Hej dziewczyny
Moje dzieciątko dalo mi wczoraj popalić.wszyscy mówili jaki z niego aniołek,jak to sobie ładnie je i śpi, a jak nie śpi to taki grzeczny.No więc wczoraj się to zmienildkryłam,że moje dzieciątko potrafi naprawde głośno płakać.W ciągu dnia spał zaledwie 1,5 godz.Trzy razy po pół godzinki a wieczorem po kapieli,którą robilismy o 19.30 zasnąl dopiero po 1.00 w nocy.Cały dzień był marudny i płakał przy każdej próbie odłożenia do wózka lub łóżeczka,często przy cycu,3 razy butelka z moim ściągniętym pokarmem.Wieczorem skapitulowałam i dałam mieszankę Nan i w końcu zasnął.Jak to możliwe że takie maleństwo potrafi cały dzień nie spać?? Sprawdzałam czy nie jest za zimno,za goraco,przebierałam,miał sucho byl najedzony(tak sądze),wiem że bolał go brzuszek,bo wierzgał nóżkami i uspokajal się dopiero po zrobieniu kupki lub po bączku.Więc działałam Infacolem,herbatką koperkową,delikatnym masażem ale nadal nie chciał spać.NIe miał temperatury.Puszczałam ściagnięty z internetu szum suszarki plus bicie serca,śpiewałam,bujałam,woziłam wózkiem,sprawdzałam czy nie gryzą go jakies metki przy ubrankach i nic.Ręce opadają normalnie z bezsilności.Młody teraz odsypia.Spał całą noc od tej 1.00,potem przerwa na jedzenie o 7.30 i śpi do tej pory.Zaraz będzie się budził bo już sie kręci.dobrze,że odespał ten wczorajszy dzień.
Czy to jest normalne ze takie małe dziecko potrafi tyle nie spać??Jeju mam nadzieje,że tak mu nie zostanie? Bo ja umęczona i on tak samo.
Moja też potrafi tak nie spać cały dzień. Dziś od 9 nie śpi cały czas i nie płacze tylko jak ją na ręce wezmę.