reklama
Karola: Ja szczepię za 2tyg jeszcze a nad resztą mam czas żeby się jeszcze zastanowić, zwłaszcza nad tą szczepionką o której mówisz.
Julcia już łapie zabawki, miętoli, wsadza do buzi. Tydzień temu jeszcze tak nie robiła, ale dzieci szybko się uczą Ale przewracać dalej się nie chce
Julcia już łapie zabawki, miętoli, wsadza do buzi. Tydzień temu jeszcze tak nie robiła, ale dzieci szybko się uczą Ale przewracać dalej się nie chce
emka01
Szczęśliwa mama:)
- Dołączył(a)
- 18 Luty 2012
- Postów
- 3 388
Karola,prija ja właśnie poświęciłam trochę czasu i poczytałam to o czym wspominała As i Pati.b Obydwie nie szczepią dzieci.Już kiedyś bardzo interesowałam się tymi wszystkimi za i przecie i faktycznie największego stracha mam o ta szczepionkę,MMR czy jakoś tak,własnie tą co szczepi się roczne dziecko. Jak zbliża się czas szczepień małej to mam pełne gacie,boje się wszystkiego,obserwują ją bacznie po przez kilka dni.Póki co odpukać nic złego się nie działo,po ostatnim mała w nocy złapała mega katar,ale bardziej kojarze to z niepotrzebnym spacerkiem dzień wcześniej,pogoda była gorsza niż myślałam i małą musiało przewiac. Ja po tych wszystkich strasznych artykułach mam jeden wniosek-tylu moich znajomych szczepiło dzieci na wszystko,może i faktycznie 1/3 z nich częściej choruje niż pozostałe,ale bez przesady.Ponoć jest to normą,ze małe dziecko może w ciagu roku mieć nawet do 8 infekcji,gdzieś o tym czytałam,ze to wcale nie wskazuje na osłabioną odporność.Poza tym my też byliśmy szczepieni...Bynajmniej ja nie mam odwagi brać odpowiedzialności za to co by było gdyby...Gdybym kiedyś miała usłyszeć ,ze moje dziecko gorzej przeszło jakąś chorobę z mega skutkami ubocznymi pozostawionymi w organizmie bo ja akurat na to jej nie szczepiłam to w życiu bym sobie nie wybaczyła.Gdyby faktycznie te wszystkie szczepionki miały nas za kilka,kilkanaście,kilkadziesiąt lat wykończyć,rozchorować i położyć jak warzywo do wyra to po co te wielkie koncerny farmaceutyczne pchały by w nas ten syf?żeby za 100 lat pozbyc się ludności?To na kim dalej będą zarabiać?Kto dla nich bedzie pracował jeśli społeczeństwo będzie w tak kiepskiej formie?Nie można slepo we wszystko wierzyć,ale oczywiście warto znać za i przeciw,analizować wypowiedzi,artykuły,orientować się...
helol
Karola ale fajna twoja Alusia z ta grzywka!!! rosnie jak na drozdzach!
Ja tez nie bede szczepic na odre, rozyczke i swinke.
Ja w ogole nie chcialam szczepic, ale moj eM sie uparl:-( Ale i tak na nim wymusilam czesc, na co nie bede szczepic.
Juz w ciazy sie interesowalam tym tematem i jest super watek https://www.babyboom.pl/forum/zdrowe-dziecko-f24/sa-rodzice-ktorzy-wogole-nie-szczepia-4348/ ktory caly przewalkowalam. Jestem jeszcze glupia w tym temacie, ale czesc szczepien na pewno omine.
Karola ale fajna twoja Alusia z ta grzywka!!! rosnie jak na drozdzach!
Ja tez nie bede szczepic na odre, rozyczke i swinke.
Ja w ogole nie chcialam szczepic, ale moj eM sie uparl:-( Ale i tak na nim wymusilam czesc, na co nie bede szczepic.
Juz w ciazy sie interesowalam tym tematem i jest super watek https://www.babyboom.pl/forum/zdrowe-dziecko-f24/sa-rodzice-ktorzy-wogole-nie-szczepia-4348/ ktory caly przewalkowalam. Jestem jeszcze glupia w tym temacie, ale czesc szczepien na pewno omine.
Emka: Zgadzam się z Tobą. Ja też nie wiem czy jestem w stanie wziąć na siebie tą odpowiedzialność. Jedyne co to właśnie tylko nad tą MMR czy jak to tam się zastanawiam czy szczepić. Mamy ok. 9 miesięcy żeby to jeszcze dobrze zgłębić i podjąć decyzję.
emka01
Szczęśliwa mama:)
- Dołączył(a)
- 18 Luty 2012
- Postów
- 3 388
prija a jak śpi Twoja mała?Zawsze spokojnie i cichutko oddycha czy wierci się ,czasami szybciej i głośniej oddycha,posapie sobie ??Nadal zastanawia mnie ten troche zatkany nosek w nocy...
A tak przy okazji to zarejestrowałam się na stronce HIPPa i dostałam paczkę a w niej kupony rabatowe na słoiczki i kolejna paczkę,którą odebrałam w rossmannie.Mała póki co przez 3 dni miała wprowadzaną stopniowo marchewkę i kleik kukurydziany,dzisiaj kaszkę jaglaną i od jutra bierzemy się za marchewkę z ziemniaczkami.Swoje tam wypluje małpiszon ale cos i tak bedzie musiała połknąć. Śmieszne to jak one uczą się połykac))
A tak przy okazji to zarejestrowałam się na stronce HIPPa i dostałam paczkę a w niej kupony rabatowe na słoiczki i kolejna paczkę,którą odebrałam w rossmannie.Mała póki co przez 3 dni miała wprowadzaną stopniowo marchewkę i kleik kukurydziany,dzisiaj kaszkę jaglaną i od jutra bierzemy się za marchewkę z ziemniaczkami.Swoje tam wypluje małpiszon ale cos i tak bedzie musiała połknąć. Śmieszne to jak one uczą się połykac))
Emka: A więc tak :-) Zanim zaśnie to wierci się i lata po łóżku, dziś zasypiała chyba z 30min. Jak wychodziłam to dosyć głośno oddychała, ale nie widziałam, żeby jej coś tam siedziało w nosku. Ogólnie często się wierci, czasem oddycha głośniej i szybciej, czasem tak spokojnie, że jej nie słyszę w ogóle i się zastanawiam czy dycha jeszcze:-) Czasami jeśli mamy wrażenie, że dziecko ma katarek to może to wynikać z tego, ze jest mu za ciepło i śluzówka w nosku pęcznieje. Był taki etap, że Julka miała mega sapkę, ale na razie jest ok, choć czasem fakt coś tam charczy.
Muszę się chyba też zarejestrować, bo zaczynam pod koniec tygodnia wprowadzać co nie co.
Póki co Mała pluje mnie śliną Tak się nauczyła i ciągle tylko robi: pfuuuuu a ślina leci gdzie popadnie. Najgorzej na dworze, nie chce żeby się przez to przeziębiła. Ciekawe jak będzie robić z marchewką w dziobie.
Muszę się chyba też zarejestrować, bo zaczynam pod koniec tygodnia wprowadzać co nie co.
Póki co Mała pluje mnie śliną Tak się nauczyła i ciągle tylko robi: pfuuuuu a ślina leci gdzie popadnie. Najgorzej na dworze, nie chce żeby się przez to przeziębiła. Ciekawe jak będzie robić z marchewką w dziobie.
emka01
Szczęśliwa mama:)
- Dołączył(a)
- 18 Luty 2012
- Postów
- 3 388
A kto ją nauczył plucia? Moja dzisiaj ma jakiś skok bo zaczęła nagle tak głośno po swojemu gadać,wrzeszczy wariatuńka moja,ubaw mamy Em mówi,ze to ja ją nauczyłam wrzasku bo tak zawsze głupkowato się bawimy...może faktycznie,ale co tam,niech sobie świruje po swojemu Co do niby katarku,kurde no ona ma w pokoju 20 lub 21st, chyba grubo nie jest ubrana,ma welurkowy śpioszek i śpi pod tą kołderką na rzepy...Jak ją wyciagam z łóżeczka na karmienie to poliki ma zimne i nosek. Juz sama nie wiem,może ten higrometr mam do dupy i coś źle pokazuje,a ja przez to nie nawilżam powietrza a powinnam...bo od suchego powietrza są własnie problemy ze smarkami a od wilgoci niby co?Tylko astma?
reklama
Emka: No właśnie nie wiem kto nauczył Może mąż?
Hmm...wydaje mi się, że dobrze jest ubrana, skoro rączek nie ma ciepłych. Ale to Ona Ci tak głośno oddycha, czy coś jej tam charczy? Mówiłaś lekarzowi o tym czy to ostatnio jej tak jakoś się zrobiło?
A niech sobie dzieciaczek pokrzyczy byle nie na Mamusię
Hmm...wydaje mi się, że dobrze jest ubrana, skoro rączek nie ma ciepłych. Ale to Ona Ci tak głośno oddycha, czy coś jej tam charczy? Mówiłaś lekarzowi o tym czy to ostatnio jej tak jakoś się zrobiło?
A niech sobie dzieciaczek pokrzyczy byle nie na Mamusię
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 6
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 448
Podziel się: