reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Obawy dotyczące niemowląt

My kąpiemy małego raz w tygodniu w Oilatum a pozostałe dni w Nivea Baby. Smarujemy buźkę przed wyjściem na spacer (Ziaja). Jeśli na buźce ,szczególnie w okolicach czoła pojawi się sucha skórka to posmarujemy kremem Oilatum soft. Używaliśmy przez jakiś czas Boboticu,ale tylko przez około 2 tygodnie. I po urodzeniu Biogai bo tak nam zalecili. Teraz tylko podajemy witaminkę D oraz witaminkę C z zalecenia lekarza. Żadnych innych leków na razie nie musieliśmy stosować i mam nadzieję że nie będziemy musieli. Mimo tego apteczka zaopatrzona w paracetamol, deflegmin i vibrucol. Jak mieliśmy mały katarek podczas przerwy świątecznej to Euphorbium i frida. A tak jeśli zauważę kózki w nosku to psiknę wodą morksą i daje malucha na brzuchu i wszystko przeważnie spływa a jeśli nie to pomagam sobie zwykłą gruszką i tyle :)
 
reklama
a ja wam powiem za co mnie zakrzyczynie uwazam ze zbyt czeste dawanie leków i ingerowanie np krople ciagle frida powoduje tylko czesciejsze katary itp. Owszem mam sól fizjologiczna i fride i czasem tylko jak widze cos to usuwam ale nie czesto. Leki przeciwgoraczkowe i w czopkach i syropie tez posiadam i zapewne jak by goraczka przekroczyła 38 to bym podała ale staram sie unikac zarówno leków jak i duzej ilosci kosmetyków. Nie oliwkuje wogole dziecka nie kremuje (na dwór tylko buzie) a do kapieli płyn z oliwka i mydełko. Jak pediatra sie zapytała czym ja smaruje to niedowierzała ze niczym.

Popieram. U nas od urodzenia Justynę kąpiemy w czystej wodzie mydełkiem bambino. I nie kremujemy, nie oliwkujemy - a skóra jak marzenie! Buzię od minusowych temperatur na dwór smarowałam, ale czasem zapomniałam a i tak było ok. Teraz ma katar - bez fridy by się udusiła! Sól fizjologiczna lub woda morska na poślizg i jest git! A jak katar odciągnęłam to nawet jeść chciała :-) Witaminy podaję i tyle. Te co lekarz kazał. A bobotic już nie potrzebny wiec poszedł dawno w odstawkę :-)
 
a ja wam powiem za co mnie zakrzyczynie uwazam ze zbyt czeste dawanie leków i ingerowanie np krople ciagle frida powoduje tylko czesciejsze katary itp. Owszem mam sól fizjologiczna i fride i czasem tylko jak widze cos to usuwam ale nie czesto. Leki przeciwgoraczkowe i w czopkach i syropie tez posiadam i zapewne jak by goraczka przekroczyła 38 to bym podała ale staram sie unikac zarówno leków jak i duzej ilosci kosmetyków. Nie oliwkuje wogole dziecka nie kremuje (na dwór tylko buzie) a do kapieli płyn z oliwka i mydełko. Jak pediatra sie zapytała czym ja smaruje to niedowierzała ze niczym.

Ja też jestem zdania że nie powinno się przesadzać. Na początku małego w samej wodzie kąpałam i co któryś raz oliwką posmarowałam,ale potem ta alergia się pojawiła i teraz to muszę co dzień go całego wysmarować i do tego mymyślnymi emulsjami. No i proszku musze specjalnego tez uzywać,bo na początku to normalnie w Vizirze naszym prałam. Mam nadzieję że z czasem mu przejdzie ta wrażliwość, bo zbankrutuje na te wszystkie kosmetyki ;)
 
Ja jeszcze do Iwci
Jak już pisałam, moja córa też za diabła nie chce podnosić głowy i też mnie to niepokoi. Z tym, że tutaj nikt nie widzi w tym nic złego. Tak, czy inaczej, ja swoją zaczęłam masować- dwa razy dziennie delikatny masaż z oliwką, masuję całe ciało, ale głównie skupiam się na ramionach i barkach. I powiem Ci, że to przynosi efekt. Niewielki, bo niewielki na razie, ale mała zaczęła podnosić główkę, choć dalej ma z tym problemy. Więc może i Ty spróbuj- warto. A co to w ogóle za gadanie, że dziecko nie będzie siedzieć?!? Ciekawe, po czym tak pani doktor wnioskuje? I jak można tak stresować matkę? Nawet jak są jakieś problemy- a najwidoczniej są- to można to powiedzieć łagodniej. Poza tym, na takim etapie rozwoju maluszka te problemy łatwo można rozwiązać, a nie od razu z tekstem, że nie będzie siedzieć... No, zgroza.
Dobranocka, zmiana pozycji przy fridzie faktycznie pomogła. Dalej jest płacz, ale to już bardziej taki, jakby ją to wkurzało, a nie jakbym jej jakąś krzywdę wielką robiła. Więc dzięki wielkie :-D
 
dawidowe, no ja niestety, nawet gdybym nie chciała, to i tak muszę szkraba smarować, bo bez tego ani rusz- skórę ma jak papier ścierny. Więc oliwka u mnie w użyciu dwa razy dziennie. Ale ona od początku miała problemy ze skórą, złaziła z niej płatami, taka była sucha. I do tego jakaś skórna infekcja...
A właśnie- położne kazały mi smarować ją na początku olejkiem migdałowym i naprawdę pomogło, więc jak któryś dzieciaczek ma problemy z suchą skórą- mogę z czystym sumieniem polecić
 
Ostatnia edycja:
Też mi się wydaje,że nie ma co przeginać z kosmetykami i lekami.Ja kąpię w płynie z oliwką Nivea,okolice intymne myje mydełkiem bambino i juz nie smaruje niczym,a buzię smaruje przed wyjściem na dwór kremem Nivea dla dzieci.

Jestem już pewna,że mój dzióbas ma skok rozwojowy,moja maruda kochana jest właśnie między tym nieszczęsnym 14 a 19 tygodniem.To jest takie dziecko,że prawie nie płacze,jest bardzo pogodny i spokojny,umie się sam bawić i zasypiać, a od 2 dni bardzo często i wszystko jest na nie,je bardzo dużo,albo wręcz przeciwnie odpycha butlę i płacze,że już nie chce.Marudzi i mimo,że chce mu się spać to nie może bidulek zasnąć,wymaga ciągłej uwagi i chce mnie mieć na widoku...troche powtórzyłam wypowiedź z głównego,no ale już trudno....ehh oby to nie trwało zbyt długo!
 
My już po wizycie u lekarza i szczepieniu.
Mały waży 6200g ( urodzeniowa waga 3970g) i mieści się w 25 centylu, natomiast wzrost 63cm ( przy urodzeniu 58cm) i jest w 50 centylu.
Lekarz kazał nam zwiększyć dawkę podawania witaminy D, najpierw dawaliśmy taką witaminkę z kapsułek a teraz przepisał witaminę D na receptę Devikap bo ta witamina niby mocniejsza, a mały ma miękką główkę i jeszcze duże ciemiączko ( ciekawe dlaczego poprzednia lekarka nam tego nie powiedziała???).
Co może oznaczać ta miękka główka?
a tak poza tym to wszystko wsio okey!!
 
reklama
nam za szybko zarastało ciemioczko wiec było RTG główki i okazało sie ze taka jej natura i mozliwe ze rodzinne.

A co do proszku to ja niestety w ciazy przy prmocji nakupowałam lovelli potem jeszcze moja mama i w efekcie zapas ze hoho. ale jak skoncze to przechimy na vizir no chyba ze cos bedzie nie tak
 
Do góry