reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

OGÓRKOWE STARACZKI ZE STAREJ PACZKI [emoji7][emoji173]

Juz wam opisuje i od razu zaznacze ze to tylko tyle co pamietam z wizyty i z tego co on mowil. Beta z 3.02 1614 dla przypomnienia.

1. Stwierdzil ze jest pecherzyk ciazowy z cialkem zoltym. Po zmierzeniu stwierdzil ze wychodzi 7w6d ( czyli mamy w tym tydzien roznicy, co jest raczej nie moziwe)
2. Jajniki 23 i 16 (nie znam sie wiec nie wiem czy to duza rozbieznosc
3. Pozniej zaczal mowic cos o drugim pecherzyku/zarodku( nie pamietam bo juz bylam tak zdenerwowana ze moglam zle zrozumiec) ale bez zadnych konkretow i informacji.
4. Serduszka nie stwierdzil.
5. W nerwach pojechalam zrobic bete.... wyniki pozniej po takim czasie nie miarodajne ale ok.

Wg apki 6+6.
Jesli jest pecherzyk z cialkiem zoltym to kwestia godzin kiedy zacznie bic serduszko kochana takze nic sie nie stresuj!!! nie masz nikogo znajomego w szpitalu zeby zrobil usg na szpitalnym sprzecie?
Uorzedzials mnie to samo mialam napisać 🥰
 
reklama
Ja pracuje w szpitalu ale tam nie chce isc :) jade na 19.40 do prywatnej kliniki. Bede 300 zl lzejsza ale prosilam zeby mnie do takiego lekarza wyslala ktory jest komunikatywny i wyjasni
Jesli jest pecherzyk z cialkiem zoltym to kwestia godzin kiedy zacznie bic serduszko kochana takze nic sie nie stresuj!!! nie masz nikogo znajomego w szpitalu zeby zrobil usg na szpitalnym sprzecie?
 
Beta zwalnia po 6000 ;) Ale tak, to prawda, że "widoczność" na początku ciąży od niej zależy. Z chłopakami przyrastała w normie (do 100%) a teraz wystrzeliła od razu po 300% :eek: i sama byłam tym zaskoczona bo przy Nich właśnie na 1 wizytach widziałam sam pęcherzyk a serducha 2tyg później :)
No i sprzęt! Z pierwszym Synem pamiętam, że dzień po wizycie na NFZ wylądowałam w Szpitalu i tam było już serducho <3
Ogólnie z tym serduchem to kup stresu bo dziewczyny niepotrzebnie porównują te tygodnie, wielkości a to naprawdę nie dość że sprawa indywidualna to wiele zależy od sprzętu i lekarza.
Pamiętam historię dziewczyny z innego wątku, do 8tc miała rzekomo puste jajo płodowe potwierdzone przez dwóch lekarzy! Skierowanie na łyżeczkowanie olała na szczęście i dzisiaj ma zdrowego Synka :) Medycyna kieruję się własnymi prawami :)
A to widzisz to dziewczyny inaczej mi tu pisały, że zwalnia po 1.000 co mnie właśnie dziwiło... A co do reszty - świete słowa! Ale to wina lekarzy, bo jak kobieta przyjdzie przed 8-10 tyg. to dużo lekarzy poddaje w wątpliwość ciążę, co kobietę stresuje jeszcze bardziej. Gdyby ze mną na 1 wizycie inaczej rozmawiali i uspokoili i wytłumaczyli, to bym się nie bała, a tak umieścili w moiej głowie strach poronienia, pustego jaja, niebijącego serca itd. Nie powinno się tak traktować kobiet w ciąży. Dla nich najlepiej żeby przyjść w II trymestrze albo tuż przed, wcześniej żadnych zaleceń, bo można stracić, a prZecież wtedy największy rozwój jest...
 
Tak :) Ale tylko na tym pierwszym USG :) Wychodziłoby, że owu miałam 16.12 ale no bez szans bo nic na nią wtedy nie wskazywało :) Stawiam na 19/20.12 :)
U mnie może być kilka dni różnicy :) Dzień szczytu śluzu miałam 28.01 a kochaliśmy się z M. 24-29.01. W sumie owu nie musi być konkretnie w dzień szczytu. Ale 29.01 już szyjka była twarda i opuszczona, a betaHCG 14 dnia po 28.01 384, więc raczej później to nie była. Zobaczymy 28.02 na usg :) Czas ciągnie się nieubłaganie
 
Uorzedzials mnie to samo mialam napisać 🥰
Czyli podsumowując, musimy wszystkie zmienić myślenie i USG z biciem serduszka traktować jako kolejny cud i piękną chwilę, na którą trzeba zaczekać, czasem krócej czasem dłużej, i jak nie ma serduszka wcześnie, to powiedzieć sobie „szkoda, że jeszcze nie teraz, zaczekam jeszcze aż cię usłyszę” - na takiej samej zasadzie jak oczekiwanie aż urośnie brzuch lub dziecko zacznie przypominać dziecko a nie kijankę 😅
 
Żebym dostała jakies informacje to bym wam zdjecia porobila i wyslala. A tak nawet nic nie dostalam
 
Juz wam opisuje i od razu zaznacze ze to tylko tyle co pamietam z wizyty i z tego co on mowil. Beta z 3.02 1614 dla przypomnienia.

1. Stwierdzil ze jest pecherzyk ciazowy z cialkem zoltym. Po zmierzeniu stwierdzil ze wychodzi 7w6d ( czyli mamy w tym tydzien roznicy, co jest raczej nie moziwe)
2. Jajniki 23 i 16 (nie znam sie wiec nie wiem czy to duza rozbieznosc
3. Pozniej zaczal mowic cos o drugim pecherzyku/zarodku( nie pamietam bo juz bylam tak zdenerwowana ze moglam zle zrozumiec) ale bez zadnych konkretow i informacji.
4. Serduszka nie stwierdzil.
5. W nerwach pojechalam zrobic bete.... wyniki pozniej po takim czasie nie miarodajne ale ok.

Wg apki 6+6.
Przy takiej Becie widział tylko pęcherzyk? To chyba papiery w chipsach znalazł..
Dobrze, że wieczorem będziesz już wiedziała wszystko :) Trzymam mocno kciuki!

A u mnie dziś 9dpo i taki wynik [emoji4] z sikania po godz 11, czwartego w dniu dzisiejszym
Zobacz załącznik 1082081
Jak już pisałam, czekam na ściemnienie i betkę :D

A to widzisz to dziewczyny inaczej mi tu pisały, że zwalnia po 1.000 co mnie właśnie dziwiło... A co do reszty - świete słowa! Ale to wina lekarzy, bo jak kobieta przyjdzie przed 8-10 tyg. to dużo lekarzy poddaje w wątpliwość ciążę, co kobietę stresuje jeszcze bardziej. Gdyby ze mną na 1 wizycie inaczej rozmawiali i uspokoili i wytłumaczyli, to bym się nie bała, a tak umieścili w moiej głowie strach poronienia, pustego jaja, niebijącego serca itd. Nie powinno się tak traktować kobiet w ciąży. Dla nich najlepiej żeby przyjść w II trymestrze albo tuż przed, wcześniej żadnych zaleceń, bo można stracić, a prZecież wtedy największy rozwój jest...
Na szczęście moja Ginka ogarnęła mnie jeszcze przed ciążą i od pozytywnego testu wierzyła, że będzie ok - choć Jej oczy mówiły co innego , jak zobaczyła krwiaka :/ Ale nawet wtedy mnie dodatkowo nie stresowała.
A taką co wszystko w czarnych barwach widziała miałam w 1wszej ciąży i sporo kasy wydałam na prywatne USG , żeby obalić Jej durne teorie - nic się nie potwierdziło na szczęście.
Czytałaś co teraz położna powiedziała "6tc, krwiak i karta ciąży - bez sensu" Debili też nie brakuje :/
 
reklama
No niby tak, ale to by wychodziło na to, że organizm broni się przed ciążą, a przecież naturalnie jest do tego stworzony i wszystko: szyjka, śluz, libido, poprawa wyglądu w owu, ma nam pomóc, a te teorie mówią odwrotnie, na zasadzie, że byłam osłabiona po chorobie, to macica pomyślała sobie „a już dobra niech ma jak chce, ja już nie mam siły walczyć!” 😂🤷🏼‍♀️
Teoretycznie się zgadza, ale ten mały człowieczek to też swojego rodzaju ciało obce dla organizmu, bo ma też komórki tatusia, więc to chyba o to chodzi..
 
Do góry