Od początku wszystko piorę w płynach Jelp, podwójnie płuczę, a wszystkie ciuszki prasuje. Co do dermatologa nie diagnozował alergii, tutaj myśle, ze jak nadal będzie to tak wyglądać to wybiorę się do specjalistów o których piszecie.
Ogólnie strasznie dziwne te odparzenia. Chodzi o to, ze zajęło zarówno paszki (najgorzej), są tez w ladkach pod kolankami i zauważyłam również pęknięta skore w dwóch miejscach pod pieluszka i delikatnie na szyjce. Pojawiły się tez takie krosteczki wyglądające jak pryszczyki, które po mały się zasuszaja. Najwiecej w okolicach właśnie paszki i zgiec kolanowych. Do tego ta suchość skory, w szczególności na brzuchu. Pierwszy raz zmagam się z czymś takim u córki. Do tego dziecko zaczęło mi bardzo ulewac, jeszcze 2 dni temu nie zwracałam na to większej uwagi ale teraz to nie jest normalne. Przy tym częste kupki i bóle brzuszka. Dziecko budzi mi się z płaczem w nocy, jest niespokojne, swędzą ja tez dziąsła, bo od paru tygodni się ślini i wkłada wszystko do buzi.
Za dużo tego.