sugar_and_spice
matka Króla
To teraz ja się pomartwię. Od dwóch dni Artek lekko pocharkuje. Kataru nie ma. Kaszle co jakiś czas, ale tylko jak leży na płasko i mu ślina wpada, gdzie nie trzeba. Do tego zielonkawe kupki. Po dwóch tygodniach takich "cyrków" wylądowaliśmy w szpitalu. Lekarz go wczoraj osłuchiwał i niby wszystko OK, ale się martwię. Sobie bym profilaktycznie czosnek pojadła, ale jemu co? Podobno nic nie można...