reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

OGÓRKOWE STARACZKI ZE STAREJ PACZKI [emoji7][emoji173]

Ja w poprzedniej ciazy normalnie jadlam wedzona szynke bo moj tata sam ją robił, jedynie do wędzarni oddawał. Teraz przejrzalam ile mam jej zamrozonej i chyba bede ją dzien w dzien przez te wszystkie miesiace jesc [emoji23]
Nie no wiadomix nie można dać się zwariować, ja i tak nie lubię żadnych szynek, wędlin ani wędzonych ryb, więc się nie zastanawiałam, tylko po prostu tak czytałam o tych bakteriach. Pewnie trzeba byłoby zgłębić temat :)
 
reklama
Dej że 2 bo ja dzisiaj zjadłam 2 A mam jakiś mega apetyt... mogę dzisiaj jeść i jesc, nie mogę się dzisiaj opanować [emoji2368]
W ramach tłustego czwartku jak zwykle wpadliśmy do rodziców z pączkami. U nich też były.
A że moja mama się odchudza, a tata jakiś dziś słaby do jedzenia to większość pączków dla nas.

Na jutro mi zostało jeszcze 10 sztuk...
 
Poki co na ciele i umysle jest dobrze (poza bolem glowy). Zwolnic tak czy inaczej byloby ciezko bo mam umowe na nieokreslony. Bardziej zastanawia mnie to czy przypadkiem jak sie dowiedza o ciazy mi roboty nie dowalą albo nie bedzie jeszcze wiekszego najazdu na mnie ze strony mobbingujacej...
a chcesz wracac do pracy? i to masz 100% platne a jak masz sie stresowac to po co?
Najlepsze co moze byc [emoji7] do tego chlebek na swojskim zakwasie( dzis klientka meza ktora nam ostatnio pomagala w transporcie i dostala w ramach podziekowania stwierdzila ze zaplaci kazda kwote za bohenek) [emoji23]
ja pieklam swoje chleby i pasztety ale powiem tak: jak chleb ze sklepu to moj P. je 1 na 2-3 dni, jak swojski to 2 chleby na dzien, to ja nie bede sobie rak urabiac hehehe. pasztet to w ogole wiecej sie nawkurzalam przy gotowaniu a potem mieleniu miesa wiec teraz cyk do sklepu i pasztet zdzicha kupuje :D
 
Dzięki ale już za późno zrobiłam na twarogowym i trochę żałuję[emoji28] bo w środku mi się niedopiekly i wyszły trochę twardawe[emoji19]
Pamiętaj zdrowie Wasze najważniejsze. Na l4 można isć zawsze, zwolnić Cie nie zwolnią (bo zawsze im wyskoczysz w razie co z ciążą).

Czujesz się na siłach pracuj, nie - odpuść :)



Lepszy na homo ;)



W pracy ciężarna nie może siedzieć dłużej niz 8 h wd kodeksu pracy ;) także powinni zmienić warunki pracy, jeżeli faktycznie o niej myślisz.



Oj ma, ma racja.

Mój doktorek zaczyna od pogadanki, patrzy co tam notował w kompie. Pyta o powód, że go odwiedzam. Potem striptiz i fotel. To otwiera swoją magiczną szufladę z wziernikami (oczywiście w opakowaniach) i szpera w nich. Dobrze dla Pani oczywiście najmniejszy z najmniejszych... poszukamy.
Jak idzie z nim i wiem, że mi go zaraz zapakuje to już staram się wyluzować to on myk rączke na kolanko masuje i pyta co tam u mnie, jak wakacje, jak partner pyta o dzień cyklu i takie tam i w trakcie rozmowy gdzieś mi tam to włoży ustrojstwo... :D Jeszcze mnie troche ustawi na fotelu, bo ja mam te podpórki na nogi nie na udzie tylko na piszczelu, bo taka jestem wymiarowa a głowe mam w połowie fotela i raczej dupe mam wyżej niż plecy - pewnie komicznie to wygląda [emoji23] [emoji23]
 
Nie no wiadomo, ale przy genach recesywnych jest po prostu bardzo mała szansa :)
Też myślałam że mój będzie z ciemnymi włosami i piwnymi oczami po mnie [emoji6] a wyszedł nam delikatny blondynek [emoji6] kiedyś takie krzyżówki na biologii robiłam to wychodziło że nie mam szans na blond niebieskookie dziecko, a takie sobie urodziłam. Cały czas czekałam jak się urodził aż włoski ściemnieją i kolor oczu się zmieni, a tu 4 lata i takie same ma [emoji6]
 
reklama
Do góry