dorotak
Fanka BB :)
No ja też odczuwam to nabrzmienie piersi, ale nie jest tragicznie, czasem dość mnie dziwnie swędzą. Rosnąć, to chyba dalej rosną, muszę kupić jakieś biustonosze bo moje już za ciasne. A jak sobie pomyśle co to będzie jak będzie karmienie, masakra obudzić się z plamą mleka w łóżku .Dziewczynki czy Was nadal tak bolą piersi??? Jak chodzę to nie jest źle ale w nocy i jak wstaję rano to jest masakra. W ciągu dnia jak się położę na trochę to też potem wstaję cała obolała. Myślałam że to w końcu przejdzie ale widzę że się nie zanosi. A jak pomyślę co może być później jak się pokarm będzie wytwarzał to jestem przerażona. Oczywiście przy okazji cierpi na tym mąż bo teraz piersi są tylko moje i co najwyżej do popatrzenia ;-) a potem będą dzidziusia ;-) oj biedny ten mój chłop.
Marcia piszesz że twój mąż przy tym cierpi, ja to bym chciała wykorzystać ten czas, ale między nami dalej jakoś tak nijak, odzywamy się tylko gdy coś komuś trzeba :-(. Z jednej strony mam ogromną ochotę na przytulanki, a z drugiej to w obecnej sytuacji, gdy nie mogę się uporać z tą infekcją to dobra taka wstrzemięźliwość.