reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Obawy dotyczące niemowląt

efa nie przejmujsię, bobo najważniejsze!!!
p.s.
jakiej wielkości ciemiączka mają wasze pociechy? Mójma 3x3... i normalnie nie jest zapadniete czy cos ale widze zarys kosci od polowy czolka jak ida te kosci co tworza wokol ciemiaczka, masakra! az sie boje jego glowy dotykac.
 
reklama
sugar - może ma katarek i mu spływa do gardła jak leży na płasko. U mnie to samo jest od 2 tyg. Psikam mu sola morska do noska, czyszcze Frida, no i smaruje pod noskiem maścią majerankową - bardzo polecam. Kosztuje ze 3-5zł w aptece, można stosować u maluszków i małemu się lepiej z tym oddycha. No i tez mozesz zaparzyc troche majeranku, odsedzić przez gazę i dać małemu co jakis czas kilka łyczków - majeranek ma działanie lekko bakteriobójcze.

Efa - no to miałaś przezycia w nocy - nie zazdroszczę. A jak mały się dziś ma? Kupka już w normie? Może się prężył mocno i mu naczynko jakies pękło w jelicie jak robił kupkę, wtedy moze byc w kupce świeża krew. Czytałam gdzieś o tym, że jak jest właśnie świeża krew to raczej z naczynia w okolicach odbytu pochodzi, a jak zaschnięta ciemna to może być z jelita cienkiego lub żołądka i że to gorsze. Ale strachu to się biedna najadłaś.

Onesmile - u mnie tak właśnie było po moim mleku i dlatego jesteśmy teraz na Nutramigenie. Ale nie martw się - może dieta pomoże. U mnie nie pomagała, mały miał kolki, masę śluzu w kupkach, dużo wymiotował i miał wysypkę i jak mu skóra na twarzy zaczęła miejscami aż do krwi pękać,bo taką miał skorupę, to stwierdziłam że chrzanię karmienie piersią. Trzymam kciuki, żeby u Ciebie nie było tak źle. Wysypka też niekoniecznie musi oznaczać alergie, może to też być no łojotokowe zapalenie skóry czy coś innego. Najlepiej żeby lekarz to zobaczył. My byliśmy u alergologa.

Strip - mój też ma duże ciemiączko i widać gołym okiem gdzie jest, nawet bez macania.

A ja dziś cały dzien po lekarzach biegałam - najpierw pediatra, ta obejrzala mu klejnoty i dala skierowanie do szpitala. Pojechalismy do szpitala,a tam sie okazalo ze nie maja dzieciecego chirurga i pediatra go obejrzala i stwierdzila ze to chyba przepuklina i odesłała do innego szpitala, bardziej wyspecjalizowanego. Pojechalismy tam, pani chirurg byla bardzo zdziwiona tym guzem przy jaderkach i powiedziala ze jest to dość dziwne,ale ze to raczej nie przepuklina. Zrobili nam w szpitalu USG brzuszka i jaderek i wyszło że to torbiel, wiec kamień z serca że nic gorszego, bo miałam już wizję operacji przepukliny, do tego w Wigilię. Bym się chyba zapłakała jakby małego mieli mi pokroić :( Konsultowali się w tym szpitalu i stwierdzili że to na razie nie jest pilne i nie trzeba na razie interwencji chirurgicznej - jest szansa że się samo wchłonie, bo u małych dzieci się to zdarza,ale biorąc pod uwagę że to się tak gwałtownie powiększyło to trzeba to obserwować. Jutro musimy iść na kontrole i mamy to obserwować. No i kontrola ma byc miedzy 9 a 11, a mąż na 14 ma pogrzeb babci- 100km musi dojechać. Także wszystko się maksymalnie pokomplikowalo :/ A mieliśmy dziś już być u mojej rodziny na Święta, a tu się wszystko zaczęło sypać - mężowi babcia zmarła i teraz jeszcze z małym problemy. Mam nadzieje że mu się nie pogorszy i kontrola wyjdzie w normie...
 
Efa - no to miałaś przezycia w nocy - nie zazdroszczę. A jak mały się dziś ma? Kupka już w normie? Może się prężył mocno i mu naczynko jakies pękło w jelicie jak robił kupkę, wtedy moze byc w kupce świeża krew. Czytałam gdzieś o tym, że jak jest właśnie świeża krew to raczej z naczynia w okolicach odbytu pochodzi, a jak zaschnięta ciemna to może być z jelita cienkiego lub żołądka i że to gorsze. Ale strachu to się biedna najadłaś.
nice-girl, no może masz rację. Twój post mnie uspokoił :*
Trzymam kciuki, żebyście szybko i bezboleśnie przeszli przez zawieruchę, która się u Was rozpętała.

Dziewczyny, dzięki za słowa wsparcia!
 
nice girl dobrze ze to nic groznego!
efa zachowalas sie jak rozsadna mamuska i takimi paniami sie nie przejmuj, one juz maja znieczulice, jak ktos nie umiera to dla nich nic pilnego. Mysle ze bylo tak jak dziewczyny pisza, naczynko mu peklo z wysilku. oby juz sie nie powtorzylo.


u nas po badaniu, maly spal jak susel:) raz sie przebudzil ale zaraz zasnal.co do wynikow to niestety nic nam nie chcieli powiedziec, kazali na wizyte pojsc i wtedy nam pani doktor wszystko powie. wizyte mamy 10tego dopiero:/ to beda najdluzsze dni chyba w moim zyciu
 
Kathhe mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze. Jak się udało Mateuszkowi zasnąć z całą tą aparaturą? Trudno było?
Efa bardzo dobrze zrobiłaś, że pojechałaś do szpitala. Też bym się przeraziła na Twoim miejscu. Właściwie to raz zdarzyła się powiedzmy podobna sytuacja, bo przewijając w nocy Laurę przy lampce nagle zobaczyłam, że z pupy wypływa jak wtedy myślałam krew i krzyknęłam aż mąż się obudził. Jak się okazało to była kupa, ale w tym świetle wyglądała jak krew.
Nice-girl trzymam kciuki, żeby torbiel się wchłonęła. Współczuję problemów.
Sugar u Laury właśnie tak się zaczęło, że słychać było takie chlupotanie i co jakiś czas kaszel, a potem zapalenie uszek. Osłuchowo też było u niej ok. Może spróbuj nawilżać nosek i spróbować odciągnąć.
 
Ostatnia edycja:
Chlupotania nie słychać, tylko pocharkiwanie czasami.
Lekarz kazał się nie przejmować, skoro osłuchowo OK. Zalecił 3 razy dziennie wpuszczać do nosa po kropelce mojego mleka.

Co do jelit. Potwierdzam, że są bardzo ukrwione i mają mnóstwo żyłek. Ja jestem dziś po kolonoskopii, tak więc obejrzałam sobie swoje kiszki od środka, ciekawe doświadczenie, nie spodziewałam się takiego widoku. Sorry, że tu się uzewnętrzniam, ale o jelitach dyskutowałyście. U mnie dzięki Bogu wszystko OK.
Dwa dni nie jadłam...
 
sugar - tez pare lat temu przechodzilam kolonoskopie.Wspolczuje, nic przyjemnego.

nice-girl - trzymaj sie, kochana. Dacie rade, a torbiel na pewno sie wchlonie! I dzieki za porade.
Niestety Pawel nas dzis bardzo zdezorientowal...Caly dzien byl na moim mleku (juz dzis dietetycznie jem) i byl spokojny jak aniolek. Wieczorem pojechalismy z mezem do sklepu, Pawel zostal z moja mama i mama podala mu mm. Jak wrocilismy, a bylo to godzine po podaniu, maly sie nagle strasznie zaczal przez sen drzec. Myslelismy,ze mu sie cos sni, ale nie, strasznie wyl. Niby chcial dojesc, ale tez troche sie wil, w koncu puscil ze dwa baczki. Potem go wykapalismy, pojadl ociupinke mm i uspilam go na moich rekach. Ale jak mi lezal na rekach, to slyszalam, jak mu w brzuszku babluje...No i teraz to juz kompletnie nie wiemy, co wlasciwie powoduje u niego te gazy.W nocy czasem tak steka, ze az przykro sluchac...
Postanowilismy, ze bede go karmic do jutra mm i zobaczymy, czy wysypka bedzie i czy dalej bedzie bolal brzuszek. Potem przejdziemy tylko na moje (juz bede na diecie), tzn. na tyle, na ile wystarczy...
Najgorzej,ze on sie tak strasznie meczy :-( Plakac mi sie chce.

kathe - jestem pewna, ze wszystko bedzie ok. Trzymam kciuki!
 
reklama
Do góry