reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Odskocznia;))))

Anastazja caly czas mnie kurde trzyma, kaszle jak gruzlik!

Karola, zawsze szuka sie rozsadnego wyjscia z sytuacji, tak aby zylo sie lepiej. Jesli dla Was wyjazd z kraju jest szansa to jak najbardziej popieram. Co do dodatku dla ali jak najbardziej sie odwoluj!! Ciekawe czy ta glupia orzeczniczka chcialaby, zeby jej dziecko mialo problemy?? :wściekła/y: Panstwo dofinansowuje patologie, zeby miala za co pic, a nie pomoga smieszna kwota komus, kto naprawde potrzebuje!:wściekła/y:

Myszka masz racje z rodzina, bo to co sie slyszy to wypisz wymaluj jak opisalas! Ja na szczescie trafilam super i zawsze moge liczyc na rodzicow i siostry i na tesciow w sumie chyba tez, choc nigdy ich nie prosilam o jakies powazne rzeczy. W tym przypadku akurat ja jestem szczesciara:-D
 
reklama
Anastazja , jeszcze 2 tyg pracy mnie czeka , muszę zakończyć pewne sprawy
liczę , że cie ten cykl zaskoczy:-p

jeszcze 2 tygodnie czekoladowego obżarstwa w aucie :-p tiaaa, zaskoczy że zamiast w starym roku, przyjdzie w nowym 2013 dokłądnie 1 stycznia:szok::rofl2:
karola - z allegro super że się dobrze skończyło. Z życiem - nieciekawie, na święta widzieliśmy się z kuzynem z Niemiec, tam to wygląda zupełnie inaczej, "dotacja" na dziecko, mandaty wcale nie takie straszne, bo już od 10 euro ( przy pensji 1800 euro to żaden pieniądz ), powiedział że u niego w mieście praca jest, tylko chcieć i móc, kasjerka ponoć od 1500 eur zarabia, nie wiem czy jest prawda, ale chyba by nie kłamał? a w PL? trzeba być albo złodziejem, albo krętaczem , albo biedakiem i pijakiem bez skrupułów bo wtedy i po paczki do caritasu i z ręką do mopsa i do innych instytucji. Oby nadchodzący rok było duuuuuużo lepszy dla Was :-)

gatto - gruźniku, kuru jsię , nie możesz chorować :-)
 
karola , popieram wyjazd jeśli tu Was nic nie trzyma , najlepiej razem

anastazja , wierz mi że ja na to czekoladowe to nie mogę patrzeć , wcale mnie nie ciągnie , a niekiedy mam cały bagażnik zawalony czekoladowym łupem , ech .... ogórki i sledzie to jest to :-p ach i kiszona kapucha z beki to są moje debeściaki w tej ciąży
 
Anastazja kasjerki na przyuczeniu w jednym z supermarketow maja 800, po roku to wzrasta ale nie chce sklamac dokladnie o ile. Na koniec maja ponad 1500. Do tego na dziecko do roku dostaje sie elterngeld 300 co miesiac plus rodzinne 186, plus matka nie moze pracowac wiec dostaje od panstwa po 374 miesiecznie plus o ile dochod nie przekroczy (minus elterngeld i rodzinne) dofinansowanie do mieszkania, energii itp. Ja mam kamienie i z racji ciazy dostaje 390 plus nierozpatrzony jeszcze wniosek o dotacje do diety do dnia operacji. Czyli dokladnie jeszcze nie wiadomo do kiedy (wyplaca wszystko wstecz od dnia stwierdzenia kamieni) wiec spoko. Do tego na 8 tyg przed porodem dostane 500 na wyposazenie maluszka.
A zeby bylo smiesznie zycie na calkiem normalnym poziomie bez myslenia czy mi starczy do ostatniego masz tu juz za 600-800.
Glupie pampersy firmowe 110 szt kosztuje 25, podrobki z DM, rossmana itp sa po 5 za 48 szt.
Same widzicie, ze ceny maja sie nijak do zarobkow. Spokojnie na wszystko starcza.

Karola jak sie da to jedzcie i sie nieogladajcie za siebie, w anglii tez socjal jest niezly :-) jesli nie dla siebie to dla Ali, zeby miala lepszy start w zyciu i jakies perspektywy... a nie max mozliwosci robota na umowy smieciowe z ktorych nic nie wynika... ani urlopu, ani kredytu, ani normalnego zycia, bo pensja leci po minimum za ktore kazalabym zyc Tuskowi i reszcie mandatow poselskich przez rok...
 
Myszka - dokładnie tak kuzyn powiedział, że tam nie nie zginie, jak przyjechali do Niemiec, założył firmę i dzielnie pracuje do dziś, córka poszła do szkoły i po jakimś czasie dostał na konto, żeby nie skłamać, ok 5 tys euro , albo i więcej :szok: poszedł wyjaśnić skąd i okazało się że za dziecko, a że nie zgłosił dziecka i dopiero jak do szkoły zapisał to wszystko sprawdzili, to mu wyrównali, kuzyn jeszcze się sprzeciwiał, bo mówi że polak, a oni mu że płaci podatki tutaj i dziecku się należy. A ceny są takie same albo i niższe , oczywiście chodzi o stosunek zarobku do ceny :tak:
W której części Niemiec mieszkasz?
 
Anastazja wyrownali mu od dnia zameldowania, moj mlody tez tyle dostal. My mieszkamy w zachodniej czesci.
Z jezykiem w szkole czy przedszkolu nie ma sie co zupelnie martwic, bo maja zupelnie inne metody nauczania. Moj syn z kolegami (on mial 13 jak przyjechalismy) to sie smieja, ze tu szkola to jak zerowka w Pl. Mature bedzie pisal z polskiego, oceny normalnie dodaja i doliczaja do sredniej, a szkole polska maja 3h w tygodniu.
 
Widzicie dziewczyny, a u nas juz tak kolorowo nie jest:-( Socjal jest do dooopy, umrzec mozna, jak nie pracowalam, to moj maz na mnie dostawal chyba z 70€ miesiecznie :-( Na dziecko nic sie nie dostaje, zadnych wyprawek, zadnego becikowego. Mnie placa 80% wynagrodzenia, na dodatek biurokracja jest masakryczna. Tutaj to w ogole nie oplaca sie nawet slubu brac, bo podatki sie placi wyzsze jak sie jest malzenstwem:baffled: Masakra normalnie:crazy:
 
dziekuje kochane...kurcze az sie polakalam takie tutaj jest wsparcie...dzis ma przyjechac do nas ten kumpel co jedzie,pogadamy,zobaczymy..wtedy maz bedzie mogl isc do kierownika i prosic go o zwolnienie:baffled:...wogole jak to brzmi...druga osoba to kazalaby mu sie w glowe popukac...ale jak jest na liscie do zwolnienia i ma nadal dostawac 1000zl i mamy dziadowac to lepiej zeby sam sie pospieszyl ze wszystkim.a wiadomo jakby pojechal w okresie zimowym to szybciej cos znajdzie.pozniej wakacje,zaczna sie zjezdzac studenci i dupa bedzie...kuzynka ta co jedzie w lutym tez wczoraj pisala zeby sie nie zastanawiac tylko jechac...jej siostra byla tam 5 lat wlasnie z tym naszym kumplem co jedzie...zyli jak paczki w masle,ale nie ukladalo im sie,wrocili tu i sie rozstali...ona zalozyla rodzine,on tyrał tu po 15h za kijowa kase nie majaca sie wogole do tam tych zarobkow i postanowil wrocic...czarna ja bym chciala jechac razem z mezem,ale wiesz mamy dziecko...on musi najpierw pojechac tam sam.znalezc mieszkanie i robote.sam jeszcze sie utrzyma,ale dodatkowo 2 osoby moze byc juz ciezko...2 tys juz mamy.sprzeda auto,bo ja nie mam prawka wiec nie bedzie potrzebne,bedzie dodatkowo jeszcze ze 3,4 tys...jemu na poczatek wystarczy.zamieszka z tym kolega i kuzynostwem,bo kumpel jedzie w to samo miejsce gdzie był i do tej samej pracy wraca.ja wiem,ze on mu zginac nie pozwoli.znaja sie juz ponad 10lat...sam nas kiedys namawial na wyzjad,ale zylo nam sie tu nawet niezle...nie wiadomo kiedy znajdzie robote...ja to ja,ale dziecko wciaz czegos potrzebuje takze mogloby byc ciezko...pozatym maz moze mieszkac z kuzynostwem i tym kumplem,a gdzie jeszcze ja tam z dzieckiem??? narazie tu bysmy zostaly na jakis miesiac,dwa i wtedy bysmy dolaczyly.generalnie moj maz wczoraj mial łzy w oczach jak mu przedstawilam taka opcje,bo nie chce sie z nami rozstawac,a juz tym bardziej z Aluska,ale wie,ze mam racje...co do tego dofinansowania na mała to tak bede sie odwolywac.nie dam za wygrana.

kochane pomozcie mi jeszcze w jednej kwestii,bo juz sama nie wiem co robic...
od 3 dni mala dostaje marchewke.1 skladnik ktory jest nowy w jej menu...mialam obserwowac reakcje organizmu nio i tu jest problem...wysypki nie ma,kupy normalne,takie jak przed,ale te kolki.wczesniej potrafilo ja lapac nawet 3xdziennie o roznych porach...teraz tez tak jest,ale ciezko mi stwierdzic czy marchew tez sie do tego przyczynia,bo:

przed wczoraj marchew dostala o 11.20-kolka ja zlapala ok 15ej
wczoraj dostala marchewke o 12.30 kolke miala po 10 minutach
dzis dostala o 13.15,kolka w ciagu 10 minut.

i jak myslicie zbieg okolicznosci czy marchewka ja wzdyma???? pewnie dzis to jeszcze ze dwa razy ja zlapie...przed podaniem marchwi tez miala kolki,ale tutaj ja lapie w sumie zaraz po podaniu tego...sama juz nie wiem...zobacze dzis akurat skoncze sloik.
wczoraj meczylo ja ze 3h...zastanawiam sie czy ten nutramigen jej nie uczula tez wlasnie w postaci kolek...czytalam,ze sa takie przypadki,ze to wychodzi po kilku miesiacach nawet...2go juz nas umowilam na wizyte do lekarki...te kolki z tygodnia na tydzien sa silniejsze i dluzej trwaja...
 
reklama
CZeść dziewczynki.U mnie święta minęły przemiło,nie mogę się nacieszyć wolnym czasem,wczoraj wybraliśmy się na rodzinne łażenie po sklepach-ja,mój m,mama,siostra i jej córka.Z siostrą upolowałyśmy sobie cudne kozaczki i to całkiem niedrogo.Bardzo mi tego brakowało.
karola wyjazd z kraju to poważna decyzja,przemyślcie to dokładnie.My z m też pracowaliśmy długo za granicą,ale nie wyobrażaliśmy sobie,że moglibyśmy tam zamieszkać.Zawsze gdy byłam za granicą tęskniłam strasznie za Polską,za rodziną,za naszymi zwyczajami.tyle,ze my byliśmy osobno-ja w Niemczech,m w Norwegii.Poza tym życie tam również nie wygląda tak kolorowo jak by się mogło wydawać.Ceny drobiazgów owszem są niskie,ale już opłaty za mieszkanie nieporównanie wysokie,z jednej wypłaty kokosów też nie będzie.O pracę również co raz trudniej,rynek pracy juz się dość nasycił Polakami...Masz rację,że nie chcesz jechać tam od razu z Alutką,początki mogą być naprawdę trudne.Nie zrozum mnie źle,nie odradzam ci tylko uczulam na pewne kwestie...Mój kuzyn z kuzynką pracują obydwoje w Anglii i ciotka cały czas im dokłada kasę,bo mówi że oni to tylko na rachunki pracują.Mój m w Norwegii zarabiał dużo w porównaniu z zarobkami polskimi,ale kasa ma zupełnie inny przelicznik jeśli się tam zarabia i przywozi pieniądze do Polski,a inny kiedy musi za to przeżyć cała rodzina za granicą.Mam nadzieję,że jakąkolwiek decyzję nie podejmiecie wszystko ułoży się wam jak najlepiej.

Wszystkie "chorowitki" zdrowiejcie szybciutko!
 
Do góry