Czesc Wszystkim
)
Zagladam tutaj,podczytuje ale wiecie jak jest,dyskusje tocza sie slabiutko.Moze teraz cos sie ruszy dzieki naszym nowym Ciezarowkom
Bet, Emy ogromne gratulacje
) naprawde serce sie cieszy jak sie slyszy takie wiesci
) I fajnie,ze juz,ze tak szybko,nie ma co sie odzwyczajac
Dwojka sie szybko odchowa i wtedy sobie odpoczniecie
)
Sabrina dla Ciebie rowniez gratulacje,Ty juz niedlugo rodzisz
Jestem pewna,ze niedlugo bedzie wiecej dzieciakow,slychac to i owo o staraniach
)
Ja tylko czekam na
Emke,bo tak cicho siedzi,nic nie mowi az tu nagle pewnie wyskoczy z radosna nowina
)
Od razu mowie,ze u mnie juz chyba koniec ale to nie jest wybór,tak sie po prostu ulozylo w zyciu...Nie dam rady przezyc kolejnej ciazy ale mysl o jeszcze jednym dziecku ciagle chodzi mi po glowie.Jakos trzeba sie z tym pogodzic,zaczac robic kariere czy cos...
Zjola witaj,milo Cie zobaczyc po dlugiej nieobecnosci.
U mnie w sumie bez wiekszych rewelacji.Ostatnio intensywnie ucze sie jezdzic samochodem.Zdalam prawo jazdy ponad rok temu ale nie jezdzilam,teraz wracam do tematu,jezdze z instruktorem i idzie mi kiepsko,mozna sie zalamac...Nie wiedzialam,ze to takie trudne bedzie dla mnie.Glownym powodem jest stres,jak sie zdenerwuje to koniec-przestaje myslec,wpadam w panike.Nie wiem kiedy sie naucze jezdzic ze spokojem,z opanowaniem...nie wiem.Musze sie nauczyc,bo od wrzesnia wracam do pracy,dziecko do przedszkola trzeba bedzie odwozic,ja tez pewnie nie znajde pracy w okolicy.Z autem szybciej,sprawniej mozna wszystko "ogarnac",zrobic po drodze zakupy itp.Jeszcze dluga droga przede mna.
A Ola - zaczela mowic nagle z dnia na dzien,od razu calymi zdaniami,wczesniej tylko kilka slow wypowiadala,teraz buzka jej sie nie zamyka.Budzi sie i od razu mowi mi "dzien dobry",usmiech na buzi,gleboki oddech i zaczyna swoje historyjki-albo streszcza mi bajki albo przezywa jakies wydarzenia z poprzedniego dnia i pozniej tak caly dzien,nie przestaje mowic
)Recytuje dosc dlugie wierszyki,spiewa piosenki,maluje farbami,lepi z ciastoliny- bardzo lubi takie zajecia.We wszystkim mnie nasladuje
Biega po domu i mowi "gdzie jest moja kosmetyczka"
Kiedys wziela flamastry i tak sobie brwi pomalowala,ze nie moglam jej tego zmyc.Lubi mi pomagac w kuchni,np robi mi paluszkiem dziurki w kluskach slaskich
) Na zakupach mi przypomni czasem co mam kupic.Kochane dziecko,caly czas usmiechnieta,przytula sie do nas i mowi"kocham mame i tate"
)
Piszcie wiecej co u Was slychac,jak dzieci,co Wy porabiacie,kto sie do pracy juz wybiera?
Ja nie mam pracy do ktorej moge wrocic,musze szukac czegos nowego.Pozdrawiam!!