reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Objawy i samopoczucie w ciąży i po ciąży

E tam gadanie ja w poprzedniej ciąży pracowałam do 9 miesiąca ciąży. Nie oszczędzałam się nic a nic. W 9 miesiącu pojechałam na "rajd" po krakowskich wsiach (jechałam za kolegą, który po strasznych dziurach i górach prowadził mnie do swojego domu z ponad setką na liczniku) uprawiałam regularny sex. Leżąc już w szpitalu co dziennie uciekałam na godzinny spacer a gdy wyszłam na przepustkę (kilka dni przed porodem) wsiadłam w auto i pojechałam na mega zakupy mięsne, zadźwigałam to do auta po czym umyłam okna i powiesiłam firanki. I co i jajco nic się nie urodziło przed czasem. Jak ma się coś zdarzyć to i tak się zdarzy.

żeby nie było też uważam, że ciąża to choroba i należy o siebie dbać. Nie jestem nienormalna po prostu czułam, że tyle mogę i czułam się dobrze z tym. I też mam gdzieś naturalną selekcję wolę mieć dziecko z astmą czy alergią niż nie mieć go wcale ;-)
 
reklama
to ja o te nieszczese pachwiny zapytam. zaczynam 30 tydzien i jak na zawolanie zaczela mnie naparzac lewa pachwina. do tego boli jakby wzgorek lonowy, podejrzewam, ze to spojenie. jak siedze czy leze, to luz, jak chodze to sycze i musze sie kolysac jak kaczka. dodam ze jeszcze pracuje, wiec to jakies upierdliwe jest. poza tym na basen chcialam teraz pochodzic, bo nie wytrzymuje w tych upalach. ktos ma sposoby jakies na to? mam sie ruszac/nie ruszac? zaniepokoic/wyluzowac? brac cos/czekac az samo przejdzie? prosze podpowiedzcie conieco...
 
Ostatnia edycja:
Pewnie spojenie - i tak późno Cię dopadło ;) Ja mam trochę inaczej, bo właśnie w ruchu czuję się najlepiej. Jak się zasiedzę za długo, to potem ciężko mi się rozruszać.
Trochę na to magnez pomaga, ale generalnie niewiele się da zrobić - dzieciaki już w wielu przypadkach główkami w dół, masy trochę mają, to napierają, a mamy cierpią ;)
 
I mnie chyba dopadl ten bol kulszowy(o ile to to) ale to jeszcze nic. Od 2 dni chodze jak pijana, czesto mi slabo i kreci mi sie w glowie:dry: a do tego juz 2 noc mialam tak ze obudzilam sie i strasznie bolaly mnie nogi po zewnetrznej stronie,od biodra schodzil bol do lydek... Jeju co to moglo byc, o takim ,,objawie'' ciazy jeszcze nie slyszalam:baffled:
 
dzięki babeczki, uspokoiłyście mnie trochę, bo odkąd jedna z wrzesniówek (mam termin na koniec sierpnia, więc i tam zaglądam) urodziła w 20-ktoryms tygodniu, to łapie czasem stresa, czy te ukłucia są w normie...
sprobuje i wylezec i rozruszac na basenie, zobaczymy, co podziala lepiej ;)

Agnes moze to brak jakiegos magnezu wlasnie, albo wapna, albo czegos?
ja wlasnie zaczelam pic paskudna pokrzywe, podobno dobra na bole stawow jest :baffled:
 
Ostatnia edycja:
Od ok.5-6miesiaca mialam niedobor zelaza.Ginka przepisala mi ostatnio zelazo z tych ,,mocniejszych'' na recepte i gdy 2 tyg temu robilam badania to jest troche lepiej ale i tak nie wielki niedor jest:/ biore dodatkowo femibion2 wiec nie wiem czemu tak
 
reklama
mi sie non stop kreci w glowie, slabo robi,o dluzszym staniu nie ma nawet mowy. padłabym na bank.
a hemoglobina (żelaza w sumie nie mialam robionego) ciagle jest w normie, tzn w dolnej granicy ale jednak normie. zawsze koło 12, a dolna granica to 11,5... i biore prenatal ktory zawiera az 400% dziennego zapotrzebowania na żelazo i teraz dodatkowy suplement diety z samym żelazem ale nic nie pomaga.
 
Do góry