reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

OGÓRKOWE STARACZKI ZE STAREJ PACZKI [emoji7][emoji173]

Czy wiedziałaś o niepełnosprawności przed urodzeniem córki?
My najpierw rozmawialiśmy o trójce w krótkich odstępach czasu, ale życie szybko zweryfikowało plany. Pierwsza córka urodziła się z niepełnosprawnością co skutecznie zablokowało nas w dalszych staraniach, dopiero po latach rozmów, konsultacji i badań genetycznych zdecydowaliśmy się na drugie dziecko (druga córka zdrowa) i jest nam tak wspaniale, że powróciły marzenia o trzecim dziecku... ale nie ukrywam, że gdzieś z tyłu głowy jest myśl, że może wyczerpaliśmy już limit szczęścia [emoji853]
 
reklama
Haha bo nie chcieli mi dziecka dać póki się nie ogarnę i nie wyjmą cewnika a cewnik mieli wyjąć o 7 no to musialam być gotowa 🙈🙈😅
A to ja dla swojego komfortu 😃
Nie miałaś malucha przy sobie po cesarce? Ja miałam za każdym razem córki przy sobie, ale to może dlatego że miałam położną do pomocy na noc, ona mi podawała małe do karmienia i czuwała całą noc, ja mogłam się zdrzemnąć
 
Czy wiedziałaś o niepełnosprawności przed urodzeniem córki?
Dowiedzieliśmy się przypadkiem na usg w 28 tygodniu ciąży u innego lekarza niż lekarz prowadzący, na początku podejrzewano tylko problem że stopami (stopy końsko - szpotawe) i z taką diagnozą rodziłam, z biegiem czasu pojawiały się kolejne diagnozy. W naszym przypadku jest to TYLKO niepełnosprawność ruchowa za co dziękujemy każdego dnia.
 
Hej pod koniec weekendu. Nie dam rady skomentować wszystkiego co chciałam 🙄 u mnie plamienie tyle co kot napłakał więc pewnie @ pojawi się jutro w pracy i będę tam zdychać :(
Do tego wszystkiego młody od wczoraj kaszel i ból gardła a od dziś również temperatura wysoka także jutro M idzie z nim do lekarza i zapewne tydzień w domu.
Rozmawiałyscie o porodach.. u mnie był wywoływany poród po 2 tygodniach po terminie . W niedzielę przyjęli mnie na patologie i była próba oksytocynowa , wieczorem balonik w szyjkę i rano na porodówkę . Z balonikiem zrobiło się 5 cm po 7 godzinach na porodowce doszły kolejne 2 cm , masaż szyjki i przebicie pęcherza płodowego i nic dalej nie szło :( nagle małemu tetno zaczęło spadać i nagła cesarka . Po cesarce fakt bolało i płakałam jak kichnełam ale z tego co zaobserwowałam to ja szybciej się ogarnęłam niz inne po sn. Według mnie to bardzo indywidualna kwestia . Ja np miałam CC o 14:30 a następnego dnia o 6 rano sama poszlam się umyć ,umyć włosy ,nałożyć lekki makeup i to z cewnikiem 😅 także ja następny poród to tylko CC przynajmniej wiem co mnie czeka ;)
No a ja po porodzie naturalnym od razu wstalam i poszlam zajmowac sie malym :) mimo naciecia krocza nawet takze jednak po naturalnym porodzie chyba duzo latwiej jest wrocic do normalnosci to jest jego najwiekszy plus uwazam
 
A to ja dla swojego komfortu 😃
Nie miałaś malucha przy sobie po cesarce? Ja miałam za każdym razem córki przy sobie, ale to może dlatego że miałam położną do pomocy na noc, ona mi podawała małe do karmienia i czuwała całą noc, ja mogłam się zdrzemnąć
Nie miałam bo byłam po pełnej narkozie i jedynie mi dali małego na dwie godziny wieczorem w dniu CC. Karmić nie umiałam i miałam z tym mega problem bo mam wklęsłe brodawki i on nie umiał złapać ...prawie depresji dostałam ale moja mama odkryła nakładki na sutki i to mnie uratowało ;)
 
Mamy coraz więcej wspólnego :D Ja też po cc, ale planowana z powodu moich problemów neurologicznych. Więc u mnie w grę wchodzi tylko cc. Też całkiem szybko doszłam do siebie:) CC o 9, a o 17 już mnie postawili i całą noc do córki wstawałam. Dziewczyna o 9 lat ode mnie młodsza dużo dłużej dochodziła do siebie.
Hej pod koniec weekendu. Nie dam rady skomentować wszystkiego co chciałam [emoji849] u mnie plamienie tyle co kot napłakał więc pewnie @ pojawi się jutro w pracy i będę tam zdychać :(
Do tego wszystkiego młody od wczoraj kaszel i ból gardła a od dziś również temperatura wysoka także jutro M idzie z nim do lekarza i zapewne tydzień w domu.
Rozmawiałyscie o porodach.. u mnie był wywoływany poród po 2 tygodniach po terminie . W niedzielę przyjęli mnie na patologie i była próba oksytocynowa , wieczorem balonik w szyjkę i rano na porodówkę . Z balonikiem zrobiło się 5 cm po 7 godzinach na porodowce doszły kolejne 2 cm , masaż szyjki i przebicie pęcherza płodowego i nic dalej nie szło :( nagle małemu tetno zaczęło spadać i nagła cesarka . Po cesarce fakt bolało i płakałam jak kichnełam ale z tego co zaobserwowałam to ja szybciej się ogarnęłam niz inne po sn. Według mnie to bardzo indywidualna kwestia . Ja np miałam CC o 14:30 a następnego dnia o 6 rano sama poszlam się umyć ,umyć włosy ,nałożyć lekki makeup i to z cewnikiem [emoji28] także ja następny poród to tylko CC przynajmniej wiem co mnie czeka ;)
 
No a ja po porodzie naturalnym od razu wstalam i poszlam zajmowac sie malym :) mimo naciecia krocza nawet takze jednak po naturalnym porodzie chyba duzo latwiej jest wrocic do normalnosci to jest jego najwiekszy plus uwazam
Możliwe nie wiem jakby było gdybym nie miała pełnej narkozy . Żałowałam że nie miałam od pasa w dół bo szybciej bym się wybudziła .
 
A ja jesli chodzi i o sn i o cc w ciagu 36godzin powiem ze przezylam gehenne. Jednak mimo wszystko chyba wolalabym cc. Dostalam w gratisie 8 lat temu gronkowca i 2 tygodnie nosili mnie na krzesle bo nie bylam w stanie nawet podniesc sie sama. Podczas proby sn od ilosci oksytocyny i znieczulenia zemdlalam im i moj organizm przestal wytrzymywac i skonczylo sie na cc zebym im nie zeszla. Po kolejnym znieczuleniu juz na sali operacyjnej moj zoladek postanowil zaprotestowac. Druga sprawa wlasnie ze mialam problemy kardiologiczne na tle wydolnosciowym i dodatkowo niedobory magnezu. No ale ja ogolnie tez lekooporna jestem.

Teraz chcialabym sprobowac w prywatnym osrodku, moze tez ze wzgledu na "wieksza sterylnosc" bynajmniej mam takie wrazenie i jedynie cc, bo sn sie boje panicznie zeby nie przechodzic tego co wtedy..
 
Mamy coraz więcej wspólnego :D Ja też po cc, ale planowana z powodu moich problemów neurologicznych. Więc u mnie w grę wchodzi tylko cc. Też całkiem szybko doszłam do siebie:) CC o 9, a o 17 już mnie postawili i całą noc do córki wstawałam. Dziewczyna o 9 lat ode mnie młodsza dużo dłużej dochodziła do siebie.
Ja idąc do szpitala miałam wymyślona wizję porodu . Że będzie takim hmmm duchowym przeżyciem . Mój M zapowiedział że bardzo chc przy nas cały czas być . Szczerze mówiąc nie dałabym rady bez niego pomimo wstydliwych momentów jak wyciek czegoś tam ze środka przy skurczach jak skakałam na piłce 😅🙈🙊
Słyszałam jak dziewczyny po sn stękają bólu przy robieniu siusiu i strasznie im współczułam ja za to miałam mega rozwolnienie dobę po CC i ciężko było to ogarnąć w pozycji na Małysza 😅😅😅
 
reklama
Do góry