Cześć dziewczyny:-)
ZUZA-ANNA strasznie Ci współczuje tej całej sytuacji- i z mlekiem i z teściami i z wypadkiem męża...Niewesoło masz dziewczyno....Trzymaj się i pisz- jak sie wygadasz to może będzie Ci troche lepiej na duszy
Może z tym mlekiem za szybko sie poddajesz?? Może dokarmiaj modyfikowanym ale też przystawij maleńką do piersi?? W Twoim mleczku nawet jeśli jest go malutko znajdują sie ważne przeciwciała które chronią Twoja córcie przed chorobami- w mleczku modyfikowanym ich nie ma. Nie myśl że na siłę Cię namawiam, ale może spróbuj w ten sposób- ja karmiłam w ten sposób Natalkę- tez miałam zbyt mało pokarmu i dokarmiałam- wytrwałyśmy w ten sposób do 9 miesiąca. Może nie poddawaj się i spróbuj powalczyc jeszcze troszkę??? Trzymam kciuki, cokolwiek zdecydujesz- jestem z tobą
A teściami sie nie przejmuj, choc wiem że to łatwo powiedzieć. Mieszkacie razem??? A jak tam Twój mąż? Dotarł do Ciebie czy wrócił do Holandii? Może on powinien przeprowadzić męska rozmowę ze swoimi rodziciami??
Co do wizyt lekarskich- napewno powinnaś zarejestrowac sie w przychodni na tzw. pierwszą wizytę u lekarza- z reguły powinna odbyc sie w pierwszym miesiącu życia. Nie zwlekaj więc i zarejestruj się- lekarz zbada maleńką, sprawdzi czy rozwija się prawidłowo, zważy. Do ortopedy także powinnaś pójść i to jak najszybciej- pierwsz wizyta tez powinna odbyc się w pierwszym miesiącu, mnie lekarz ochrzanił że za późno przyszłam. O skierowanie do ortopedy musisz poprosić pediatrę, bez skierowania nie przyjma Ci malutkiej. Więc łap jutro rano za telefon i dzwoń do przychodni. Myślę że nie powinnaś zwlekać z umówieniem sie do lekarza- zawsze wcześnie wykryje ewentualne choroby no i odpowie na wszytskie wątpliwości i pytania, zmotywuje. Może po ważeniu malutkiej dowiesz się że przybiera książkowo i spóbujesz powalczyć jeszcze o laktację. Nie zniechecaj się tak szybko, warto kontynuowac karmienie piersia nawet dokarmiając butelką. Naprawdę
Espumisan- krople dla niemowląt w zawiesinie można podawać od 1 miesiąca życia. Ja teraz podaję Sebstiankowi i myślę że jest znaczna poprawa. Nie krzyczy już tak straszliwie w dzień, często bardzo je, trochę popłacze i bujany w wózeczku usypia. Czasem głęboko i moge cos zrobić a czasem płytko i gdy tylko przestaje bujac budzi się i krzyczy. Tak więc jest poprawa- otóż mój syn już nie drze sie jak opętany całymi godinami
Zachowuje sie jak typowy niemowlaczek- śpi, ciągle je, troche krzyczy i wali kupe za kupą. A bączki po tym espumisanie to ma takie że dorosły by sie nie powstydził po grochówce;-) Więc jestem przeszczęśliwa że w końcu znalazłam jakis środek który choc troszke pomaga mojemu maluszkowi:-)