reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

okolice Jeleniej Góry..

No przepraszam nie wiedziałam o Urodzinkach. troszke zalatana jestem bo 2 chora i w domku siedza i zwariowac mozna
Ale WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO Z OKAZJI MINIONYCH URODZINEK
co do racji wieku to wiesz ja rocznik 80 wiec hmm z tym szacuneczkiem z tego powodu.. heheheh
ale oczywiscie szacuceczek z racji blogosławionego stanu i jakze waznej wizyty siostrzyczki... aby WAM wieczorów na pogaduszki wystarczylo....

co do Twoich zaplanowanych prac no to uwazaj na siebie troszke kobitko bo teraz wiesz ze ryzykowne m-ce wiadomo ze siedziec i nic nie robic cieżko ale szanuj sie... i uwazaj na WAS.

elvie3 cos TY pojechało do tego Gdańska???
 
reklama
Cześć Dziewczyny,
na początek: DOKŁADAM SIĘ DO ŻYCZEŃ! SPEŁNIENIA MARZEŃ!!

Jednak nie pojechałam, ale czwartek u mnie biurowy a piątek gościnny. Znajomi prądu nie mieli i u nas koczowali:-D
Dzisiaj już mamy spokój..;-)
Biuro mam w Złotoryi i 2 razy w tygodniu (wtorek+czwartek) dojeżdżam tam na 3h.
Teraz lecę zupkę jeść, później będę!!
 
Mi taz sie marzy troszke towarzystwa i rozrywki... a tym czasem siedze w domu.. i odwiedzaja mnie tescie tylko których mam juz dośc...
mm zupka a jak?? u mnie- u dzieci na topie jest rosołek(ja nie cierpie)
a dzis robie pizze.
 
Mnie wczoraj wzięło na krupnik, ale przejrzałam net i taki ulepszony niby zrobiłam z serkiem topionym;-) Pyszny i jeszcze dziś się nim zajadać będziemy:-)
Poza tym zmieniłam tabletki na Feminital 400 Metafolin +DHA i odkąd zaczęłam je łykć dopadły mnie mdłości, czyli uczucie wcześniej nieznane i obce.. Zaliczyłam już nawet wymiotowanie - jeden raz, w aucie. Ja się czułam paskudnie, a dumny M. stwierdził z zadowoleniem, że teraz to już można uznać, że jestem w ciąży:tak::-D
Waga mi delikatnie spadła, rano 56,9 było, a 56 z przodu to ja w technikum chyba ostatni raz widziałam:tak:Apetytu prawie wcale nie mam. Jem bo muszę.
W środę zapytam gin. o wagę i tabletki.
Mam pytanie odnośnie kremów przeciw rozstępom? Jakich używacie i co polecacie? U mnie na fali jest oliwka, ale od 13 tygodnia podobno kobieta powinna się zaopatrzyć w coś skuteczniejszego..
 
cześć dziewczęta. siostra już pojechała sobie, szkoda, ale musiała do pracy wracac a i mnie już zmęczyło ciągłe obsługiwanie gości i znoszenie obecności ich psa:) w każdym razie pogadałysmy sobie do 2 w nocy i dobrze bo juz dawno mi sie tak dobrze czasu nie spedzało.
DZIĘKUJĘ WAM BARDZO ZA ŻYCZENIA!!!!!!!!!
Elvie, koniecznie z ginem o witaminach porozmawiaj- niech Ci zmieni po co masz sie męczyć wymiotami jak taki wybór różnych witamin na rynku jest dostępny..... Co do kremów na rozstępy- z Natalą używałam Ziaja mama- krem- efekty były wiecej niż mizerne- cały brzuch pokryty rozstępami- sine pregi na całej skórze. teraz używam tylko oliwki jonsons z aloesem i póki co nie pojawiają sie żadne rozstępy mimo że to już 7 miesiąc sie zaczął. mój gin polecił mi jeszcze po prostu oliwe z oliwek, ale lubie jak mi kosmetyki choć troszkę ładnie pachna wiec nie wiem czy się zdecyduję. gin powiedział jeszcze- co potwierdza zdobyte przeze mnie wcześniej informacje że te wszystkie kremy na rozstepy dla kobiet w ciąży to sobie można wsadzić w ...... Ja tam sobie nic nie wsadziłam:) ale nauczona doświadczeniem z pierwszej ciąży stosuję tylko oliwkę i nie inwestuje w żadne kremy cud:):)
Poniedzialkowe buziaki idę cos ugotować mojemu na obiad, niedługo wraca z pracy:):)
 
Wywaliłam na te witaminki 55zł i są na 30dni, jeszcze mi na ponad 20 zostało, więc już "dołykam" do końca;-)
Poza tym jak mam mdłości i się źle czuję to M. tak fajnie do Brzuszka rozmawia, nasłu****e tam Malucha, całuje i momentalnie o mdłościach zapominam;-)
Zjadłam krupnik i lecę najpierw doprowadzić do ładu łazienkę a później siebie, bo na 17:00 biegniemy do teatru na spektakl "Goło i wesoło". Radzio Pazura i inni się będą rozbierać:-D Zdam Wam relacją jak było i czy warto;-)
 
hejka,
jak tam spektakl?
u mnie dziś znowu wystawianie- mąż łaskawca powrócił dziś na noc do domu z trasy wiec mam dostęp do kompa. dziś znowu sie ważyłam- od 4 dni waga stoi w miejscu- ucieszyłam się bo miałam wrażenie że po tych imieninach u teściowej to mi przybyło co najmniej z kilo:):) ale póki co to jedyna pozytywna wiadomość:( waga co prawda stoi w miejscu ale zrobiłam się ociężała jak słonica, nawet schylić się jest mi ciężko, zgaga mnie tak morduje że często budze sie w nocy z buzia pełną kwasu który mi się z żołądka cofa, bleee. poza tym zaczynają sie znów obrzeki nóg, wiec wieczorami cierpie jak nie wiem:( a do końca wciąż 3 miesiące, wiecie co- mam juz dośc ciąży.....mały rośnie więc ucisk brzucha też- ciężko mi sie oddycha za to czesto siusia:) chyba mam jesienno zimowy kryzys i zmęczona już jestem tą ciążą, albo może ciągłą pracą i ciążą??? sama nie wiem, jakiś taki dziwny stan mnie dopadł że sił brak a wszyscy wokół oczekują że będę tryskac humorem i na każde pytanie jak sie czujesz odpowiem że rewelacyjnie. a ja jakoś nie mam sił. a wciąż tyle spraw do zalatwienia- ciagle praca nad aukcjami, a w tym tygodniu jeszcze moje badania, sprzatanie cmentarza, wizyta u lekarza, potem szczepienie Natalki. Chyba przestaje to wszystko ogarniać. w domu też przeciez trzeba pranie, prasowanie, sprzątanie, ugotowac coś. i wciąż sama i sama, jakoś wszyscy oczekuja że wszystko będzie zrobione, w domu błysk, mąż nakarmiony, dziecko w czyściutkim uprasowanym zawsze ubranku i uśmiechnięte a ja oczywiście zawsze zadowolona i dbająca jeszcze o samopoczucie i komfort innych. oj, ale mi sie tych żalów nazbierało, przepraszam że na Was to wylałam:) no nic, wracam do pracy nad aukcjami, musze sie wyrobic przed kąpaniem córci. uff, zajrze do Was jutro dziewczyny. dobranoc:):)
 
Cześć Dziewczyny!!
U nas dziś szczęśliwie dzień się zaczął. Odebrałam wyniki badań krwi i moczu a o 10:00 byliśmy z M. na wizycie u ginekologa. Chodzimy prywatnie i zawsze wchodzimy razem. Nie wyobrażam sobie, że mogłoby być inaczej:tak:
Moje wyniki są wzorowe, pani doktor pochwaliła:-)
Zrobiła mi dziś drugie USG, to wykluczające choroby genetyczne, sprawdzające oczka, nosek, mózg itd.
Dzidziuś to już Dzidziuch ogromny:szok: Ma 7,18cm:tak: Rusza się bardzo, więc ma duuużo siły:happy:
BPD 2,32CM
NT 0,12
Chcieliśmy podpatrzeć płeć, ale gin. stwierdziła, że to za wcześnie, coś tam szukała między nóżkami naszego rozrabiaki i nic nie wypatrzyła, więc się śmiała, że jak nic nie widać to może dziewuszka będzie:-D
Wszystko super:-) USG potwierdziło, że jestem w 14 tygodniu (tzn. 13 tydzień i 1 dzień dokładnie).
M. przeszczęśliwy:happy: Ja również:-)
W dodatku awans w pracy mi się szykuje:happy: Same plusy dodatnie;-)


P.S. Spektakl super!! Gorąco polecam i namawiam do obejrzenia!!
 
Ostatnia edycja:
Hej dziewczyny,
no az milo poczytac że u Was tak fajnie, a własciwie u Ciebie Elwira bo Aneta calkiem zamilkła:( Gratuluje już teraz awansu, choc może za wcześnie ale dobre nowiny to dobre nowiny i koniec :) U mnie dziś aktywny dzień a raczej ostatnie dni. Wczoraj dokonalam rzeczy wielkiej- tzn wykopałam mieczyki:) dzis byłam na badaniach- przeciwciała, morfologia, mocz i test obciążenia glukozą a potem na cmentarzu więc dwie wazne sprawy załatwiłam jednego dnia. teraz sleczę znów nad aukcjami a mój małżonek szanowny zamierza w poniedziałek jechac po kolejny towar- on to dba żebym sie przypadkiem nie nudziła:) Tak więc do poniedziałku muszę skończyć zdjęcia i opisy tego co już jest żeby miejsce na nowy towar zrobić. ufff, szykuja się pracowite dni znowu. Jakoś dzis mam wiecej energii niz ostatnio kiedy Wam na głowy zwaliłam moje smutki choć plecy po sprzataniu na cmentarzu bolą mnie wprost niemiłosiernie- no ale dorwałam się do łopaty i ziemie zaczęłam przerzucac to mam za swoje. grunt że zrobione- babcia się ucieszyła że ktoś grób jej syna znów przyszykował na święto:) moi rodzice wczoraj byli na zaległych urodzinach i podarowali nam cudowny stary zegar z kukułką- pięknie bije godziny i ma sliczny dxwięk. jest przy tym tak głośny że martwiłam sie jak Natala zniesie to bicie godzin w nocy ale moje dziecię nawet okiem nie mrugnęło i przespało cudnie całą noc- normalnie idealny dzieciak:) za to mamusia- a jakże- budziła się na każde bicie zegara i nasluchiwala potem czy płacz natali nie dobiega z pokoiku....:):):) a rano nieprzytomna pojechałam na badania:) ubaw po pachy. dziewczyny koncze na dziś bo roboty huk a czas mi ucieka.... pozdrowienia i do napisania:)
 
reklama
Ufffffff.. można mi już oficjalnie gratulować;-) Wczoraj zobaczyłam magiczne 4000:-) Dziś od rana wiszę na telefonie i przypominam zapominalskim Konsultantom o programach, hologramach, rabatach, zamówieniach i jutrzejszym końcu Katalogu 14:tak: Przy okazji winduję swoich Liderów, żeby było z kim opijać sukces;-)
My z M. świętować zaczęliśmy już wczoraj i mamy za sobą wypicie butli szampana Picollo:-D Do tego olbrzymia porcja lodów - mniam, mniam:tak:
Nasz Bejbik nie zapeszając jakiś grzeczniejszy się zrobił, mdłości przeszły, więc korzystam z super nastroju i doprowadzam dom do porządku. Całe szczęście, że M. jak na faceta jest wyjątkowo pomocny i z wielu rzeczy mnie wyręcza:-)
Miłego weekendu Wam życzę!!
 
Do góry