reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Objawy, dolegliwości i różne inne niedogodności

A mi jak na razie (tfu tfu tfu i odpukać w niemalowane) skurcze się nie przydażyły i zapalenie pęcherza też nie (a przed ciążą było często), ale za to mam bóle podbrzusza jak na okres czasami, więc dalej jedziemy na luteinie.

W ciągu dnia staram się leżeć z nogami wyżej niż głowa, i śpię z poduchą między udami, jak na razie nic mnie nie złapało, więc może pomaga?

Agrafka a jaką dawkę masz Luteiny? Bo ja też cały czas biorę i się zastanawiam czy mi lekarz to zmniejszy czy już do końca będę sobie Luteinkę pakować:-)
A wogóle to na co ją bierzesz? Na bóle brzucha?
 
reklama
Witam po przerwie a w zasadzie w trakcie, dziś wieczorem już będę w domku z moim lapkiem To będę nadrabiac. Z siara to mnóstwo głupot ludzie głoszą ale nie ma żadnego znaczenia dla ilości pokarmu po porodzie to czy i ile mamy jej w ciąży, jednym leje się strumieniami innym wcale-to cecha osobnicza i tyle. Nie maja się tez czym martwić dziewczyny które maja teraz duży wyciek, ze np po porodzie tej cennej dla dziecka siary bedą miały mniej lub gorszej jakości bo to co wy ieka w ciąży to nie jest jeszcze ta siara wlasciwa - ta pojawia się po porodzie a jej skład warunkowany jest hormonami wydzielanymi podczas porodu. Ta siara po porodzie jest przez ok 3 dni, ma duco waznych dla odporności malucha pzeciwcial a znacznie mniej tłuszczu niż późniejsze "prawdziwe" mleko, u dzieci jedt tez wtedy fizjologiczny spadek wagi o ok 10 procent. Po tych 3-4 dniach zaczyna się zmieniać skład siary na tłuste mleczko :)
 
Ostatnia edycja:
Juaska biorę tą dowcipną 2x50 na noc od początku ciąży- właśnie na te bóle w podbrzuszu, no i miałam w 7 i 10 tyg plamienie. Moja córka powinna się nazywać Luteina ;-).
 
A do mnie zadzwonili właśnie z przychodni gdzie robiłam w piątek badania, że mam bardzo złe wyniki moczu i że jutro mam się koniecznie stawić do jakiegoś lekarza...:-(
Przeraziłam się :-(
 
juaska b. mi przykro ale póki co uspokój się i poczekaj co powie lekarz. Mam nadzieję, że to jednak nic poważnego. Trzymię kciuki i czekam na informacje po wizycie...
 
A do mnie zadzwonili właśnie z przychodni gdzie robiłam w piątek badania, że mam bardzo złe wyniki moczu i że jutro mam się koniecznie stawić do jakiegoś lekarza...:-(
Przeraziłam się :-(

Ojej... no to niefajne wiesci. Miejmy nadzieje ,ze to zwykla infekcja , lekarz da Ci odpowiednie leki i znow bedzie dobrze.
Ja tez musze wlasnie zadzwonic czy moj wynik z posiewu juz jest , bo jutro wizyta u gina.
 
Hej, dziewczynki. Dziękuję Wam za słowa otuchy. Jak ja się cieszę, że Was mam!!!
Dzisiaj na szczęście nic mnie w nocy nie bolało, chociaż jakoś do 3.00 nie mogłam zasnąć :/
Pomyślałam, że może dorisday2512 ma rację i ten ból żołądka to był przez branie lekarstw w nocy. Ja od początku ciąży biorę tabletki w nocy albo nad ranem gdy wstaję na siusiu, bo tarczycowe muszę zażywać na czczo rano, minimum 1/2h przed jedzeniem. A ja jak już wstanę, to muszę koniecznie natychmiast coś zjeść. Inaczej źle się czuję. Dlatego wpadłam na pomysł brania tabletek wcześniej. Niestety, chyba nie nadaje się do tego żelazo, które zażywam od kilku dni. Mam wrażenie, że to właśnie ono wywołało u mnie taką paskudną reakcę. Wczoraj więc wzięłam żelazo wieczorem i na razie żadnych rewolucji.

Juaska, nie martw się. Myślę, że ladygab ma rację.
 
Z moczem to niestety tak już jest, ja ostatnio też miałam z tym akcję, oddałam mocz, mętny jakieś paskudztwa były i gin kazał jeszcze raz powtórzyć, ale mówił, że przede wszystkim wiadomo najlepiej przed żadnych przyjemności i kazał przed samym oddaniem włożyć na ten moment tampon, żeby bakterii czasem z pochwy do pojemniczka nie podrzucić. I wiecie co faktycznie jak zrobiłam powtórkę badania to okazało się, że jest lepiej chociaż wg mnie i tak mnie jakieś bakterie przerażają. Podejrzewam, że będziesz musiała jeszcze raz zrobić badanie moczu.
Atak na marginesie to mam pytanie czy wam też lekarz w tych tygodniach robił cytologię? Bo ja jak miałam teraz wizytę w 24 tyg. to mi zrobił, a koleżanka mówi mi że w tym okresie się nie robi, wiec zgłupiałam:(

Agrafa byś miała córkę o oryginalnym imieniu:)
 
reklama
Do góry