reklama
1.zgaga
2. spinanie, ciągnięcie w dół i kłucie brzucha
3. rozchodzenie się kości w miednicy
4. kłucie w szyjce
5. puchnięcie stóp
6. płacz z byle powodu
7. ból jak na okres
8. napięte piersi...
9. drugi podbródek
10. Siku ze 6 razy w nocy (przy czym zanim wstanę to sie nastękam najęczę i napsioczę na ten mój los ;-))
Nie wiem co jeszcze- najlepiej jak się położę na 2 minutki na plecach ( bo na boku już też wymiękam) i czuję się jak żółw skorupą do dołu i wstać nie mogę, a czasem nawet obrócić.... Niech to bobo już wychodzi
2. spinanie, ciągnięcie w dół i kłucie brzucha
3. rozchodzenie się kości w miednicy
4. kłucie w szyjce
5. puchnięcie stóp
6. płacz z byle powodu
7. ból jak na okres
8. napięte piersi...
9. drugi podbródek
10. Siku ze 6 razy w nocy (przy czym zanim wstanę to sie nastękam najęczę i napsioczę na ten mój los ;-))
Nie wiem co jeszcze- najlepiej jak się położę na 2 minutki na plecach ( bo na boku już też wymiękam) i czuję się jak żółw skorupą do dołu i wstać nie mogę, a czasem nawet obrócić.... Niech to bobo już wychodzi
Wiolcia_87 G
Fanka BB :)
najgorzej jest spac ja juz chce urodzić!
Ja mam to samo, najgorsze jest spanie, bo niewiadomo w jakiej pozycji się ułożyć. Jak kładę się na lewym boku (tam gdzie mój synuś ma plecki) to się boję, że mu się coś stanie z kręgosłupem i staram się tak "delikatnie" leżeć, poza tym jemu się nie podoba i kopie mnie z prawej strony nogami po zebrach. Jak zmieniam bok na prawy to mam wrażenie, że brzuch mi się zaraz urwie, nawet podkładanie jaśka nie pomaga:/ poza tym w necie czytałam, że nie można spać ani ani plecach ani na prawym boku bo grozi to niedotlenieniem płodu no i tak się wiercę każdej nocy jakbym miała robaki w d***. W dzień jak się chcę zdrzemnąć jest powtórka z rozrywki. A wszyscy radzą "śpij teraz jak najwięcej, bo jak się dziecko urodzi to już tak kolorowo nie bedzie" - no super rada, tylko nie do zrealizowania, niestety :/
Moja lekarka powiedziała że można spać i na prawym boku i na lewym... a na plecach to ja mogę sie żle czuć bo dzidzia naciska i może sie nam słabo zrobić. Zreszta ja juz nie potrafię na plecach spać ani leżeć bo rzeczywiście oddychać nawet ciężkoJa mam to samo, najgorsze jest spanie, bo niewiadomo w jakiej pozycji się ułożyć. Jak kładę się na lewym boku (tam gdzie mój synuś ma plecki) to się boję, że mu się coś stanie z kręgosłupem i staram się tak "delikatnie" leżeć, poza tym jemu się nie podoba i kopie mnie z prawej strony nogami po zebrach. Jak zmieniam bok na prawy to mam wrażenie, że brzuch mi się zaraz urwie, nawet podkładanie jaśka nie pomaga:/ poza tym w necie czytałam, że nie można spać ani ani plecach ani na prawym boku bo grozi to niedotlenieniem płodu no i tak się wiercę każdej nocy jakbym miała robaki w d***. W dzień jak się chcę zdrzemnąć jest powtórka z rozrywki. A wszyscy radzą "śpij teraz jak najwięcej, bo jak się dziecko urodzi to już tak kolorowo nie bedzie" - no super rada, tylko nie do zrealizowania, niestety :/
Miewacie może ostatnio mdłości albo/i zawroty głowy, duszności?...
W sobotę trochę przesadziłam z aktywnością - cały dzień byłam na nogach. I od tej pory brzuch mnie okropnie ciągnie, mam wrażenie, że opadł jeszcze niżej niż był. Do tego doszły właśnie zawroty głowy, problemy z oddychaniem, lekkie mdłości i lekka biegunka. Mam nadzieję, że to tylko przemęczenie i fałszywy alarm i że organizm się nie oczyszcza w ten sposób, bo ja bym chciała jeszcze ze 3,5-4 tygodnie wytrzymać w "całości".
Na szczęście jutro mam wizytę, to się dowiem, co z szyjką i generalnie czy wszystko ok...:/
W sobotę trochę przesadziłam z aktywnością - cały dzień byłam na nogach. I od tej pory brzuch mnie okropnie ciągnie, mam wrażenie, że opadł jeszcze niżej niż był. Do tego doszły właśnie zawroty głowy, problemy z oddychaniem, lekkie mdłości i lekka biegunka. Mam nadzieję, że to tylko przemęczenie i fałszywy alarm i że organizm się nie oczyszcza w ten sposób, bo ja bym chciała jeszcze ze 3,5-4 tygodnie wytrzymać w "całości".
Na szczęście jutro mam wizytę, to się dowiem, co z szyjką i generalnie czy wszystko ok...:/
Agnes92
Fanka BB :)
Ja mam ostatnio lekkie dusznosci, uczucie ciezkosci tak ogolnie i chyba mi sie organizm oczyszcza bo wizyty w wc mam nawet2-3 razy dziennie( co u mnie jest nowoscia-raczej ,,posiedzenia'' mialam raz dziennie, a nie rzadko nawet co 2-3 dni...), ale co ma byc to bedzie, 36 tydz skonczony wiec Maluch moze sie pomalu szykowac
kakakarolina
Fanka BB :)
mi też niedobrze i duszno i cięzko oddychać i biegunka i
w ogóle mam wrażenie, że o ile na początku nie miałam nic o czym pisałyście to teraz mam wszystko. Nawet objawy kruszki przedporodowe o których pisała przed chwilą na ogólnym
zbbieram się do lekarza to może sie czegoś dowiem
w ogóle mam wrażenie, że o ile na początku nie miałam nic o czym pisałyście to teraz mam wszystko. Nawet objawy kruszki przedporodowe o których pisała przed chwilą na ogólnym
zbbieram się do lekarza to może sie czegoś dowiem
M
milionka
Gość
Miewacie może ostatnio mdłości albo/i zawroty głowy, duszności?...
Oj mam i mdłości i zawroty głowy i zgaga wróciła wieczorami ze zdwojoną siłą
reklama
Myslalam ze mam duszosci z nerwow,bo przeciez wszedzie pisze ze teraz to juz latwiej sie oddycha.Dusznosci mam od wczoraj.Ledwo dzis kawalek przeszlam ,musialam stawac co chwile.
Pozatym dzis ciagle nagle zaczyna byc mi goraco i w tym momecie mam wysokie cisnienie.Jak przechodzi-cisnienie spada.
Denerwuje mnie to i wogole te skurcze dzisiejsze mnie wystraszyly.Ta ciagla niepewnosc jest dobijajaca.Dzisiaj wymiotow nie mam ale tez ciagle mi niedobrze i zgaga
Pozatym dzis ciagle nagle zaczyna byc mi goraco i w tym momecie mam wysokie cisnienie.Jak przechodzi-cisnienie spada.
Denerwuje mnie to i wogole te skurcze dzisiejsze mnie wystraszyly.Ta ciagla niepewnosc jest dobijajaca.Dzisiaj wymiotow nie mam ale tez ciagle mi niedobrze i zgaga
Podziel się: