reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Odparzenia pod paszka

Wiem , że jest . Pediatra mi mówił , że do 3 miesięcy życia powinno się unormować .. bo przeważnie u noworodków występuje nietolerancja . Badania miał wykonywane po 4 miesiącu . Tylko , że między czasie Wyszły te problemy ze skórą, podejrzenie BMK i refluks . Nie jestem w tym ekspertem . I może za szybko się poddałam z kp .. córkę karmiłam tylko 2 tyg .. z synem chciałam jak najdłużej .. chyba nie miałam wystarczającego wsparcia u bliskich bo to oni namawiali mnie , żeby dziecka nie męczyć i przejść na mm.. obecnie jestem z 3 ciąży i tym razem mam inne podejście i nikogo nie będę słuchać bo chce karmić piersią jak długo się da .
Odnosilam się do tego, ze wyeliminowalas laktozę ze swojej diety. A to nic nie daje jeżeli dziecko ma nietolerancję laktozy. Wtedy się jakieś kropelki daje, ale nie wiem które 🙈 enzym, ktory pomaga trawić laktozę. I w większosci przypadków da się karmić normalnie.
 
reklama
Wiem , że jest . Pediatra mi mówił , że do 3 miesięcy życia powinno się unormować .. bo przeważnie u noworodków występuje nietolerancja . Badania miał wykonywane po 4 miesiącu . Tylko , że między czasie Wyszły te problemy ze skórą, podejrzenie BMK i refluks . Nie jestem w tym ekspertem . I może za szybko się poddałam z kp .. córkę karmiłam tylko 2 tyg .. z synem chciałam jak najdłużej .. chyba nie miałam wystarczającego wsparcia u bliskich bo to oni namawiali mnie , żeby dziecka nie męczyć i przejść na mm.. obecnie jestem z 3 ciąży i tym razem mam inne podejście i nikogo nie będę słuchać bo chce karmić piersią jak długo się da .
Jak Ci zależy to w kwestiach karmienia dobrze właśnie wybrać się do doradczyni laktacyjnej (są takie, co dojeżdżają do pacjentki), ewentualnie też przy nietolerancjach pomoże dobry gastroenterolog dziecięcy. Nie zawsze właśnie doradza się mm... warto poszukać dobrego lekarza, aby sobie pomóc.

Ale rozumiem też, że jak nie ma wsparcia wśród najbliższych, to jest ciężko i często się rezygnuje. Ostatecznie mm to nie jest trucizna. Tylko, że właśnie potem dużo się słyszy, że jednak zależało kobiecie na kp...
Moje kp to była też trudna droga, może nie taka jak u wielu innych kobiet, ale jednak, i wsparcie męża oraz bliskich było bardzo ważne. Ale nie na zasadzie też przymuszania, po prostu wsparcie, że na pewno można poradzić sobie i wyjść z problemu.
 
Tak podaje się delicol .. braliśmy to . Zapomniałam o tym napisać , ale nie pomagało .. dlatego mieliśmy zmienione mleko na pepti , bo podejrzewają bmk . A co do tej diety to pediatra tam mi zasugerował .. żeby spróbować .
Odnosilam się do tego, ze wyeliminowalas laktozę ze swojej diety. A to nic nie daje jeżeli dziecko ma nietolerancję laktozy. Wtedy się jakieś kropelki daje, ale nie wiem które 🙈 enzym, ktory pomaga trawić laktozę. I w większosci przypadków da się karmić normalnie.
 
T
Tak podaje się delicol .. braliśmy to . Zapomniałam o tym napisać , ale nie pomagało .. dlatego mieliśmy zmienione mleko na pepti , bo podejrzewają bmk . A co do tej diety to pediatra tam mi zasugerował .. żeby spróbować .
Dieta to przy alergoi na bmk, tylko wtedy wyeliminowanie laktozy nie wystarcza.
 
T

Dieta to przy alergoi na bmk, tylko wtedy wyeliminowanie laktozy nie wystarcza.
Do lekarza do , którego chodziłam z synek był starej daty i to ona powiedziała o takiej diecie .. od kilku miesięcy chodzimy do godnego zaufania i z polecenia pediatry .. i ta nowa pediatra uświadomiła mi , że nie musiało się to skończyć mm.. z drugim synem jak się urodzi też będę do tej Pani doktor chodzić bo mam do niej zaufanie w 100% i wiem , że mi pomoże kiedy będę jej potrzebować .
 
Do lekarza do , którego chodziłam z synek był starej daty i to ona powiedziała o takiej diecie .. od kilku miesięcy chodzimy do godnego zaufania i z polecenia pediatry .. i ta nowa pediatra uświadomiła mi , że nie musiało się to skończyć mm.. z drugim synem jak się urodzi też będę do tej Pani doktor chodzić bo mam do niej zaufanie w 100% i wiem , że mi pomoże kiedy będę jej potrzebować .
Trzymam kciuki za egzemplarz bez slergii :)
 
Ciężko będzie .. ja alergik .. narzeczony alergik 🤣 córka alergik (też nietolerancja laktozy+ astma oskrzelowa i alergia na kurz , pyłki , wilgoć , roztocza i takie tam ) syn też ma podejrzenie astmy 🤔
TIaaaaa. Znam to. Ja mam syna z mocną alergia na kazeinę i na cos pylącego tez, bo mial objawy, ale w testach nam nic nie wyszło.
 
reklama
Witam wszystkich po krótkiej przerwie w temacie. Bardzo Wam dziękuję za wszelkie rady. Przez ten czas cały czas zmagałam się z problemem skóry u córki i jesteśmy właśnie w trakcie leczenia. Przez ostatnie dni problem się nasilał, ranki kiepsko się goiły w zgięciach, krostki (nadkazenie) rozprzestrzeniały się na zdrowa skore. Trafiliśmy w końcu do dobrego dermatologa i mam nadzieje, ze stan skory będzie się juz tylko polepszał.
Na ten moment zdiagnozowano u córeczki ŁZS. Lekarz przepisał maści wysuszające i antybiotyki, do tego emolienty do kąpieli i smarowania, które maja odbudować skórkę.
Ranki się już wygoiły, na ten moment skóra nie jest zaogniona, krostki przysychają.
I co najważniejsze w tym wszystkim i widzę ogromną różnice, żeby nie kąpać dziecka codziennie i go nie przegrzewać. To chyba taka podstawa. Wystarczy kąpiel 2 razy w tygodniu i tak samo w ciepłym mieszkaniu mała fryga w krótkim bodziaku i spodenkach. A kapać raz w tygodniu w emoliencie, w krochmalu, nadmanganianie - tylko nie przesadzać z ciągłym wysuszeniem skóry. Co druga kąpiel sama woda, kąpiel ma być krótka, a woda ciepła, ale nie za gorąca. W moim przypadku dochodzę do wniosku, ze nadmierna higiena szkodzi. I oczywiście wiem, ze z tym kąpaniem i wietrzeniem ameryki nie odkryłam, ale trzeba się przekonać na własnej skórze, zetknąć z danym problemem żeby naprawdę uwierzyć jaka szkodę może przynieść przegrzanie dziecka i zbytnie wysuszenie delikatnej skory.
I fałdki dziecka trzeba przemywc naprawdę delikatnie, najlepiej przykładać wacik/gazik nie trzeć skory i osuszać-ja to robie sama woda.
Na ranki maść bez recepty która się sprawdziła to Termentile Baby (bez boraksu) - cynk w składzie fajnie zasuszal miejsca zaognione.
Z waszych polecajek Dexeryl naprawdę super się sprawdził (pediatra tez polecał), chociaż dermatolog przepisała coś lżejszego z avene.
 
Do góry