reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Odparzenia - pomocy!

Co używacie na pupki waszych maluszków w razie odparzenia?


  • Wszystkich głosujących
    123
reklama
Misiaczek ja mojemu synkowi podaję herbatki już ponad miesiąc. Są dni kiedy wypije w ciągu dnia 100ml a niekiedy nie pije prawie nic. Podaję mu też herbatkę kiedy ma czkawkę, a zdarza mu się kilka razy dziennie, przechodzi bez problemu. Mój synek lubi bardzo rumianek, koper wł. tak sobie a wody w ogóle, innych nie próbowałam. Na początku mu podgrzewałam za każdym razem do letniej teraz pije bez odgrzewania. Musisz sama sprawdzić co malutkiej zasmakuje o ile zdecydujesz się na dopijanie. :-)
 
wydawać by się mogło ,że skoro dziecko wypiło powiedzmy 100ml np wody to pewnie nie zje w odpowiedniej porze. tymczasem przynajmniej moje dziecko zjada normalną porcję o odpowiedniej godzinie.
misiaczek proszę bardzo. naprawdę jestem zafascynowana Waszym imieniem.
 
jak najbardziej możesz dopajać. Wodą, wodą z glukozą, herbatką. Wodą najzdrowiej ale mało które dziecko lubi (skąd one to mają :) na herbatki trzeba uważać te granulowane to sam cukier. Woda z glukozą jest korzystna w sytuacji zagrożenia odwodnieniem organizm dłużej trawi i nie przelatuję prosto do pampersa :) U nas było marnie z tym piciem gdzieś do początku 5 miesiąca wcześniej to jak 10-5 ml na dzień wypił to był sukces - pił właśnie te słodkie herbatki koperkowe. Jak mu jeszcze dwa miesiące temu podawałam wodę to się bawił (myślę że kojarzyła mu się z kąpielom i basenem nie z napojem) ale jak zmieniłam smak kilkoma kroplami cytryny to już pił. Teraz już sie stary zrobił i pije wszystko w ilości prawie litra dziennie:)
 
no i znów problem z piersiami... nawał się skończył i teraz odciągam żeby mąż dał młodej bo chcę się wyspać. odciągam i po kilku minutach przestaje płynąć... wyjmuję i czekam minutę i znów odciągam a po chwili znów nic nie leci... co się dzieje?? może dlatego ona też tak świruje przy jedzeniu bo jej nic nie leci?? co mam zrobić?! pomocy! kiedyś to 125 ml bez problemu odciągałam i dalej mogłam a teraz ledwo 50ml :( może to jest powód jej krótkiego jedzenia?? ona też jak je to robi przerwy-może dlatego że nic nie leci i czeka aż zacznie??
 
Ja miałam okres że 20 ml odciągałam ale się nie poddałam. Wejdź na stronę mlekomamy.pl
znajdziesz tam artykuł jak przywrócić laktację, ja się do tego zastosowałam i karmię synka do tej pory, a już myślałam że przejdziemy na modyfikowane mleko.

 
reklama
misiaszek ;-) spokojnie... nigdy nie sugeruj się tym ile odciągnełaś laktatorem... pierś nigdy nie jest całkowicie pusta a laktator nie da rady odciągnąć tyle co małe słodkie usteczka :-)

jak moja Monia miała ok. 7-8 miesięcy postanowiłam dawać jej kaszkę na noc żeby trochę pospać...no to jak dać kaszkę jak się (.) karmi... trza mleko odciągnąć... takie wielkie dziecko a mi sie udawalo odciągac...90ml :-( dół potężny miałam...jak nadchodził czas odciągania to juz spocona byłam ze strachu czy jej to wystarczy... kaszka na mleku z piersi NIGDY nie bedzie gęsta - mozna nasypac pol paczki - bedzie gesta i po minucie....woda :-( młoda wcale po tej kaszce lepiej nie spała wiec.... olałam to całe odciąganie... młoda rosła, spała po wieczornym karmieniu 3 godziny wiec po co miałam się katować laktatorem???

teraz mój ssaczek ma rok, pije w nocy 3 razy (pije... traktuje mnie jak smoka - pociumka chwilke i spi dalej), w dzien....jak bym dała to pilaby co godzinkę :-)

jak byla malutka to jej nie dopajałam niczym... herbatke dostała jak miala z 7 miesiecy, z kieliszka... dopiero niedawno nauczyla sie pic z butli samodzielnie i dopiero teraz sprawia jej to radosc... pije wode albo wode z dodatkiem miety... nie dosładzam i nie podaje jej granulowanych herbatek... i tak mam wyrzuty sumienia ze serwuje jej cukier w nocy (w moim mleku) a ma juz 6 zebow...
powalczymy z nocnymi karmieniami jak się zaaklimatyzuje w złobku...

na wszystko przyjdzie czas :-)

powodzenia ;-)
 
Do góry