnie jakbym im psa naleśnikiem zabiła:eek:
 
Do góry