tak. ja nie mialam jakiegos wielkiego wstretu do zapachu, troche mnie wieprzowina odrzucala ale obiady robilam normalnie, z tym, ze mnie mdlilo nawet jak nie gotowalam w ten sam sposob ale przez gardlo nie chcial mi przejsc nawet moj ulubiony kurczak w panierce. Musisz to Veronka jakos przetrwac, naprawde ja szukalam wszedzie jakis porad i nie ma zlotego srodka, mozna probowac troche zmniejszyc te dolegliwosci. aaaa, z takich smierdzacych rzeczy, jajka gotowane... Boze, nie moglam zniesc ich zapachu, mimo, ze jesc moglam je normalnie