reklama
mała_mi88
30.09.2010; 3970g; 58cm
Dzisiaj u Łukaszka pojawiły się czerwone takie placki na policzkach i na jego bródce. Placki te wyglądają tak jakby ktoś wszedł z mrozu z podwórka do ciepłego pomieszczenia. Kurde nie wiem co myśleć, bo nie miał tak wcześnie.
Czy to jakaś alergia? Ma ją tylko w tych miejscach co napisałam, nie jest to ani chropowate ani nic. Sprawdzałam kilka razy czy to nie od gorączki rumieńce,ale nie ... nie ma gorączki.
Żadnego nowego proszku nie było, ani pokarmów nie wprowadzaliśmy no i ja też raczej nic nie zjadłam bo przecież ja już nawet cycem nie karmię. Nie wiem o co chodzi:-(.
Czy to jakaś alergia? Ma ją tylko w tych miejscach co napisałam, nie jest to ani chropowate ani nic. Sprawdzałam kilka razy czy to nie od gorączki rumieńce,ale nie ... nie ma gorączki.
Żadnego nowego proszku nie było, ani pokarmów nie wprowadzaliśmy no i ja też raczej nic nie zjadłam bo przecież ja już nawet cycem nie karmię. Nie wiem o co chodzi:-(.
dobranocka
podwójna październikówka!
A ile dajecie kropelek?
Ja daję prewencyjnie 6 dziennie bo nadal mamy katarek... :-(
Mała Mi - rzeczywiście - bardzo dziwne! Ale nie mam pojecia co to moze być... Jak mi coś przyjdzie do głowy to napiszę :-*
dobranocka
podwójna październikówka!
Mała Mi, a sprawdź czy to się nie robi od ucisku ręką?
Mała Mi,a może te plamki u Łukaszka to od podrażnienia śliną?Teraz te nasze dzieciaczki tak się slinią i pchają łapki do buzi,że mógł sobie to zrobić...nie chce krakac i oby nie,ale może byc też,niestety,skaza białkowa...to sie ujawnia znienacka....Ale miejmy nadzieją,że to nie to i zaraz minie.
mała_mi88
30.09.2010; 3970g; 58cm
Dobranocka- to się nie robi od ucisku ręki.
Rzutka- tylko że mały to już miał rano w sumie zaraz później jak się obudził, ja go karmiłam rano i jeszcze było ciemno bo przy lampce i nie zauważyłam ale potem teściowa z mężem to zauważyli około 9 rano. A mały wtedy nie był jeszcze na spacerku a w sobotę też nie wychodzili bo padał deszcz.
happybeti- tylko to takie jakby rumieńce są i nie wiem czy aż tak na policzki ślinka dociera? bo na bródkę to zrozumiałe.
Postaram się jutro w dzień zrobić takie zdjęcie na którym będzie to widać, bo teraz to już noc i nie bardzo wyszłoby. Nie chciałabym żeby to jakaś skaza była- a jak ona u Waszych dzieci się objawiała?
Opisałam to co Łukaszkowi się pojawiło mojej znajomej ( doświadczonej jak dla mnie mamusi dwójki chłopaków) no i mówiła mi że jej synek też tak miał i że to alergia na coś, ale on je normalnie pokarmy... tak więc nie wiem na co, a nie dopytałam:-(. No i dała mi taką maść robioną z witaminkami co jej przepisała nasza wspólna kochana pani doktora do której chodzimy prywatnie i zobaczę czy to zniknie czy nie, ale chyba wizyta u lekarza nas czeka.
:--(
Rzutka- tylko że mały to już miał rano w sumie zaraz później jak się obudził, ja go karmiłam rano i jeszcze było ciemno bo przy lampce i nie zauważyłam ale potem teściowa z mężem to zauważyli około 9 rano. A mały wtedy nie był jeszcze na spacerku a w sobotę też nie wychodzili bo padał deszcz.
happybeti- tylko to takie jakby rumieńce są i nie wiem czy aż tak na policzki ślinka dociera? bo na bródkę to zrozumiałe.
Postaram się jutro w dzień zrobić takie zdjęcie na którym będzie to widać, bo teraz to już noc i nie bardzo wyszłoby. Nie chciałabym żeby to jakaś skaza była- a jak ona u Waszych dzieci się objawiała?
Opisałam to co Łukaszkowi się pojawiło mojej znajomej ( doświadczonej jak dla mnie mamusi dwójki chłopaków) no i mówiła mi że jej synek też tak miał i że to alergia na coś, ale on je normalnie pokarmy... tak więc nie wiem na co, a nie dopytałam:-(. No i dała mi taką maść robioną z witaminkami co jej przepisała nasza wspólna kochana pani doktora do której chodzimy prywatnie i zobaczę czy to zniknie czy nie, ale chyba wizyta u lekarza nas czeka.
:--(
Miałam na myśli,że łapkami mógł sobie tak ą śliną policzki podrażnić,bo przeciez te rączki wiecznie mokre i uślinione.A u nas chyba jednak zaczęło się od wysypki wokół twarzy,nie od "rumieńców",choc tez były.
reklama
mała_mi88
30.09.2010; 3970g; 58cm
Miałam na myśli,że łapkami mógł sobie tak ą śliną policzki podrażnić,bo przeciez te rączki wiecznie mokre i uślinione.A u nas chyba jednak zaczęło się od wysypki wokół twarzy,nie od "rumieńców",choc tez były.
Wysypki to on nie ma. A z tego co pamiętam to pisałyście że wysypka jest charakterystyczna w kilku miejscach.
Podziel się: