reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

OGÓRKOWE STARACZKI ZE STAREJ PACZKI [emoji7][emoji173]

Powiem Ci tak. Ktos mi kiedys powiedzial ze jak jedno odejdzie zaraz po drugim to znaczy ze bardzo sie kochali i jedno drugie zabralo do siebie. Z moja babcia bylo bardzo zle. Pamietam jak bylam w hospicjum i juz mylila mnie z mama czy kuzynka. Niestety odeszla... okolo roku pozniej podobna sytuacja na swieta. Dziadek juz ledwo kojarzyl i wgl. Nie wiadomo czemu. Tata zawiozl go na wies i ze wszystkimi dziadek sie zegnal. Na drugi dzien rano dostalismy smutna wiadomosc.

Nie wiem na ile to prawda co mowia aczkolwiek wiem ze bardzo sie kochali.

Mam nadzieje ze Twoj dziadek mimo wieku i choroby jeszcze z Wami, trzymam za to mocno kciuki i tego Wam życzę z calego serca.
Poplakalam sie jak to przeczytalam... Moja babunia z kolei widziala swoich bliskich na kilka dni przed smiercia kiedy jeszcze miala ostatnie chwile swiadomosci. Zdazylam jej powiedziec ze bardzo ja kochamy. Zapytalam sie czy wie, pokiwala glowa ze tak i usmiechnela sie ale caly czas patrzyla sie z usmiechem w eter obok lozka jakby ktos tam stal, a nikogo nie bylo. Zapytalam sie jej na co tak sie patrzy, zawstydzila sie, machnela reka, powiedziala z usmiechem „A bo wydawalo mi sie ze...” i nie dokonczyla, wstydzila sie. Pozniej juz nie byla swiadoma, to byly jej ostatnie slowa ktorych nigdy nie zapomne. Ciesze sie ze to prawda ze najblizsi czekaja na nas.

Babcia snila sie dziadkowi po smierci caly czas, nawet budzila go we snie zeby okno zamknal w pokoju jak nagle burza sie zrywala. Wierze, ze go wezmie do siebie wczesniej zeby nie cierpial.
 
reklama
Kochana wlasnie po to jest ten wątek. Zeby porozmawiac o wszystkim, bedziemy tu sie pewnie nie raz jeszcze razem smiac i nie raz plakac( oby tego jednak bylo jak najmniej).
Sory dziewczyny za te smętne tematy...

Jak my sie dowiedzielismy o ciazy, na drugi dzien nagle zmarl wujek meza- 54 lata. Moze po prostu zrobil miejsce w rodzinie na nowego czlonka rodziny? Nie wiem, ale chyba wole tak myslec... jakos tak lzej wtedy sie o tym mysli.
 
I to jest wazne, być przy takiej osobie mimo wszystko! Ja mega szanuje moje Tate, że nie oddał dziadków, a stawił temu czoła. Nawet pielęgniarki w szpitalu były w szoku ze są tak zadbani, pomimo chorób i mówiły, że nigdzie by takiej opieki nie znaleźli.
A jeszcze Wam tylko powiem, że jak mój dziadek umarł, w dniu pogrzebu, po wszytskim wieczorem siedziałam z babcią, która miała już demencję i niebardzo wiedziała co się dzieje.. Ale wtedy wydawało się, że świadoma, że jej mąż właśnie odszedł wstala z uśmiechem, podeszła do okna i mówi do mnie "popatrz, tu za oknem.. No spójrz" wyjrzałam za okno, nic nie widzę.. A ta "no popatrz, Zbys, mój mąż, Twój dziadzio.. stoi tu, patrzy na nas" myślałam że padne..
Ja bardzo wierzę w takie historie, mój dziadek jak odchodził też nie był już do końca świadomy przez ostatnie dni, miał raczej takie lepsze momenty, ale jak babcia do niego podeszła i się z nim żegnała to złapał ją za rękę, uśmiechnął się i po policzku mu pociekła łza ❤️ Miałam wrażenie, że wiedział doskonale kto to jest 😊
 
reklama
Mam do Was jeszcze pytanko.
Te ktore zaciazyly.
Czy macie uczucie ze "siedzi wam" sluz przy wejsciu do pochwy?
Ja mam takie uczucie i sprawdzilam, tego sluzu jest tam duzo tylko ze nic nie wypada
 
Do góry