reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Od kiedy na nocnik?

Dziś podjęłam pierwszą próbę nocnikową..niestety...Amelką tak się przestraszyła, że aż się trzęsła przy płaczu..nic na siłę...spróbuje za jakiś czas ;-) żeby jej nie zrazić :tak:
 
reklama
Jenni tez dzis miala swoja pierwsza prube nocnikowania posiedziala z 10 minut i juz jej sie znudzil i nic nie zrobila , moze jutro jej sie uda:tak:
 
Dziś podjęłam pierwszą próbę nocnikową..niestety...Amelką tak się przestraszyła, że aż się trzęsła przy płaczu..nic na siłę...spróbuje za jakiś czas ;-) żeby jej nie zrazić :tak:
Julka tez sie przestraszyla jak ja pierwszy raz posadzilam, ale zaczelam sie smiac, mowic do niej i dawalam jej rozne zabawki i zapomniala o tym....za chwilke bylo siusiu ....bilam jej brawo...no i bylo juz OK...

Nie wiem jak Wy ale ja zawsze mowie Julci ''psi psi'' jak siedzi na nocniczku i w tym momecie robi siusiu, a jak kupka ma isc to stekam i ona tez tak robi...:-D
 
Lusia dziś znów w płacz jak tylko jej dupcia dotknęła nocnika :baffled: nadal czekamy aż się uda :tak: za to dziś włożyłam ją do chodzika :-) ale śmiga - jak szalona aż piszczy z radośći :-D wiem jednak, że nie wszyscy są "za" stosowaniem chodzika...może raz po raz jej pozwolę :happy2:
 
Konrad korzysta ze swojego doslownie kilka minut dziennie.Uwilbia chodzic o wlasnych silach po pokoju:-)
 
my jak kupowalismy fotelik w sklepie to dla swietego spokoju wrzucilismy mala do chodzika. ale nie zajarzyla ze mozna w tym chodzic. tylko siedziala i bawila sie zabaweczkami. dlatego utwierdzilam sie w tym ze kupie bujaczek na plozach:tak:
 
reklama
Lenka też ma chodzik i czasami sobie jeżdzi bardziej dla mojego świętego spokoju, ja idę się kąpać a ona w łazience sobie siedzi i się bawi. Wtedy wiem że nic sobie nie zrobi bo cały czas ją widzę :tak:.
No i dziś kupilismy nocnik :-) więc jutro zaczynamy trening czynności (to słownictwo z Super niani :-D)
 
Do góry