kakakarolina
Fanka BB :)
E tam gadanie ja w poprzedniej ciąży pracowałam do 9 miesiąca ciąży. Nie oszczędzałam się nic a nic. W 9 miesiącu pojechałam na "rajd" po krakowskich wsiach (jechałam za kolegą, który po strasznych dziurach i górach prowadził mnie do swojego domu z ponad setką na liczniku) uprawiałam regularny sex. Leżąc już w szpitalu co dziennie uciekałam na godzinny spacer a gdy wyszłam na przepustkę (kilka dni przed porodem) wsiadłam w auto i pojechałam na mega zakupy mięsne, zadźwigałam to do auta po czym umyłam okna i powiesiłam firanki. I co i jajco nic się nie urodziło przed czasem. Jak ma się coś zdarzyć to i tak się zdarzy.
żeby nie było też uważam, że ciąża to choroba i należy o siebie dbać. Nie jestem nienormalna po prostu czułam, że tyle mogę i czułam się dobrze z tym. I też mam gdzieś naturalną selekcję wolę mieć dziecko z astmą czy alergią niż nie mieć go wcale ;-)
żeby nie było też uważam, że ciąża to choroba i należy o siebie dbać. Nie jestem nienormalna po prostu czułam, że tyle mogę i czułam się dobrze z tym. I też mam gdzieś naturalną selekcję wolę mieć dziecko z astmą czy alergią niż nie mieć go wcale ;-)