reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Odskocznia;))))

Witam,

Czarna, ja zawsze i wszędzie, tylko pozitiv ;-)

Wiola, a może warto, by było się wygadać, wykrzyczeć, wyryczeć "obcej" osobie? Może warto pomyśleć o lepszym samopoczuciu? Nie wiem, nie chcę po raz kolejny Ci tego pisać, ale w razie co...to wiesz..możesz zawsze dryndnąć, napisać, cokolwiek, by sobie ulżyć...siły duży Ci życzę*


Buziam wszystkie*
 
reklama
zjawiam sie :) bom sie stesknila i mam chwilke dla siebie :)
u mnie wciaz to samo nic nowego :)leci dzien za dniem nie ma o czym opowiadac... Konrad znow chory czekam na wiosne i troche slonca bo ostatnio ciagle jestesmy uwiezieni w domu - co wyjdziemy to gdypsko za grypskiem... w pracy jak to wpracy mialam robic tylko jeden dzien w tygodniu bo mi kontrakt zmienili ale jak narazie siedze 2 dni :) i dla mnie super bo to oderwanie sie od domku troche....
jedno mnie troche martwi - po tym jak Joey odszedl obiecalam sobie ze nie przyzwyczaje sie do zadnego dziadka i masz babo placek... jest jedna moja ulubiona babcia nomenomen ma naimie Martha ;) i kilku innych ale jak ona mi odejdzie to ja sie chyba zalamie... ciezko mi jesli chodzi o te sprawy... no ale zycie - szykuja sie podobno zmiany i moze bede musiala zrezygnowac z pracy ale to sie jeszcze zobaczy co zycie przyniesie :)

Violcia - milo ze sie tutaj odezwalas bo juz naprawde martwilam sie ze cos sie powaznego stalo :( pisze do Ciebie a Ty nic :( przykro mi - nie wiem co sie dzieje? co sie stalo ze sie nie odzywasz do mnie ale mam nadzieje ze szybko wyjdziesz na prosta, ze wkoncu zaczniesz myslec pozytywnie bo pomimo tego ze czasami swiat nam sie wali na leb na szyje trzeba myslec pozytywnie i z nadzieja wstawac kazdego dnia bo bez tego ani rusz... pamietaj ze jakby co wciaz tu jestem i w kazdej chwili moge pomoc w tym co rozmawialysmy kiedys... trzymaj sie... mam nadzieje ze sie odezwiesz niedlugo

a co do moich lobuzow jeszcze to - Konrad nadal tylko sie kula i pajacyk nie chce zaczac raczkowac no a Kacper w przyszla srode konczy 3 latka....
Ewelinka szykuj sie bo ani sie nie ogladniesz a bedziecie dmuchac pierwsza swieczuszke...
Konrad 1 kwietnia roczek... rety czasami nie wierze jak ten czas potrafi uciekac...

KOCHANE moje buziaczki dla was wszystkich :)

widze ze nikogo nie zastalam tutaj :( szkoda :(
 
Rudzisko Moje*
Kochana, chyba nie da nie przyzwyczaić się do ludzi w pracy, zwłaszcza w takiej, której pracujesz...i rozumiem co czujesz, ale wiesz...trzeba mówić sobie, że taka kolej rzeczy, cóż przykre, ale prawdziwe....
Kacper 3 lata? Dżizas, toż to taki mały pierdek niedawno był :-D, no, ale tak Konrad już lada chwila roczek skończy, boziu, Marcia, ale się starzejemy :-D :-D
Ściskam mocno i wiesz....****

PS. A cóż to za zmiany się szykują??? Pochwalisz się???
 
Oj Kochana leci leci a szczegolnie przy dzieciach... :) a jeszcze szczegolnie przy 2 takich lobuzow :)

pochwale sie choc nie wiem czy jest czym bynajmniej dla mnie... bardziej chodzi o Toma - zabral sie wkoncu za siebie i jak bedzie juz wiadomo na 100% ze sie udalo to Wam napewno napisze :) dla mnie to moze nie taki pikne no ale ja wspieram go jak moge i choc sie boje to mam nadzieje ze mu sie wszytsko uda :)

a Ty jak sie czujesz Malenka??:)
 
Oj Kochana leci leci a szczegolnie przy dzieciach... :) a jeszcze szczegolnie przy 2 takich lobuzow :)

pochwale sie choc nie wiem czy jest czym bynajmniej dla mnie... bardziej chodzi o Toma - zabral sie wkoncu za siebie i jak bedzie juz wiadomo na 100% ze sie udalo to Wam napewno napisze :) dla mnie to moze nie taki pikne no ale ja wspieram go jak moge i choc sie boje to mam nadzieje ze mu sie wszytsko uda :)

a Ty jak sie czujesz Malenka??:)

Już niedługo tego doświadczę, Ty wiesz, że ja nadal nie dowierzam, że będę miała dziecię?! :-D
Chyba mam małe podejrzenie, co do Toma, ale nic nie mówię :-D będziesz chciała to napiszesz w swoim czasie ;-) I oby mu się wszystko udało!!!!!! Przekaż Łobuzowi :-D

A ja się czuję....hmm....kwitnąco :-D Kochana, tak mnie nastraja pozytywnie świadomość, że niedługo wiosna i mój kochany ogródek, i nowalijki!!!! :-D Mały kopie, że czasem nie wiem, jaką pozycję przyjąć, żeby mi było wygodnie...ostatnio w banku byłam podpisywać kwity i wyobraź sobie, że nie mogłam się skupić na nich, bo Mały wywijał takie tańce, że nie byłam w stanie o niczym innym myśleć :-D Waga póki co + 2kg, wyniki wszystkie w normie, w poniedziałek zaczynamy "krzywą cukrową", mam nadzieję, że wyjdzie git. Ogólnie bardzo dobrze się czuję i gdyby nie fakt, że maluch daje o sobie znać, to bym nie wiedziała, że w ciąży jestem :-) W rodzinie czyste szaleństwo, moja mama co i rusz wraca z miasta z siatą ciuchów dla swojego pierwszego wnuka :-D Papcio kombinuje z huśtawkami, drabinkami i piaskownicą, P szaleje - czyli wiesz - całe życie z wariatami :-D


Marcia, a co do fotki, ja nawet nie mam żadnej z brzuszkiem to raz, a dwa...wiesz jaka ja jestem pod tym względem, jakaś zabobonna.....nawet nie pozwalam "obcym" brzucha dotykać, wnerwia mnie to...to moja świętość i już, ale może cosik przy okazji pstryknę to Ci podeślę...co prawda jedną fotkę mam, ale nie widać brzuszka, ogólnie mały jest.... :|
 
ciesze sie ze tak pieknie idzie Ci ciaza :) az sie wieze ze jestes juz bardzien na koncu niz na poczatku :) leci niesamowicie - na kiedy masz dokladnie termin?

rozumiem Cie i nie naciskam - mam nadzieje ze jednak po ciazy podstawisz zalegle foteczki co by mozna oko nacieszyc :)

rety ja nie zapomne jak Kacper i Konrad kopali - na koncu bylo najgorzej jak juz miejsca im brakowalo i wlazili mi wszedzie - a najlepsze sa filmiki gdzie czasami widac nozki jak sie przekopuja :) dopiero poczujesz to wszytsko jak zobaczysz malego - jak go przytulisz wtedy to dopiero do czlowieka dochodzi ze ten malec wlasnie z Ciebie wyszedl ze byl w tobie 9 miesiecy :)

zobaczymy co dzis Tom zalatwi jak wroci z pracy :) az sama jestem ciekawa i zaniepokojona razem :):):):)
 
reklama
Do góry