reklama
Maja też w teorii niby wie, że sie sika do nocnika albo na sedes. Ale i tak sika do pieluchy. A jak nie ma pieluchy, to leci po nogach. Denerwuje się wtedy bardzo, ale chyba jeszcze nie potrafi panować nad tym odruchem.
mysia23
mama dwójeczki
- Dołączył(a)
- 14 Listopad 2006
- Postów
- 4 667
u nas prawie każdego dnia mamy siku w nocniku, raz na dzień i wtedy woł, mimo pieluchy na pupie..chyba Filip ma taką norme jak raz zrobi to tego dnia wiecej nie chce, pręży sie i nie...
Kupe wiem kiedy chce, ale on sie wtedy na nocnik boi usiąść...bo tam sie robi "siiii"i niestety kupki łapane sa w pieluszki
Kupe wiem kiedy chce, ale on sie wtedy na nocnik boi usiąść...bo tam sie robi "siiii"i niestety kupki łapane sa w pieluszki
rosmerta
Mama Hubka - lutówka'07
u nas prawie każdego dnia mamy siku w nocniku, raz na dzień i wtedy woł, mimo pieluchy na pupie..chyba Filip ma taką norme jak raz zrobi to tego dnia wiecej nie chce, pręży sie i nie...
Kupe wiem kiedy chce, ale on sie wtedy na nocnik boi usiąść...bo tam sie robi "siiii"i niestety kupki łapane sa w pieluszki
u nas podobnie, siku w nocniku tylko rano i wieczorkiem przed kompaniem, no chyba, że juz zdążył zrobic w pieluszkę kupy ani razu na nocniku nie zrobił, bo zwykle robi zaraz po przebudzeniu jak lezy w łóżeczku - tylko on sie budzi i sobie lezy, nie woła ani nic, i jak się do niego przychodzi to juz kupa jest
Susu, koniecznie idź za ciosem Wg mnie Lailusia jest już na tym etapie, że jak parę razy poleci jej po nogach, to zacznie się całkowicie kontorolować Zobaczysz, że z dnia na dzień będziesz rzadziej wycierała siuśki z podłogi.
Z Oliwki od niedawna jest straszna Zosia-Samosia, wszystko sama, a jak jej nie pozwolić, to ryk straszny No i oczywiście też chce sama sobie pupę podcierać papierem po sikaniu Jak jej nie chciałam pozwolić na początku, to uciekła mi z nocnika i sobie sama urwała papier i i tak wytarła. Stwierdziłam, że nie ma sensu się z nią kłócić, bo radzi sobie z tym całkiem dobrze, a potem myjemy ręce. I jak tak sobie wytrze, to patrzy zawsze na ten papier i mówi "wuj!" (zamiast "fuj"). Tak to śmiesznie wygląda, że polewamy z niej
Na szczęście po kupie się nie upiera, że chce się wycierać sama, tylko kładzie ręce na podłogę i wypina tyłek do góry, żebym ja ją mogła wytrzeć.
Na szczęście po kupie się nie upiera, że chce się wycierać sama, tylko kładzie ręce na podłogę i wypina tyłek do góry, żebym ja ją mogła wytrzeć.
rozalka
Lutówkowo-sierpniowa mama
- Dołączył(a)
- 19 Kwiecień 2007
- Postów
- 10 598
He,he,rzeczywiście Oli pędzi w rozwoju.jejkuś Kasia, kiedy moj Filip dogoni Twoja Oliwke...jaka ona juz dorosła jest...
Ale nie martw sie Mysia,każde dziecko swoim tempem idzie.
U nas nocnikowe postępy,do południa Kuba latał w majtach i ani razu sie nie zsikał.
reklama
Patri
Mamy lutowe'07 Zadomowiona(y)
u na wg mnie duzy postep: zazwyczaj jak zaproponuje Lailusi nocnik to go zanosi do lazienki i siusia chocby troszke ale siusia i ostatnie 3 dni (oprocz dzisiaj) kupcie tez robila do nocnika
zastanawiam sie czy pojsc za ciosem i nie zakladac jej pieluchy na dzien czy cierpliwie czekac az za kazdym razem z wlasnej inicjatywy przynieise nocniczek...
JAK MYSLICIE?
Wow! Susu! Super!! To ci dopiero! Gratki!
Moja Julcia wie o nocniku wszystko, nawet jak go na głowę sobie włożyc, zeby wygladac jak kowboj, wie co się tam robi, nawet siada na niego, zaciąga go przed lustro, szczególnie jak gania na golaska i siada z gołą pupą. To taki nasz mały sukces, bo wcześniej z gołą pupą nie dała sie posadzic. Wrzeszczała. Nie zrobiła do nocnika ani kropelki jeszcze. W żłobku nie wymagają żeby umiała, ale dobrze jest jak dzidzia wie z czym ma do czynienia i do czego to służy.
Dla Filipka tez duże brawa!
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 8
- Wyświetleń
- 5 tys
- Odpowiedzi
- 11
- Wyświetleń
- 2 tys
Podziel się: