Wiesz co dlugo czekac nie trzeba . jak dzwonilam chciala mnie umowic w tym samym dniu nawet ale mi nie pasowalo .. Wiec dopiero mam 4 listopada wizyte .. Boje sie bardzo i boje sie ze te cwiczenia niewiele zmienia .. Dzisiaj znow mam macice nizej .. Szlag mnie trafia ..
reklama
Bella kozi
Początkująca w BB
- Dołączył(a)
- 15 Wrzesień 2017
- Postów
- 24
Nie bój się będzie wszystko ok. Szyjka jest bardziej lub mniej wyczuwalna w zależności od dnia cyklu itd więc tym się aż tak nie przejmuj. Skup się na ćwiczeniach a zobaczysz, że będzie lepiej. Nie czekaj już na nic tylko wzmacniaj swoje mięśnie od dziś i nie zapominaj o mięśniach głębokich brzucha(broń Boże nie rób brzuszków) - wciągaj pępek z wydechem. Mocny brzuch to lepiej to wszystko się trzyma. Gdzieś czytałam że nawet potrzeba 2 lata aby organizm doszedł do siebie po ciąży więc nie myśl że już jesteś na straconej pozycji. Skoro kobiety w podeszłym wieku potrafią się zrehabilitować to i ty młoda się zrehabilitujesz. Tym bardziej że chyba masz I stopień obniżenia?
Macicy mam pierwszy stopien napewno co do przedniej sciany to albo jeden ale wydaje mi sie ze raczej drogi stopien a a tez chyba pierwszy stopien ... Jest dzien ze mysle ze wyjde z tego a czasami mnie wszystko przeraza... Za tydzien jade na to usg . wizyte u osteopaty tez mam bo ta miednice musze naprostowac a potem ostro do cwiczen ktore pani Dorota mi ma ustalic i w miedzy czasie jeszcze ide na cantienice .. Takze musi byc dobrze . prawda? Musze z tego wyjsc bo nie chce zeby dzieci mialy matke w depresji .. Chce sie cieszyc tym wszystkim .. Wiec muszr walczyc o siebie ...
Bella kozi
Początkująca w BB
- Dołączył(a)
- 15 Wrzesień 2017
- Postów
- 24
Tak koniecznie daj znać, bo na pewno takie informacje mogą pomóc w codziennej niedoli
A w jaki sposób może pomóc osteopata? Czy osteopata może podnieść, coś napiąć?Osteopata napewno pomoze jezeli cos z postawa jest nie tak albo z miednica .. Czytalam ze duzo moze pomuc osteopata ..i ze jezeli sa jakies napiecia miesni to tez pomoze... Tyle ze ja to juz nie wiem czy bedzie dobrze ... Dzisiaj problemy mam na maksa z potrzebami fizjologicznymi.. Czy kiedys sie to skonczy te udreki.. Dziewczyny to nie jest zycie .. Jak mozna do czegos takiego dopuscic...nie chce sie meczyc juz chce byc zdrowa jak kiedys
Moj maz generalnie niby wspiera a raczej mowi ze bedzie dobrze ale tak naprawde on nie wie co ja czuje i jak to wszystko odbieram .. Pyt sie tez jak sie czuje jak samopoczucie ale to niczego nie zmieni ... Z reszta moj za granica jest wiec za duzo mnie nie wspiera .. Jestem raczej z tym sama .
reklama
Bella kozi
Początkująca w BB
- Dołączył(a)
- 15 Wrzesień 2017
- Postów
- 24
Myśl pozytywnie, choć mi samej też nie jest łatwo myśleć że będzie dobrze ale podobno nasze myśli kreują często przyszłość. Na prawdę mam nadzieję, że z tego wyjdziesz, Ty i jak i inne dziewczyny i ja sama..Czy u Ciebie dodatkowo są napięcia mięśni również czy jeszcze osteopata Cię nie badał? Mnie na szczęście mąż również wspiera bo gdyby nie on to już całkiem miałabym dół
(