anty2
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 21 Kwiecień 2012
- Postów
- 808
kwiatuszek cieszę się ogromnie,że wszystko skończyło się super. A odnośnie tych dzwoniących to jestem tego samego zdania co moje przedmówczynie-niech się w nos pocałują swymi "dobrymi radami".Poza tym karmienie piersią ma również swoje wady.Moja bratowa karmi córcię,mała ma już 1,5 roku i w żaden sposób nie chce zostawić w spokoju bimbałki mamy,niby nie byłoby w tym nic złego,ale bratowej już coś wyskoczyło na piersi i boli ją,że dotknąć nie może.A mała nic sobie z tego nie robi i dalej dopomina się o "swoje prawa".A co mają zrobić matki,które nie mają w ogóle pokarmu?A ich dzieci też jeść muszą. Olej "wujków dobra rada" i nie stresuj się już niepotrzebnie.