reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Obniżenie narządów po porodzie

MamaLenki91 - a EMG to biofeedback?
EMG to sam zapis stanu mięśni. A biofeedback to jest coś takiego ze ćwiczysz z ta elektroda i na kompie widzisz sile skurczu. Ona mi dopiero zaczela mierzyć sile skurczu po 2 miesiącach (w tym miesiąc elektrostymulacji w domu)i ledwo coś pokazało. Dlatego ja wiem ze sama w domu bym sobie nie poradziła, bo już bym się zniechęciła ze efekty są słabe i ze to nic nie da. A ja dopiero zaczynam tak naprawdę dobrze ćwiczyć teraz. moja Pani od rehabilitacji mówi Ze operacja pogania operacje, ale przede wszystkim że po niej tez trzeba pracować i takie pacjentki tez ma i prowadzi. I myśle ze taka praca zwiększa skuteczność tej operacji. A jak ktoś ma takie miesnie jak ja miałam słabe i zrobią operacje to wiadomo, ze efekty mogą być krotkotrwale, bo czego to się ma trzymać. Ale dziewczyny mi Pani Małgosia ciagle mówi, ze długo to jeszcze potrwa, ale ze będzie dobrze. I nawet mi mowi, ze będę jeszcze w ciąży. Choć ja nie do końca wierze, bo jestem z natury pesymistką, ale nie poddam się. Będę cisnąć z ćwiczeniami chocby po to żeby gorzej nie było. A co do tego ze mi się poprawia to ja przekopałam tez kilka for i widziałam słowa otuchy, ze dziewczynom tez się udało wygrać z tym, ale każda pisała ze gdzieś chodziła na rehabilitacje. Samemu jest na pewno bardzo trudno. Poczytajcie tego bloga treningi dla mam. Ja kiedyś oglądałam ta Kasię, która go prowadzi ja youtubie. Ona jest trenerką a po porodzie miała nietrzymanie moczu!! I wtedy zajęła się mięśniami dna miednicy. Teraz prowadzi kobiety w ciąży i po porodach. Nawet pisała o obniżeniu ostatnio i tez ze nawet drugi stopień się da wyleczyć. Musi być dobrze dziewczyny.
 
reklama
O ta Kasia z bloga treningi dla mam pisze ze jest po drugim porodzie i mimo ze sama się na tym zna i trenuje kobiety w ciąży to
Chodzi do fizjoterapeuty pologowego bo nie może uzyskać silnego skurczu!! I pisze ze jej się miesnie rozciągnęły , bo miała szybki porod. Tak jak ja... ale dziewczyny wniosek jest jeden trzeba ćwiczyć. Pani Kaden tez powiedziała w wywiadzie ze nad mięśniami trzeba pracować a operacja nie poprawi jakości tkanki niestety.
 
Ja po porodzie tez czulam ze cos jest nie tak ... Bo z reszta to widac golym okiem ... Ja napewno mam przednia sciane obnizona co do tylnej nie jestem pewna ale lekko napewno tez ... No i macice obnizona bo ja dobrze wyczuwam. Czesto czuje dyskomfort w tych okolicach i czuje jak ta sciana sie obsuwa jak popre albo no jak leze to czuje ze cos zalega jakby pelno tego tak bylo ... No i przednia sciane mam rozszarpana jakby nie ejst gladka tylko czuje takie strzepki. Czesto mam wrazenie jakbym miala przeziebiony nie pecherz a cos z cewka bo mam ja rozwarta . przy chodzeniu czuje czesto jakies dziwne klucia i bole w pochwie albo tylku i w pachwinach tez sie zdarza bole ...
Ja jestem zalamana tym co jest . nic mi radosci nie daje zupelnie nic . na kazdym kroku co bym nie robila to tylko jedno .. Nawet sie nie usmiecham bo nie mam po co .. Przestalam wychodzic gdziekolwiek jedynie corke do przedszkola zawoze i przywoze tak nigdzie sie nie ruszam bo sie boje ... Moja wartosc i kobiecosc spadla ponizej zera doslownie .. Rano budzac sie boli mnie brzuch i mam nerwy i tak caly dzien . nigdy sie z tym nie pogodze nigdy ... Za jakie grzechy . mialam takie plany marzenia mielismy dzialke kupic zaczasc sie budowac . tak myslam o wakacach ze z dziecmi pojedziemy ze bedizemy taka prawdziwa szxzesliwa rodizna jak to mowia .. A przez to co sie stalo jestesm w wielkim dolku. Myslalam isc do psychologa ale co on mi da wyleczy mnie ? Raczej nie ... Myslalam ze bedizmey na wycieczki rowerami jezdzic ze bede mogla robic to co chaialm biegac za dziecmi bawic sie z nimi tak jak one by tego chcialy... A teraz cala radosc z zycia odeszla i mecze sie juz tak pol roku i wiem ze na dluzsza metr jak tka dalej bedzie ja nie wytrzymam ... Do znajomycj nie wychdoze nigdzie zero spotkac bo jak ja sie bede czula ..

Jestes dopiero 6 tyg po porodzie niby niewiele wiec moze sie poprawi u Ciebie .. Chodz mi tez mowili ze sie poprawi ze organizm potrzebuje czasu i co mam .co do rehabilitacji ok moze i pomocna ale juz trzeba i tla na wszystko uwazac wiec i tka zle i tak nie dobrze. .. Ja za wszelka cene chce cos z tym zrobic nie chce tego .. Nie chce miec pecherza obnizonego a to sie bedzie poglebiac taka prawda .. A operacja ok sa kobiety ktorym to noc nie dalo ale zauwazylas ze w wieksozsci sa to kobiety starsze? A co z mlodymi? Mamy cos cale mlode zycie cierpiec .. Ja nie chce ... Plakac mi sie chce i czesto placze .. Jestem taka bezsilna ...
 
Ja sie chyba poddalam juz mam dosyc walczyc o co .. Skoro juz ponad 3 miesiace i poprawy nie ma .. Mam dosyc tego zycia i tego stanu ... I jak tu sie nie zalamac ze operacja gow... da. Czemu mieszkam tak daleko i nie mam nawet jak sie ratowac jal walczyc co sama a z kad ja mam wiedziec co robie zle a co nie .. Chcialabym zeby ktos mi pwooedizal ze z tego wyjde ze pecherz wroci na swoje miejsce ze macicia wroci na swoje miejsce ze nie bede miala zadncy problemow z otwarta cewka itp .. Mam dosyc
 
Ja sie chyba poddalam juz mam dosyc walczyc o co .. Skoro juz ponad 3 miesiace i poprawy nie ma .. Mam dosyc tego zycia i tego stanu ... I jak tu sie nie zalamac ze operacja gow... da. Czemu mieszkam tak daleko i nie mam nawet jak sie ratowac jal walczyc co sama a z kad ja mam wiedziec co robie zle a co nie .. Chcialabym zeby ktos mi pwooedizal ze z tego wyjde ze pecherz wroci na swoje miejsce ze macicia wroci na swoje miejsce ze nie bede miala zadncy problemow z otwarta cewka itp .. Mam dosyc
Dlatego jedz do tej Warszawy. Do tej Kaden. Tylko zadzwoń już teraz żeby nie było kłopotu z terminem!! Ona Ci zrobi EMG zobaczy jakie są obniżenia jakie są szanse. Te babki Ci więcej powiedzą niż lekarze. Bo lekarze się nie znają i zbywają ze samo się poprawi...ja byłam tez do dwóch lekarzy umówiona, ale odwołałam jak trafiłam do rehabilitantki. A jutro na tej wizycie jak będziesz to spróbuj tego krążka, bo się psychicznie wykończysz!!. To tez w pewnym sensie ćwiczy miesnie trochę. Dziewczyna opisywała ze po 3 miesiącach zmieniała
Na mniejszy krążek, bo sie miesnie obkurczyly. A co do domu to my tez wyprowadziliśmy się z mieszkania i mieszkamy z rodzicami, bo za zynamy budowę. Wielkiej chaty, która projektowałam z myślą o 3 dzieci. Nawet mówiłam do męża żeby zmienić projekt, bo po co 3 osobom taka chatę,ale powiedział ze tak ma zostać. takze tez wiem co to zmiana planów życiowych. Ale nie załamuje się, bo i bezdzietni są szczęśliwi. Ludzie żyją całe życia z ciężkimi chorobami i maja dużo pogody ducha. Moja ciocia ma chorobę crohna i chcieli jej już jelito grube usuwać i stomie by miała. I ogólnie jak wyjdzie z domu to musi być zawsze w pobliżu toalety. Nieraz całe noce na toalecie spędza. Ale
Zawsze jest pogodna. Dla nas musi być ratunek. Tylko trzeba trochę poztywnie myśleć
 
Ostatnia edycja:
No walsnie psychicznie ja juz jestem wykonczona... Ja naprawde nie radze sobie z tym co sie stalo .. Nie chce tego zycia takiego jakie jest ... Chce byc szczesliwa chce cieszyc sie z dzieci z rodziny .. Chce znow poczuc sie jak przed porodem ... Szczesliwa ... Nie moge patrzec na ludzi ktorym nic nie ejst ktorzy biegaja ktorzy nie przejmuja sie niczym .. Tak sie nie da w glowoe tylko jedna mysl ... Ze jest zle ze z czasem mi wyleca te sciany czyli pecherz i odbyt i macica ... I ze tego nie da sie naprawic ... Przez co kaza nam cierpiec .. Jestem kaleka ... A jak pomysle o np weselach czy jakichkolwiek imprezach to jeden wielki rozpacz ... Ja o niczym innym nie umiem myslec ... Jestrm kaleka .. Wy przynajmniej macie blizej na rehabilitacje a ja .. Wiecznie sie musze prosic wiecznie cos ... Wszystko jest nie tak ..
 
No walsnie psychicznie ja juz jestem wykonczona... Ja naprawde nie radze sobie z tym co sie stalo .. Nie chce tego zycia takiego jakie jest ... Chce byc szczesliwa chce cieszyc sie z dzieci z rodziny .. Chce znow poczuc sie jak przed porodem ... Szczesliwa ... Nie moge patrzec na ludzi ktorym nic nie ejst ktorzy biegaja ktorzy nie przejmuja sie niczym .. Tak sie nie da w glowoe tylko jedna mysl ... Ze jest zle ze z czasem mi wyleca te sciany czyli pecherz i odbyt i macica ... I ze tego nie da sie naprawic ... Przez co kaza nam cierpiec .. Jestem kaleka ... A jak pomysle o np weselach czy jakichkolwiek imprezach to jeden wielki rozpacz ... Ja o niczym innym nie umiem myslec ... Jestrm kaleka .. Wy przynajmniej macie blizej na rehabilitacje a ja .. Wiecznie sie musze prosic wiecznie cos ... Wszystko jest nie tak ..
Jesteś bardzo rozżalona i wcale Ci się nie dziwię ale musisz wziąć się w garść, bo inaczej nic z tego nie będzie-będziesz się wiecznie zadręczać a jak wiadomo stres ma bardzo duże znaczenie. Jeśli sama w to nie uwierzysz, że będzie dobrze to nie będzie, popadniesz w jeszcze głębszą depresję niż jesteś w tej chwili i tyle. Ja też jestem zmęczona moim stanem zdrowia ale wiem, że dłużej już płakać nie mogę, bo wtedy jest jeszcze gorzej. Psycholog Cię nie uleczy fizycznie ale na pewno pomoże, bo czasami jest tak, że leczenie trzeba zacząć od głowy i kiedy zaakceptujemy pewne rzeczy to też łatwiej jest z tego wyjść. Też radzę Ci założyć pesar, bo przynajmniej będziesz mogła normalnie funkcjonować a nie możesz funkcjonować bo ciągle to czujesz, czujesz obniżenie i to Cię dołuje i nie masz na nic siły, żyjesz w ciągłym strachu. Ja też nie mam niczego pod nosem, mieszkam pewnie na jeszcze większym zadupiu niż Ty, do Warszawy mam ponad 200 km ale walczę, bo chcę czuć się dobrze. Niestety nic samo nie przyjdzie, ludzie po wypadkach tracą władzę w nogach a rehabilitacja potrafi postawić ich na nogi, tylko trzeba na to czasu i pracy. Więc uszy do góry, skoro kobietki wychodzą z drugiego stopnia obniżenia to i Ty wyjdziesz z 1 stopnia. Bądź konsekwentna i nie słuchaj ludzi, którzy robią Ci wyrzuty tylko walcz dziewczyno, jesteś młoda i zregenerujesz się szybciej niż myślisz. Pani Kaden przyjmuje w kilku miejscach, podzwoń popytaj w szpitalu na żelaznej.
 
Dziewczyny, a była któraś z was u tej Kaden, że tak polecacie?
Martys93 - ja mam podobne objawy. Też ciągle to czuję. Czasem kłucia i pobolewania brzucha i krzyża. Mam obniżone obie ścianki i tą cewkę taką rozchyloną, że boję się o infekcje w przyszłości. Z tym, że tylna ściana jak czasem mam twardszy stolec to tak napiera przez pół dnia, że robi mi się mała bulwa i napiera na krocze. To mnie zawsze najbardziej dołuje, bo to już chyba ten drugi stopień . Często poddaje się zwątpieniu, ale właśnie jak dziewczyny pisały nastawienie, psychika jest bardzo ważna w każdym procesie zdrowienia. A mamy dla kogo , mamy po co, bo kupę czasu przed nami.
Mi trzymanie się prosto rzeczywiście pomaga, lepiej się tam w dole czuję.
Z trzymaniem tyłka do góry wymyśliłam, że mała na matę i ja na czworaka, pupa wypięta i się przy niej nachylam i bawię z nią. Podobnie autkami ze starszym synkiem . Wszystkie wysiłki na wydechu.
W toalecie absolutnie nie przeć czy sikać na siłę. To mają być akty bierne, bez udziału tłoczni brzusznej.
Jak kaszlesz, kichasz to głowa w bok.
Dieta niezapierająca - duża ilość rozpuszczalnego błonnika.
 
Aha i tam w środku jeszcze się boję dotknąć, więc nie wiem jak z szyjką czy macicą. U mnie mała mnie porozcinała, bo rodziła się z rączką i szwy się babrały, brałam antybiotyk i niedawno się to zagoiło dopiero. Myślę, że to może być przyczyną problemu... Pewnie warstwa mięśni poszła. Poza tym mi potem na siłe w dół wyciskali te pozostałości krwi w macicy. Czyli tak wielką siłą zadziałali w dół i mogli spowodować gorsze obniżenie skoro tam wszystko osłabione było. Masakra jakaś! W ogóle to myślę, że najbardziej winny jest tu szpital . Tyle błędów popełnili! A tego nie da się cofnąć! Gorzej, że ja niby w mieście, ale mnie nie stać na te wszystkie wizyty! Nie mam pracy, czekają nas dwie płatne operacje syna i męża, że na mnie już ledwo starcza. U nas wizyty po 120zł 40min.
 
reklama
Ja tez mam bardzo daleko do Warszawy tez ponad 200 km. Bede jiz w stanie jechac gdziekolwiek nawet na koniec Polski .. Tylko chce jakas fizjoterapeutke naprawde najlepsza .. Wlasnie wszyscy polecaja ta Kaden a bedzie w stanie pomuc .. Chce sie ratowac ale doluje mnie to wszystko co chwile ... Najlepeij sie czuje wieczorami bo wiem ze zaraz sie poloze i pojde spac i chodz troche odpoczne od tych mysli ... Dajcie mi namiary na najlepsza Pania to do niej pojade tylko musi maz wrocic ... Chce sprubowac tego pessara dzisiaj mam wizyte o 18 wiec zobacze co mi powie .. I czy jest szansa na wyleczenie tego skoro ja czuje nawe jak cala pochwa sie obniza .. I czy jest w stanie pecherz sie podniesc na swoje miejsce .. To mnie rujnuje mysl ze pecherz obnizony i z czasem bede sikac pod siebie .. Raz jest lepeij raz gorzej ale chce sie wyleczyc chce trafic do kogos najlepszego z najlepszych a zrobie wszystko ... Chodz nie powiem ze zapal to ja mam wielki ale na chwile a pozniej znow dol .. I tak w kolko ...
 
Do góry