za to ja nie mam zadnych objawow ciazy typu mdlosci ale moja cera wyglada jak ciasto z kruszonka i coraz to nowe wypryski wyskakuja poza tym chyba jestem stworzona do rodzenia dzieci bo nic mi nie jest, czasami nie czuje wogole ze jestem w ciazy
reklama
marcia331
Fanka BB :)
to ja też nie mam najgorzej. Piersi od dwóch dni bolą trochę mniej i ból jest do wytrzymania. Mdłości mnie wczoraj nie męczyły i ogólnie czułam się całkiem nieźle. Co oczywiście od razu zaczęło mnie martwić!!!! Aż wczoraj pomyślałam że mogłaby chociaż raz zwymiotować to bym wiedziała że wszystko w porządku. A tak to muszę w stresie żyć jeszcze prawie 2 tygodnie!!!!! Ja zwariuje do tego czasu.
Nie przejmujcie się tak brakiem objawów Ja i teraz, i poprzednio, gdyby nie brak @, lekka senność, mniej wytrzymały pęcherz i rosnący powolutku brzuch, w ogóle nie przypuszczałabym, że jestem w ciąży
Urodziło mi się rewelacyjne, zdrowe i wesołe dziecko i mam zamiar ten sukces powtórzyć
Pozostaje tylko się cieszyć i rodzić kolejne Maluchy
Teraz jeszcze tego nie czuć, ale Maluszek w brzuchu czuje wszystkie te nerwy - jak zacznie kopać, to będzie to wyraźnie dawał do zrozumienia. Więc - relaks, uśmiech na twarzy i będzie dobrze
Urodziło mi się rewelacyjne, zdrowe i wesołe dziecko i mam zamiar ten sukces powtórzyć
Pozostaje tylko się cieszyć i rodzić kolejne Maluchy
Teraz jeszcze tego nie czuć, ale Maluszek w brzuchu czuje wszystkie te nerwy - jak zacznie kopać, to będzie to wyraźnie dawał do zrozumienia. Więc - relaks, uśmiech na twarzy i będzie dobrze
Mnie wczoraj po raz pierwszy dopadły ciążowe mdłości . Myślałam, że ucieknę z pracy do domu;-). Dziś nauczona doświadczeniem najadłam się jeszcze w łóżku o piątej rano, potem drugie śniadanie o 7, trzecie o 9 i na razie jest OK .
kakakarolina
Fanka BB :)
Exotic na kruszonkę polecam wizytę u kosmetyczki. Byłam dwa dni temu i wreszcie mogę spojrzeć w lustro ;-)
thinka 3 śniadania
ja mam mdlości po 15 z dnia na dzień gorsze. Rano luzik guzik
thinka 3 śniadania
ja mam mdlości po 15 z dnia na dzień gorsze. Rano luzik guzik
Z mdłościami nie pomogę... Ale czopków nienawidzę... Już bym chyba wolała wymiotować
Ja dziś leżę, bo mnie brzuch boli. Na szczęście pogoda paskudna, więc spacer i tak by odpadł. Jeszcze sobie rozgrzałam brzuch komputerem, bo chwilę pracowałam i jest gorzej.
No ale mam za swoje - wczoraj byłam na nogach od 14 do 20 i to było chyba za wiele :/ Padłam po powrocie do domu, a pachwiny tak mnie bolały, że nie mogłam nogi podnieść...:/ Masakra - poprzednio miałam takie bóle ze zmęczenia dopiero po 25 czy nawet 30 tygodniu. Może to przez tego krwiaka. W każdym razie - odpoczywam.
Ja dziś leżę, bo mnie brzuch boli. Na szczęście pogoda paskudna, więc spacer i tak by odpadł. Jeszcze sobie rozgrzałam brzuch komputerem, bo chwilę pracowałam i jest gorzej.
No ale mam za swoje - wczoraj byłam na nogach od 14 do 20 i to było chyba za wiele :/ Padłam po powrocie do domu, a pachwiny tak mnie bolały, że nie mogłam nogi podnieść...:/ Masakra - poprzednio miałam takie bóle ze zmęczenia dopiero po 25 czy nawet 30 tygodniu. Może to przez tego krwiaka. W każdym razie - odpoczywam.
reklama
Rozumiem Cię. Ja piszę tak tylko teoretycznie. Mogę sobie "wydziwiać", bo nie mam tego problemu.
Ale faktem jest, że czopków nienawidzę (uraz z dzieciństwa - mnóstwo ich we mnie ponapychali, bo miałam jakieś problemy z trawieniem czy coś). Najgorszy moment porodu był wtedy, kiedy położna weszła i powiedziała, że będzie czopek. To ja już wolę chyba lewatywę...:/ Uciekłabym, tylko byłam przywiązana do kroplówki :/
Ale faktem jest, że czopków nienawidzę (uraz z dzieciństwa - mnóstwo ich we mnie ponapychali, bo miałam jakieś problemy z trawieniem czy coś). Najgorszy moment porodu był wtedy, kiedy położna weszła i powiedziała, że będzie czopek. To ja już wolę chyba lewatywę...:/ Uciekłabym, tylko byłam przywiązana do kroplówki :/
Podziel się: