reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Objawy, dolegliwości i różne inne niedogodności

mala_mi88 - ja na usg w 32tc też już miałam łożysko II stopnia i gin. mówił, że wszystko jest w jak najlepszym porządku. Po prostu im starsza ciąża - tym bardziej dojrzałe łożysko i na tym jej etapie to już jest raczej norma z tym II stopniem dojrzałości :-)
 
reklama
Ja mam od 3 dni mdłości :baffled::baffled: Maskara jakaś :baffled::baffled:

Do tego brzuch co jakiś czas pobolewa mnie jak na okres, ale nie tak tragicznie... No i ze 3 razy dziennie twardnieje mi brzuch... Ale to nie jest chyba powód do paniki, prawda?? :sorry2::sorry2:Poza tym czuję, ze mała "napiera w dół", ale to pewnie dlatego, że spora jest.

A tak w ogóle, to od dłuższego czasu mam przeczucie, że urodzę w 37 tyg :baffled::baffled: Tzn w skończonym 37tyg... Ostatnio z ciekawości sprawdziłam, kiedy to będzie... Okazało się, ze 4.10 :blink::blink: Czyli w moją 2 rocznicę ślubu :-p:-p Więc może moje przeczucie się sprawdzi i będziemy mieć ten najpiękniejszy prezent :blink::blink: Chociaż ja mam nadzieję, że urodzę po tym, jak mój suwaczek pokarze 38tydzień. Bo jednak 37 to jeszcze taki wczesny mi się wydaje...

Co do łożyska, to ja 31w3d miałam II stopień.
 
Dziewczyny, ja też mam rano mdłości i to już ze 2 tygodnie :). Ale nie wymiotuję przynajmniej, bo one mnie na czczo męczą najgorzej.
Co do łożyska, to I stopień miałam w 33 tygodniu, II stopień miałam jakoś w 35 tygodniu, a już w 36 czy 37 miałam III stopień. Teraz jestem na początku 39 tygodnia i ginka nie widzi objawów zbliżającego się porodu, więc wszystko zależy od indywidualnego przebiegu każdej ciąży.
 
no ja bym była za tym żeby któraś przede mną się jeszcze rozpakowała i potwierdziła, ze da się to przeżyć:D:D:D:D efuś, co ty na to???:D:D:D
Pewnie, ze da sie przezyc!!!!
Ja bede mama po raz drugi :), pierwszy porod wspominam.......oby teraz bylo tak samo. Wszyscy mnie straszyli jak to ciezsko, jak boli......... nie sluchajcie, tak jak kazda ciaza jest inna, kazde dziecko tak i porod!!!!! nie panikujcie za wczasu, nie myslcie za dzuo i nie stresujcie sie bo nie ma czym. Troszke poboli, ale jak dzidzia sie rodzi to jest najcudowniejszy moment.
Moj pierwszy porod trwal 4 godz, o 21 trafilam do szpitala a o 1.16 malenstwo wyskoczylo na swiat.
Naprawde nie jest zle!!!!!!!!!
 
Z tym stopniem dojrzałości łozyska to chodzi o to, ze jesli ono zbyt szybko osiaga III stopień to może stac sie dla dziecka niewystarczające, dlatego zwiastuje szybszy poród bo wtedy często lekarze podejmuja decyzje o indukcji bo dziecko będzie miało lepsze warunki poza macicą niz w niej. Jako wczesna dojrzałość łozyska juz pisałam okresla sie III stopień w 35 tc. njlepszym objawem jest zatrzymanie przybierania dziecka na wadze w pewnym okresie. Często tez są w takich sytuacjach metne a nawet zielone wody płodowe.

Ida wszystko da sie przeżyć :) A Ty jak juz powzowliłaś mężowi na szaleństwo to chyba swiadczy o tym, że psychicznie gotowa jesteś na ten wielki moment :)

Z objawów, hmm... ból kręgosłupa, ból podbrzusza co jakiś czas promieniujący do lędźwi, zaparcia, hemoroidy, krwawiące dziąsła, obrzeki, bolące nadgarski, kłucie w szyjce, uczucie jakby mały miał zaraz wyskoczyć no i mdłości oczywiście też...
Za to znacznie mniejsza zgaga :)
 
reklama
no ja bym była za tym żeby któraś przede mną się jeszcze rozpakowała i potwierdziła, ze da się to przeżyć:D:D:D:D efuś, co ty na to???:D:D:D

Idunia, no ja to mam jeszcze trochę planów i napięty grafik: dopiero po weekendzie będzie "luźniej", tak od środy to może już bym znalazła czas, żeby urodzić :-D.


A łozysko mam chyba OK, pomimo III stopnia od jakiegoś czasu, bo Olek rośnie, AFI=9, ginka się nie czepia.
 
Ostatnia edycja:
Do góry