reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Odskocznia;))))

A mi znowu nerwy siadają,w sensie,ze trace szybko cierpliwość:(Chyba juz w głowie mam strach przed piątkowym szczepieniem,chociaz w zasadzie zastanawiałam sie czy nie przełozyc o tydzień,bo jakieś 10-12 dni temu małej skończył się ten masakryczny katar.W poradni pomyslą,że mam coś z głową,bo każde szczepienia przekładam;)Ostatnio między pierwszym a drugim 5w1 miała dwa miesiące odstępu,teraz gdyby poszła planowo to byłby miesiąc...
A tak w dalej w tym temacie to w jednym z tych linków od As było napisane,ze dobrze jest dawać wit.c dziecku przed szczepieniami,najlepiej dzien przed podwójną dawkę albo o 50%więcej niz zalecają na opakowaniu i przez kilka dni po szczepieniu jeszcze dawac-dobrze wzmacnia organizm,zmniejsza ryzyko jakiejś infekcji. Ja małej od dwóch tyg daje kropelki Juvit.
 
reklama
Rozumiem. Mam to samo przed szczepieniami. To jest ogromny stres i nasze nerwy nie wytrzymują. O tej witaminie C nie wiedziałam, ale teraz podaję Małej CebionMulti, tam też jest wit C, to wystarczy? Ja też mam ochotę przełożyć to szczepienie na bliżej nie określony termin:confused2: A na te babki nie patrz, Ty musisz się czuć w miare pewnie.
 
Cebion multi jest dobry,chyba ma nawet zwiększona dawkę wit.c. Gdzieś tu jakiś czas temu ,któraś z dziewczyn pisała,że jej pediatra stwierdziła,że nie ma sensu podawać dziecku wit.c profilaktycznie na uodpornienie bo to nic nie daje...Ciekawe...Co lekarz to opinia ,a moim to juz zupełnie nie ufam i niedługo bede zmieniała poradnie,trudno,ze będzie o wiele dalej...Mam kolejny powód-córka znajomej była dwa dni temu właśnie tam na osłuchaniu,bo coś mamie nie pasowało i ta lekarka stwierdziła,ze wszystko jest ok,a mała na drugi dzień juz była w szpitalu z zapaleniem płuc i to drugim w ciągu jej 7 miesięcznego życia!!
 
Emka: Eh, Ci lekarze. Po czym poznać zapalenie płuc? Kiedy można się go nabawić? Kurcze, 2 razy to masakra. Tak jak moja koleżanka 2 razy zapalenie oskrzeli w 6 miesięcy.
 
No własnie i tu są dwie kwestie,bo...jest coś takiego jak bezobjawowe zapalenie płuc,czyli nie ma jakis silnych dolegliwości,dzieci nie musza kaszleć,byc mocno przeziebione,czy miec temperaturę. Na wątku czerwcówek juz 3 juniorki zupełnie przez przypadek miały zdiagnozowane to cholerstwo,były na kontrolnych badaniach i po osłuchaniu skierowanie do szpitala:( A druga sprawa to warto sprawdzac przedłużające się przeziębienia,poprosić o rtg.No i chyba nie musze wspominac,ze głupi katar w moment może zamienić się w zapalenie oskrzeli albo własnie zapalenie płuc,wystarczy nie nadążyć z oczyszczaniem noska,albo robic to niedokładnie...wydzielina spływa nisko i masakra gotowa.
 
mysiak już od kilku dni zastanawiam się nad przełożeniem szczepień,ale to ze względu na ten jej katar co niedawno miała,niby miną te dwa tyg w piątek,ale mimo wszystko jeszcze dam jej troszkę czasu.
 
No właśnie ja się boję tych bezobjawowych. Bo skąd mam to wiedzieć. Wydaje mi się, że jest dobrze, a coś może się czaić.
Moja kiedys charczała tam głęboko, ale po osłuchaniu nic nie było. Katarku na razie nie miała jako takiego. Najgorsze, że zawsze coś tam spływa. Nawet ja np. z rana mam zapchany nos i czuję jak tam coś spływa, co dopiero dziecko. Dzieci tak szybko wszystko łapią :-(
 
Dlatego ja juz od dawna mam zagłowie łóżeczka ustawione wyżej,ma pod nogami łóżeczka grube książki,małą kładę spać tak jaby na boczku troszkę,bynajmniej,żeby buźke miała na boku.Po przebudzeniu wkraplam jej sól fizjol. i czyszcze nosek,na noc to samo.Gdyby znowu w nocy miał ja zaatakowac katar to troche wsparcia już bedzie miała,żeby wydzielina jej prosto tam gdzie nie ma nie spływała.
Dobra kochana-czas na mnie,idę na drzemkę;)bo mała i tak do północy wstanie na karmienie,a potem przed 3 i tak juz co 2,5 h:(Miłej spokojnej nocki:))))
 
reklama
Emka: Moja też ma tak łóżeczko ustawione na książkach i buźkę na bok :-D Plus sól fizj. Chyba się zgadały razem :rofl2: Ok, ja też spadam, bo padam po tym ryku dziś. Dobranoc :happy:
 
Do góry