Kurcze gdyby tak trzymać sie schematów żywieniowych maleństwa to nie wiem czy dzisiaj doszlibyśmy do mięska. Bo tak- każdy produkt wprowadzać stopniowo i czekać trzy dni na ewentualna reakcje alergiczną- to gdzieś tak wychodzi, ze np. marchewkę na początku wprowadzania nowych jedzonek dziecko mogłoby sprobować na upartego 3 razy w tygodniu. A co z reszta produktów z listy na której można sie wzorować co już można a czego nie można podawać dziecku siedmiomiesięcznemu?
A teraz odp:-) Hruda ja małemu robię jak na razie kaszki na wodzie- my jeszcze sie karmimy cycem i nie widzi mi jeszcze kupowanie mleka. jeżeli chodzi o porcje to są to raz 3 innego dnia 4- to ustala sobie mój synolek
Też tak myślę
A mam pytanie pewnie mnie wyśmiejecie ale zaryzykuje czy podajecie dzieciaczkom surowe owoce tzn jabłuszka starte na tarcze bądź w blenderze np banany i takie tam pytam bo do tej pory Igor zjada wszystko ze słoików i jest jeszcze na piersi.