reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Odskocznia;))))

witam sobotnio.widze,ze tłumy na odskoczni:-).
u nas dzionek zaczal sie sliczna pogoda,niebo jest błekitne,sloneczko swieci po calosci niby w pogodzie strasza,ze dzis w centralnej Polsce ma padac,ale nie wierze w to,bo za oknem czuc juz wiosne,a ja mam zamiar z cora po poludniu isc na spacerek.:tak:.
u nas sprawy zwiazane z wyjazdem ida pełna para.wczoraj bylismy w łodzi wyrobic mezowi i malej paszporty.ja swoj mam,ale juz nie warzny,bede wyrabiac za jakies 2 msc...dzis maz zwozi juz swoje graty do mojej mamy do komorki,zebym miala jak najmniej do wywiezienia jak bede miala jechac do niego.wtedy zostana juz tylko moje i Ali rzeczy...a u naszej gwiazdy zabki ida pelna para,dwa naraz juz je widac coraz bardziej i czuc rowniez.marudna jest nadal,teraz smaruje jej dziasła DENTINOXEM i chyba pomaga jej troche bardziej.

pozdrawiam i zycze milego wekeendu.
 
reklama
Cześć dziewczyny;-)
Zostałam MAMĄ:-)
Oliwia Agata przyszła na świat 25.02.2013r. o godz. 6.03 przez CC dając nam 54 cm szczęścia i 3,720 kg miłości.
Dziękuję za kciuki i modlitwę. Już kilka razy powtarzałam że mają niezwykłą moc. Na ten dzień miałam zaplanowaną prowokację. Położna przyszła o 5.40 żeby zmierzyć tętno dziecka, po czym ja wstałam do ubikacji i poczułam jak coś ze mnie wylatuje. Było to chyba z pół szklanki krwi. Natychmiast pobiegłam do położnej ta zawiadomiła lekarza i się zaczęło. Diagnoza... Odklejenie się łożyska, grożąca zamartwica płodu... Myślałam że tam na zawał zejdę. Zdązyłam się tylko przeżegnać w windzie i dalej już nie wiem co się działo bo byłam w takim szoku. Lekarz powiedział że dzieki Bogu bylismy w szpitalu, bo z domu bysmy nie dojechali... Aż się boję o tym mysleć... Gdy się obudziłam lekarz podniósł kciuka do góry a ja się rozpłakałam i płakałam tak chyba z dwie godziny że z małą wszystko w porządku. Dostała 10 punktów. Mąż myslała że na zawał zejdzie bo mu rano napisałam że coś się dzieje, a jak zadzwonił to płakałam do tel i nie mogłam słowa powiedzieć, więc się rozłączyłam i wysłałam mu smsa że z nami wszystko dobrze. Od wczoraj jesteśmy w domu. Pomału oswajam się z małą. Jedynie co mnie boli to mała nie ciągnie cyca... Mam tak małe sutki że nie może je chwycić i nauczyła się jeść z butli. Przebeczałam już chyba z 2 noce bo wszyscy dzwonią i się drą że nie karmie. Odciągam swój pokarm do butelki i tak jej daje. Chociaż szału z ilością też nie ma, Ale dobre i tyle. Martwi mnie też to że mała nie zrobiła od dwóch dni kupki, ale purka sobie ładnie więc mam nadzieję że z brzusiem wszystko w porządku. Czytałam na necie że po sztucznym mleku robi się rzadziej kupki. Jeśli któraś z was ma jakieś doświadczenie w tych sprawach to bardzo proszę o radę.
 
kwiatuszek gartulacje:)))))
Współczuje tych koszmarnych przeżyć,mam nadzieję,że szybko o nich zapomnisz. Nie płacz kochana z powodu karmienia-to Twoje dziecko i Twoja sprawa-powiedz tym co się na Ciebie drą,że mają się w du... pocałować!!!
 
Zgadzam sie z przedpiszczynia, tylko zanim sie wezma za calowanie Twych posladow, niech zabki wyszoruja. Nawet jakbys nie karmila bo taki masz kaprys, to nos do dupy - nie ich biznes.

A tak w ogole to gratulacje i wielkie "uff" - moglo sie zle skonczyc, a wyszlo przepieknie.
 
Kwiatuszku gratuluje!!! Calkowicie zgadzam sie z Emka i Klaczkiem. Bardzo trudno po' cc karmic piersia i ja mam dokladnie to samo!! Mala od poczatku nie chciala cyca i tak ma di dzis choc zmuszalam i probowalam. Powiem ci, ze mleko jest niewazne. Najwazniejsze zeby twoje dziecko bylo kochane i spokojne.
Ja sciagam pokarm nieregularnie,wtedy kiedy tmam czas.szalu nie ma,ale troche zawsze i daje malej.reszta jedziemy na sztucznym i jestesmy zadowolone. Jesli bardzo ci zalezy probuj sciagnac pokarm co 3 godziny (rowniez w nocy),ale powtarzam spokojna mama to spokojne dziecko i nie ma co sie zmuszac. Powodzenia!!
 
A wiecie co było najlepsze? W szpitalu pracuję ciotka mojej bratowej i jak ona była to wszystkie skakały w okół mnie. A jak jej nie było to miały mnie w du.... W 3 dobie jak już bardziej doszłam do siebie poszłam wieczorem do położnej żeby mi pomogła pokarmić małą. Jak ma prawidłowo chwycić brodawke, może przez kapturek itp itd. To ta popatrzyła na mnie jak bym z księżyca spadła włożyła butelke do mikrofali i powiedziała "JAK ŻEŚ NAUCZYŁA TAK MASZ", rozpłakałam sie i wyszłam. Postanowiłam walczyć w domu jak oswoję się z sytuacją... To znowu się zaczęło. A że łapczywie je butelke, że będzie mieć kolki itp i jak się tu człowieku nie masz stresować??? No jak?
 
kwiatuszku.. grzecznie bym im wszystkim powiedziała zeby się "odpier...lili" byłabym skrajnie dosadna w swoich słowach... jak im nie pasuje to niech zostawią to dla siebie. Wszystko to twoja sprawa, twoje decyzje Twoje dziecko... ty wiesz najlepiej co dla Niej jest dobre.
Sprobuj poprosic połozną zeby ci troche potłumaczyła jak masz jakies pytania.

A co do córeczki to WIELKIE GRATULACJE :) cieszę się że wszystko się dobrze skonczyło, ze malusie masz przy sobie:)
 
Gatto jak tam moja ulubienica???Ja się macie kochani?Mocno ściskam,bo się stęskniłam!!!Buziaki
Kwiatuszek jak u Ciebie?Lepiej już z humorkiem?Jak malutka?
mysiak mknie Twój suwaczek,mknie:) A pamiętam jak byłaś na etapie 8tc jak wklejałam nieśmiało swój suwak:)Buziaki i usmiech poproszę:)
Pozdrawiam Was wszystkie,miłego dzionka:)))
 
kwiatuszek 23 nieważne że karmisz butelką, próbujesz piersią a to się liczy, nie zawsze się da. I nie słuchaj co inni mówią! Teraz jest parcie na to, żeby karmić piersią, ale jak dziecko nie chce, to masz je głodzić? Nie wiem, jaką masz butelkę do małej, przy karmieniu piersią najlepsze są takie co dziecko musi mocno ciągnąć, bo jak dobrze leci mleko to potem nie chce piersi, bo musi mocniej ciągnąć. Jak się uczyłam karmić, to położna mi pokazała bardzo dobry sposób, siedziałam po turecku na fotelu tak że jedną nogę miałam na boku fotela, i na tej nodze kładłam małego i tak karmiłam, a jak ci nie chce chwycić to łapiesz brodawkę tak, żeby sutek wywinął się do góry i taki wywinięty wsadzasz dziecku do buzi razem z brodawką, tak żeby dotknąć nim podniebienia dziecka. I dziecko jak ciągnie to nie ma mieć w buzi samego sutka, tylko jeszcze prawie całą brodawkę. Jak masz pokarm i chcesz powalczyć to może Ci się przydadzą moje rady :) A żeby utrzymać pokarm jak dziecko nie je, to musisz odciągać pokarm co 3h zarówno w dzień jak i w nocy. Jak byś chciała się o coś zapytać to pisz.
 
reklama
Kwiatuszku, ja w zaparte probowalam dziecko na cycu trzymac, ale jak mi w 6 dobie zycia wydoil wsio co bylo i wyl z glodu, to nie zdzierzylam - Rajmund ganial w nocy do Tesco po jakiekolwiek mleko dla dzieci. Trudno! U nas raczej malo mozliwe bylo wyrobienie sie z karmieniem wylacznie piersia bo Karollo nie jadl, tylko zarl - tygodniowy wciagal po 120-150ml z butli, PO CYCKU. Gdyby mi ktokolwiek powiedzial ze zle robie to bym go oplula chyba. Moze udaloby sie rozkrecic laktacje do potrzebnego poziomu, ale jakim kosztem? Ile on by sie oplakal ssac pusta piers? Faktem jest ze blyskawicznie opanowal butle jako latwiejsze zrodelko i z cyca sciagal poki samo lecialo, co laktacje wykonczylo, ale przynajmniej glodny nie byl.
 
Do góry