Hej Kochane. 4 dni mnie bie byli i 1000 wpisów. Nie nadrobię
nie ma szans. Ktoś od weekendu zobaczył dwie kreseczki?
Mnie nie było bo mam sajgon. Mała po poprzednim tygodbiuvw żłobku rozchorował mi się tak, ze skończyliśmy w poniedzielek ze skierowaniem od pediatry do szpitala zakaźnego. Na szczęście nas nie zostawili, ale zrobili malutkiej wymazy i ma wirusa RSV
dziś mamy kontrole czy na płuca jej nie zeszło. Biedna strasznie się meczy a ja nie mogę na to patrzeć. Przez to jest strasznie marudna. Cały dzień tylko ręce i ręce, jeść nie chce, w nocy nie spi. Jestem wykonczona.
Dziś przez to wywaliło mi opryszczkę je twarzy, na brodzie. To nie jest pierwszy raz, ale i tak się boje czy to nie wpłynie na maluszka i w ogóle mam jakiś stres czy wszystko z dzidzia w porządku.
W poniedialek byłam na becie - wynik 210. W sobotę był 83. Progesteron z poniedziałku 31.
Także wybaczcie moja nieobecność ale nie mam nawet chwili zeby zjeść normalnie, a teraz ta opryszczka
Boje się bo brzuch mnie pobolewa