Ania nie wiedzialam ze az tak kiepsko z oddzialem dla nowowrotkow jest w Kowarach.... moja tez miala ostra zoltaczke i bylysmy w jg ale pozniej tez zaliczylysmy legnice tyle ze ze wzgledu na serduszko dla pewnosci pojechalismy na badania od razu... a jezeli chodzi o transfuzje to w jg robia... moja miala ogromna anemie i w jg zamowili jej krew i szybko karetka ja przywiozla jednak jak ja dowiezli to czekala na nas juz karetka do legnicy i w jg nie zdazyli zrobic transfuzji wiec Mala miala ja w Legnicy..
reklama
Dareczka
Fanka BB :)
Hej Ania, Kowary zawsze do legniccy przewożą bo się z jelenią nie lubią ja też rodziłam w kowarach na szczęście mała była ze mną ale przede mną rodziła dziewczyna i jej dziecko szybko przewozili do Legnicy bo coś się działo z maleństwem. W ogóle dla mnie to było straszne przeżycie bo ja w tym czasie już prawie rodziłam i widziałam to dzieciątko, które wiezli do Legnicy
ANIA2608
Szczęśliwa żona i mamusia
- Dołączył(a)
- 29 Kwiecień 2008
- Postów
- 4 280
Zuza to właściwie dla czego przewozili malutką do Legnicy???Nie mogli zrobić wszystkiego w Jeleniej??
Dareczka może nie tyle,że się nie lubią,ale mają podpisaną umowę z Legnicą i z Jeleniej nie przyjechałaby karetka.A razcej nikt nie zabierze dziecka i nie zawiezie na własną odpowiedzialność.Ja nie wiem tylko dla czego w Kowarach nie zbadali małej bilirubiny z krwi pępowinowej,bo w Jeleniej Fabiankowi badali i od pierwszej doby był leczony i obyło się bez transfuzji.A Oliwi dopiero w drugiej dobie zbadali jak powiedziałam,że jest żółta.W pierwszej dobie na oddziale była okropna położna i kazała czekać na wyniki.A mała była pomarańczowa jak marchewka.Kretynka jedna.Gdyby były te co odbierały mi poród to od razu bym je poprosiła o badanie.Na szczęście nic złego się nie stało.Ale z samego porodu pewnie jesteś zadowolona??Do jakiego lekarza chodzisz??
Dareczka może nie tyle,że się nie lubią,ale mają podpisaną umowę z Legnicą i z Jeleniej nie przyjechałaby karetka.A razcej nikt nie zabierze dziecka i nie zawiezie na własną odpowiedzialność.Ja nie wiem tylko dla czego w Kowarach nie zbadali małej bilirubiny z krwi pępowinowej,bo w Jeleniej Fabiankowi badali i od pierwszej doby był leczony i obyło się bez transfuzji.A Oliwi dopiero w drugiej dobie zbadali jak powiedziałam,że jest żółta.W pierwszej dobie na oddziale była okropna położna i kazała czekać na wyniki.A mała była pomarańczowa jak marchewka.Kretynka jedna.Gdyby były te co odbierały mi poród to od razu bym je poprosiła o badanie.Na szczęście nic złego się nie stało.Ale z samego porodu pewnie jesteś zadowolona??Do jakiego lekarza chodzisz??
Dareczka
Fanka BB :)
Ania ak ciesze sie ze tam rodziłam bo położne i pielegniarki to anioły a pewno jak będe z klejnym w ciązy to też am będe rodzić a chodziłam i chodzę do dr Dąbrusia.
Hej Ania - ja też Cię dobrze pamiętam. Jak wiesz też rodziłam w Kowarach. Generalnie, tak jak pisałam jestem zadowolona choć jeśli chodzi o warunki to jest to i tak trzeci świat :-( A która to masakryczna położna? Mam swój typ ;-) Co do żółtaczki to u leosia pojawiłą się w dniu wyjścia i nas po prostu wypuścili, nikt się nie interesował poziomem bilirubiny...
FraniowaMama
mama Natalki i Frania
- Dołączył(a)
- 8 Wrzesień 2009
- Postów
- 5 066
Aniu, gratuluje córci
Transfuzje robią w JG, Franc miał ich 6. Może Kowary mają jakąś umową z L? Dziś za NFZetem to się nie trafi..
A my juz w domu, baaaardzo zadowoleni
Okazało się ze Franek ma po leczeniu szpitalnym istny ganges w brzuchu. Musi przejść na specjalną dietę p grzybowa i p pasożytniczą.. Suplementy do tego kosztuja kosmiczne pieniądze. Ale.. bierzemy się za robotą Jeszcze tylko musze sobie kupic książki do tego tematu. Od razu i mnie przebadano i...ehm.. 1,5 roku jezenia co popadnie też się na mnie odbiło. Potrzebuje ok tygodnia na zakup ksiązek, podszkolenie sie, zamówienie suplementów i...zaczynamy rozdział "zdrowe żywienie"
Ptasiego mleczka nie wolno mi powąchać nawet przez miesiąc!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Tego boję sie najbardziej..
Transfuzje robią w JG, Franc miał ich 6. Może Kowary mają jakąś umową z L? Dziś za NFZetem to się nie trafi..
A my juz w domu, baaaardzo zadowoleni
Okazało się ze Franek ma po leczeniu szpitalnym istny ganges w brzuchu. Musi przejść na specjalną dietę p grzybowa i p pasożytniczą.. Suplementy do tego kosztuja kosmiczne pieniądze. Ale.. bierzemy się za robotą Jeszcze tylko musze sobie kupic książki do tego tematu. Od razu i mnie przebadano i...ehm.. 1,5 roku jezenia co popadnie też się na mnie odbiło. Potrzebuje ok tygodnia na zakup ksiązek, podszkolenie sie, zamówienie suplementów i...zaczynamy rozdział "zdrowe żywienie"
Ptasiego mleczka nie wolno mi powąchać nawet przez miesiąc!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Tego boję sie najbardziej..
reklama
Ania przewozili ze wzgledu na serduszko... niestety w jg musialabym caly weekend czekac w stresie na to badanie a tak w legnicy ordynator specjalnie zaczekal na nas po godzinach pracy i od razu jak dojechalismy mielismy badanie i spokojna glowe :-)
ale fakt ze kowary z jg nie wspolpracuja a wrecz walcza o "klientki" czyli rodzace hihi
hahaha moja Mala wlasnie odkurza!!!! dostala swoj odkurzacz i pomyka z nim po pokoju
Dareczka Twoj suwaczek sugeruje jakbys byla w ciazy ;-)
Franiowa super ze zadowoleni wrociliscie! aaa to trzymam kciuki za Was!!!
ojjjj ciezko bez ptasiego mleczka ;-)
ale fakt ze kowary z jg nie wspolpracuja a wrecz walcza o "klientki" czyli rodzace hihi
hahaha moja Mala wlasnie odkurza!!!! dostala swoj odkurzacz i pomyka z nim po pokoju
Dareczka Twoj suwaczek sugeruje jakbys byla w ciazy ;-)
Franiowa super ze zadowoleni wrociliscie! aaa to trzymam kciuki za Was!!!
ojjjj ciezko bez ptasiego mleczka ;-)
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 60
- Wyświetleń
- 17 tys
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 264
Podziel się: