reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Odskocznia;))))

Kłaczku - specjalistką od szlifowania to ja na pewno nie jestem, my kupowaliśmy kilka różnych papierów i gruboziarniste i drobnoziarniste. najpierw działaliśmy tym gruboziarnistym, ale tak bardziej żeby powierzchnię zmatowić niż żeby całą poprzednią farbę zetrzeć bo przy próbnym malowaniu zauważyliśmy że biała farba nam bardzo ładnie kryje niebieską farbę i nie ma konieczności szlifować całości do gołego drewna, bo po pierwsze my się umordujemy a po drugie szkoda nam było mebli. więc najpierw szlifowanie tym grubszym papierem, później w kilku miejscach musieliśmy uzupełnić dziury szpachlówką do drewna i jak ta szpachlówka wyschła to tym drobnoziarnistym papierem już wygładzaliśmy. co do oznaczeń tych papierów to z tego co mi się kojarzy to braliśmy na pewno 180 i 240 ale co jeszcze to za cholerę nie mogę sobie teraz przypomnieć i musiałabym się małżonka dopytać jak wróci
 
reklama
kobietko koniec koncow skonczylo sie tak,ze watrobki nie zrobił,ja musialam upichcic jaja sadzone,obrał ziemniaki i zrobil salatke:-p,a ja jesio zrobilam psiakowi jesc,a teraz gotuje kompot ze sliwek,bo mam ich mnostwo.buterfly no mam nadzieje,ze cos znajdziesz wreszcie dla siebie i piersi ci w tym nie przeszkodza:-p.emka oby był lekki.chce juz.nie mam sił naprawde.tak bardzo chce ja juz zobaczyc,ze przezyje wszystko...te koncowe tygodnie sa najgorsze.co do twojego pytania to nie udziele ci odpowiedzi.to musi byc twoja decyzja.lenka uwielbiam obsmazana cukinie!!!!!!!!!!!!!!!:-).ty to zawsze smaka narobisz:tak:.bett no widzisz.ja mojemu tak powiedzialam,bo do pomocy bedzie mial albo tate albo brata albo obu wiec jesli dzien wczesniej przygotuje sobie troche pokoj to pozniej we dwoch albo trzech obleca raz dwa.jak sie czuje??? jakby bylo ok 22st to napewno czula bym sie lepiej,a tak jest ponad 33 i umieram,pot po tyłku mi sie leje i dzis konkretnie twardnieje mi brzuchal:baffled:.a ty jak tam???magdalenko no to zes mnie uswiadomiła:-D:tak:.jestem juz od dawna spakowana.2 torby stoja i czekaja na godzine "0".mam nadzieje,ze to juz niedługo.Ala mogłaby sie załapac jesio na te upały to chociaz bym sie nie bala,ze ja przegrzeje jak bedzie chlodno pozniej.anty2 no bo stwierdzil,ze w 1 dzien mu sie nie uda.

sprawy allegro ciag dalszy.dzis dostalismy meila od tego goscia.ewidentnie nie chce oddac kasy i juz kombinuje jak wlasnie to zrobic.w meilu napisał,ze paczki nie odbierze,bo nie przyjmuja zwrotow za pobraniem( nigdzie na jego stronie nie ma takiej wzmianki,patrzylismy wszedzie),sukienka ma byc zwrocona w tej samej kopercie co on ja nam wysłał( pisze to po miesiacu czasu jak juz paczke widzial i nie odebral,zobaczył,ze nie jest w tej samej kopercie,no bo przeciez jakos otworzyc paczke musialam a przyjac nam na poczcie w tej samej nie chcieli jak odsyłalismy wiec wyslalismy mu w nowej),nie zwroci pieniedzy jesli sukienka bedzie:pognieciona,bez paragonu,bedzie miala widoczne slady uzytkowania(paragon odeslalismy z powrotem oczywiscie najpierw go skserowałam,sukienki nawet nie przymierzałam,bo to nie to co zamawialam),zwrotu nie robi jesli problem dotyczy rozmiaru-jak za mała lub za duza to wymienia(cała sprawa toczy sie o to,ze wogole przyslal nie to co zamawialismy),powinnismy do paczki zwrotnej dolaczyc formularz zwrotu(nie poinformowal nas wczesniej o tym i niby skad mieli bysmy go wziasc jak na jego stronie nie ma zadnej tego typu informacji) i na koniec,ze jesli juz odda pieniadze to tylko za sukienke a nie za przesyłki...nie mam juz sił do tego faceta...napisałam mu,ze gdyby od samego poczatq byl z nim normalny kontakt to sprawa bylaby juz zalatwiona,a tak to telefon to wieczna automatyczna sekretarka,a na meile odpisuje raz na 2 tyg i to tak,ze nie udziela zadnej konkretnej informacji,ze widac,ze nie chce sie dogadac.napisałam ponad to,ze sprawa dotyczy zwrotu towaru innego od zamawianego,paragon dostarczony w paczce,a przesyłka jest wysylana za pobraniem,bo jest oszustem i skonczy sie tak,ze zostane i bez sukienki i bez kasy wiec dlatego jest pobraniowa.jutro idziemy z mezem do rzeczniczki ochrony praw konsumenta porozmawiac z nia o tej sytuacji i jesli ona powie,ze mozemy isc z ta sprawa na policje to pojdziemy.wiecie co tu juz nawet nie chodzi o ta kase tylko o to,ze koles jest cholernym cwaniakiem i ewidentnie sprawe utrudnia.jak tylko paczka do nas przyszla i zobaczylam,ze to nie to co zamowione to grzecznie mu napisalam meila,ze przyslal sukienke inna niz ta ktora zamowilam i,ze wysle mu ja jesio tego samego dnia i prosze o zwrot pieniedzy...odpisal po raz pierwszy prawie po 2 tyg,ze za pobraniem nie przyjmie paczki.napisalam wtedy,ze nie wysle mu w inny sposob,bo sie boje,ze zostane bez niczego to znowu po dluzszym okresie czasu napisal,zeby mu ja odeslac zwroci kase i potem dluuuugo nic i dzis to.spor na allegro byl zalozony 24dni temu,zostalo mu 6 dni i co??? wciaz pogrywa.zastanawiam sie jesio czy nie napisac ogolnie do allegro,opisac im sprawe.jak myslicie???
 
Bett, ja chce tylko zdjac stary lakier bezbarwny i polozyc nowy, jest kwestia zetrzec lakier, a nie podrzec drewna, ktore jest w idealnym stanie. A skojarzenie z Twoimi meblami... Polozylas biala na niebieska, teraz tylko "przecierka" i masz szalenie tu modne shabby chic. Anglicy kochaja przy rustykalnym stylu meble malowane kilkoma kolorami i przecierane tak, zeby kolejne warsty "wylazily" spod poprzednich. I kolorki moga byc wszelakie, z tym ze na wierzchu koniecznie bialy. Na to lakier dla utrwalenia i gotowe. Brrr...

Karola, tos Ty jeszcze z Alle nie gadala na ten temat?? O, swieta niewiasto! Przeciez facet bedzie Ci gral na nosie dowolnie bo nic go nie rusza. Oczywiscie ze rusz serwis, zdecydowanie tez zalacz kopie korespondencji, ew. wklej je w tekst jako cytaty. No, bez jaj...
 
Ostatnia edycja:
Karola dopiero dzisiaj zerknęłam na twój suwaczek i zobaczyłam że to już 37 tydzień :-D:szok: kurcze ale trafiłaś na niereformowalnego typa na allegro, ja często kupuję jakieś duperele np. ostatnio kupiłam sobie naszyjnik na wesele czy ładowarkę do aparatu i towar zawsze jest ok. Skoro facet się stawia zgłoś sprawę do allegro i złóż doniesienie oszustwa na policji w końcu towar nie zgadzał się z opisem i zdjęciem. Nie zapomnij dodać komentarza że to zwykły oszust.
 
Ostatnia edycja:
Karola - no to jak będzie miał taką pomoc to też nie rozumiem skąd to oburzenie... mogłaby już Alusia trochę mamę odciążyć... a może ona nie chce być zodiakalnym Lwem i czeka na Pannę? ja się czuję w miarę ok, nie ruszam się za dużo bo też się ze mnie leje. na szczęście od środy już nie miałam żadnej akcji z bólem brzucha więc wydaje mi się że to bardziej przewód pokarmowy mi dokuczał (swoją drogą to kiedyś potrafiłam odróżnić co mnie tam w środku boli a teraz już nie jest to dla mnie takie proste). w piątek mam wizytę i trochę się denerwuję czy mi się znowu szyjka nie skróciła, wiem że w razie czego to nie jest tragedia ale chciałabym być jeszcze w miarę sprawna - od września szkoła rodzenia, dalsze kompletowanie wyprawki itd. co do allegro to ja nie pomogę bo nigdy sporu nie prowadziłam ale koleś ewidentnie jest cwaniakiem i naciągaczem. szkoda że musiało trafić na Ciebie i musisz się teraz przed idiotę denerwować
Kłaczku - aaa no to masz trochę łatwiej jak to tylko bezbarwny. to nie wiem czy jakiś drobnoziarnisty by sam nie wystarczył żeby tylko zmatowić ale to się jeszcze małżonka dopytam. :-D:-D:-D wyobraziłam sobie minę mojej teściowej jakbym jej zaprezentowała te mebelki w stylu shabby chic...
 
To jest szare.
Na starym domu mielismy jakies takie wiekowe rozpadki w kuchni. Szafki z plyty oczywiscie, pomalowane na kremowo, spod kremowego wylazil miejscami niebieski, spod niego zas zielony. Meble po prostu pamietajace gleboka komune, nie majace nic wspolnego ze stylem jakimkolwiek poza rozpaczliwym, z odpadajacymi drzwiczkami, polkami spadajacymi w srodku nocy. Ot, myslalam ze rupiecie z racji sknerstwa landlorda tylko majace racje bytu, a tu popatrz... Hicior!
 
Ostatnia edycja:
takie przecierane meble to nie dla mnie ataki stary lakier to chyba trzeba zeszlifować,albo jakaś cykliniarka tak jak podłogi cyklinują no nie wiem , pożyczyć od kogoś szlifierkę lub zainwestować w swoją bo i tak więcej mebli będziesz chciała odnowić i później są przeróżne rodzaje papieró ściernych ale to by trzeba się pytać fachowca albo chociaż w sklepie, który papier będzie się najlepiej nadawał.

Karola toż to cham i prostak , szkoda słów. No i szkoda że bliżej nie mieszkasz to bym Ci podrzuciła cukinie, znowu tyle narosło:-D
 
reklama
Kłaczku - przykład shabby chic który mi przedstawiłaś kompletnie nie trafia w moje gusta, ale jak sobie wlazłam w internet, to było kilka rzeczy które mi się podobają ale one były jednak bardziej białe niż szare... co do moich mebelków to na razie jednak pozostanę przy próbie przemalowania ich zupełnie na biało bez żadnych przecierek. :-D widzisz a Ty się nie poznałaś na swoich okazach w kuchni...
Lenka - no my te nasze właśnie próbowaliśmy szlifierką tzn. taką nakładką na wiertarkę, ale tyle nam z tego wyszło, że porobiliśmy w nich małe żłobki które trzeba było później szpachlować, więc jak Kłaczek ma lakier bezbarwny to bym go raczej nie ścierała szlifierką tylko samym papierem ściernym zmatowić żeby nowy lakier miał się do czego przyczepić. no ale tak jak mówię specjalista ze mnie średni...
 
Ostatnia edycja:
Do góry