reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Objawy i dolegliwosci

No właśnie dzisiaj Niunia jest spokojna nie to co wczoraj za to ja chodzę jakaś taka dziwnie zdenerwowana.Nawet mi sie jeść nie chce ::)



 
reklama
a ja od samego rana na nogach.....w nocy zle spalam chyba z tego upalu niby troche grzmialo ale niespadla ani jedna kropla deszczu...obudzilam sie o 4 zlana potem i od tamtej pory nie spie....rano az sie poplakalam niemoge przekrecic sie z boku na bok i zrobic kroku bo kurde tak mi kosci spojenia pykaja na szczecie troche sie rozchodzilam i juz lepiej....za to nogi od rana jak u sloniatka....spuchniete i obolale troche pomoglo wymoczenie nog w zimnej wodzie ale nie za bardzo....


moze ktoras z Was zna sposob na te pykajace kosci bo kurde juz momentami niewiem co robic????


Widze ze akcje porodowe rozkrecaja sie na dobre.....fajnie posypia sie nasze lipcowe Maluchy
 
Aniu ginka mi powiedziała, że jeśli po jedzeniu na leżąc na lewym boczku nie doliczę się w ciągu godziny 10 ruchów to mam natychmiast jechac do szpitala na KTG i po nim będą wiedziec i decydowac co dalej. Trzymam kciuki.
 
Właśnie zjadłam sniadanie i się rozruszała takze chyba to jeszcze nie teraz ale mnie znowu skurcze łapią w pachwinie ::) co chwilkę coś już bym chciała zeby było po wszystkim.



 
Wg karty ciąży termin mam na 19.07, ale od ponad tygodnia czuje podobne dolegliwości do Waszych. Otóż: bóle podbrzusza, kilka razy dziennie skurcze mniej lub bardziej bolesne, ogólne zniecierpliwienie do wszystkiego, wyjątkowo czepialska się zrobiłam, bóle w części krzyżowej i lędźwiowej kręgosłupa, bóle w pachwinie, ociężałość, a do tego...strzykające kości :)
Pozdrawiam wszystkie przyszłe mamusie i...oby do porodu :)
 
Dziewczyny to ja chyba dołącze do tych zestresowanych na dobre .Wczoraj przez całą noc była u nas burza i zaczęło mnie straszyć .Najpierw dostałam biegunkę i latałam co chwilę do ubikacji ,a potem brzuch mi stwardniał i zaczął boleć.Nie mogłam leżeć ,bo bolało ,jak zaczęłam głęboko oddychać to na chwilę przechodziło .Wszystko naraz,nie wiedziałam co mam robić ,bo wszystko wyłączone przy takiej burzy ,mnie skurcze łapią ,dzieci się pobudziły aja łaziłam jak połamana cała noc. i tak przetrzymało mnie całą noc ,siedziałam ,leżałam i beczałam ,z bezradności .To były za małe bóle żeby jechać do szpitala ,ponieważ zaraz by mni e odesłali do domu z powrotem ,a nie miałabym czym się dostać o 2 rano i jeszcze sama .Cała jestem już w nerwach ,bo nic przy tamtych ciążach mi się nie działo ,chyba że któraś się już rozdwoiła a ja odczuwałam tylko skutki :laugh: :laugh: :laugh:Ale tak szczerze to już mam dość i chciałabym mieć to za sobą  
 
Wioluś nie stresuj się (i kto to mówi :laugh:)ale musimy się nawzajem jakoś wspierać zawsze to lepiej.Ja już sama nie wiem co mi jest teraz Niunia znowu spokojna a mnie jak chodzę łapią skurcze na dole no i do tego coś się pomału wydziela ale nie śluz tylko jakby takie wodne nie dużo ale jest.Ja już też marzę Wiolu żeby mieć to za sobą bo mnie normalnie wykończy bo co chwilkę jak jest coś nie tak to dochodzi ogromniasty stres.Pierwszej ciąży tak nie przeżywałam jak teraz.



 
Biedna Wioletka:-( ja też boję się burzy nie wiem co Ci poradzić w jednej strony biegunka jest jednym z objawów rozpoczynającego się porodu w drugiej mówisz że bóle sie nie powiększyły no niestety to jest wina chyba tej cholernej pogody !!!
 
reklama
Ta pogoda naprawdę mnie wykończy ,co chwilę chodzę do wanny i biorę już lodowaty prysznic a teraz jeszcze nogi spuchły jak balony .Poczekam do wieczora ,bo brzuch mam cały czas twardy i zobaczymy czy coś ruszy .Zdrzemnęłam się teraz godzinkę i trochę poluzowało .

Aniu mi też przez noc wydzieline miałam wodnistą ,bo czop już chyba cały zszedł ale już naprawdę mam dość .Aniu mam po prostu jednym słowem przekichane ,dobrze że chociaz nawzajem sie wspieramy ,dwie nawiedzone ;D ;D :laugh: :laugh: :laugh:

 
Do góry