reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

obawa przed porodem

reklama
Prosiłam Orewio byś opisała swoje porodowe doświadczenia. I nie proszę ze złośliwości tylko z ciekawości...
Masz bardzo radykalne poglądy więc ciekawa jestem czy są poparte praktyką...
 
Koalka91 , termin mam na 9 stycznia.
Bardzo się boję bólu, moja mama opowiadała że to jest bardzo bolesne ale szybko się o tym zapomina.
Myślę, więc że i ja nie będę miała łatwo.
A żadnych znieczuleń nie chce, wole nie ryzykować.
 
do orewio
kobieto śmieszysz mnie tym co piszesz- albo jesteś trollem albo naprawdę troszkę przesadzasz . Czytałam bardzo duzo na temat porodów naturalnych- książek, wertowałam internet, oglądałam programy różnorakie na YouT o porodach i porody same w sobie.
Oczywiście ze porod nie musi przebiegać książkowo ale każda z nas stara się aby był jak najbardziej efektywny.
Uważam ze twoje poglądy sa skrajnie radykalne i nie odnoszą sie do każdej sytuacji.
Przyjeżdżając do szpitala rano odeszło mi cześć wód a główką przytamowało dziecko resztę- wody były zielone. Dlatego lekarze podjęli decyzje o przebiciu ponownym pęcherza.
Zostałam nacięta ponieważ dziecko nie mogło wyjsć i traciło tętno- z użyciem proznociaga wyszło taką drogą. Do pozycji leżącej nie byłam zmuszona tylko nie miałam siły rodzić na czworaka. Nie każda sytuacja jest taka jak piszesz- czuje ze byłaś skrzywdzona przez lekarza albo położna bądź lubisz wiedzieć najlepiej:laugh2:
Aga1919 ja byłam aktywna do samego porodu, jeszcze dzień przed pracowałam do 20 a o 7 rano zaczęły wyciekać mi wody. Może to pomogło w tym że poród miałam lżejszy. Nie sugeruj sie swoją mama- moja mama przy pierwszym porodzie chciała wyskoczyć przez okno z bólu :-) Tylko to były czasy gdzie kobiety pierwszy raz o porodzie dowiadywały sie w szpitalu - nie było ogólne dostępnych informacji, internetu i programów o porodach w tv.
Poczytaj sobie o oddechach tak ważnych dla ciebie i dzidziusia.
Choćby nie wiem jak bolało- wdech i wydech kontrolowany.
Podejdź do tego zadaniowo - jedziesz urodzić dziecko - nie na wakacje ;-)
 
Obawiam się dziewczyny, że możemy przeczytać wszystkie dostępne książki i artykuły na temat porodu ale i tak się do niego nie przygotujemy. Pewnie to jest tak, że adrenalina robi swoje i zapominamy o wszystkich mądrościach i żyjemy tym co teraz. Więc trzeba wyluzować ; ) Ale to tylko teoria bo wszystko przede mną ; )
 
Dziewczyny potrzebuje porady...nie dawno wróciłam z mężem od znajomych ale jak wychodziliśmy to zaliczyłam glebę dobrze ze upadłam na łydkę i dłonią sie powstrzymałam ale aż zamarłam...małego czuje normalnie rusza sie jak zwykle powiedzcie mi powinnam dziś na wizycie z konsultantem i na scanie powiedzieć ze upadłam...i żeby sprawdzili wszystko...na męża pomoc w razie czego w nocy nie mam co liczyć bo juz śpi...pare kieliszków mu wystarczyło...szkoda tylko ze nie wiedziałam ze po to poszliśmy...dziś nie było sensu juz z nim gadać ale tak być nie może...obiecał ze odkąd jestem w ciąży to zero alkoholu tym bardziej ze musi być sprawny gdyby coś sie stało...teraz do rana mam z głowy spanie bo nie zasnę...tylko będę obserwować czy wszystko jest w porządku...noga boli jak diabli i dłoń tez ale co zrobić...najważniejsze aby z małym było wszystko ok
 
Dziewczyny potrzebuje porady...nie dawno wróciłam z mężem od znajomych ale jak wychodziliśmy to zaliczyłam glebę dobrze ze upadłam na łydkę i dłonią sie powstrzymałam ale aż zamarłam...małego czuje normalnie rusza sie jak zwykle powiedzcie mi powinnam dziś na wizycie z konsultantem i na scanie powiedzieć ze upadłam...i żeby sprawdzili wszystko...na męża pomoc w razie czego w nocy nie mam co liczyć bo juz śpi...pare kieliszków mu wystarczyło...szkoda tylko ze nie wiedziałam ze po to poszliśmy...dziś nie było sensu juz z nim gadać ale tak być nie może...obiecał ze odkąd jestem w ciąży to zero alkoholu tym bardziej ze musi być sprawny gdyby coś sie stało...teraz do rana mam z głowy spanie bo nie zasnę...tylko będę obserwować czy wszystko jest w porządku...noga boli jak diabli i dłoń tez ale co zrobić...najważniejsze aby z małym było wszystko ok
Ja jakies 3 tygodnie temu zjechalam ze schodow. Na szczescie zamortyzowalam upadek reka no i gruba kutka tez duzo dala. Nic sie nie stalo aczkolwiek ja mam jakies 5 min samochodem na pogotowie wiec bylam spokojna ze w razie czego szybko uzyskam pomoc. Mozesz zadzwonic do szpitala lub poloznej i zapytac co w tym przypadku masz robic. Lepiej sprawdzic niz pozniej zalowac. 3mam kciuki zeby wszystko bylo ok :-)
 
Ja jakies 3 tygodnie temu zjechalam ze schodow. Na szczescie zamortyzowalam upadek reka no i gruba kutka tez duzo dala. Nic sie nie stalo aczkolwiek ja mam jakies 5 min samochodem na pogotowie wiec bylam spokojna ze w razie czego szybko uzyskam pomoc. Mozesz zadzwonic do szpitala lub poloznej i zapytac co w tym przypadku masz robic. Lepiej sprawdzic niz pozniej zalowac. 3mam kciuki zeby wszystko bylo ok :-)
Dzwoniłam pod alarmowy numer gdzie dyżurują położne co dostałam jakby coś sie działo i powiedziała ze jak mały sie rusza nie krwawię i nie mam ujemnej grupy i jak sie czuje dobrze to nie mam co sie martwić
 
reklama
Dzwoniłam pod alarmowy numer gdzie dyżurują położne co dostałam jakby coś sie działo i powiedziała ze jak mały sie rusza nie krwawię i nie mam ujemnej grupy i jak sie czuje dobrze to nie mam co sie martwić
Ja tez tak zrobilam. Czekalam i obserwowalam czy ruchy nie sa wzmozone lub czy nie za malo ale wszystko bylo w porzadku. Ktory ro tydzien??? U nas skonczone 32 :-D
Brzdac juz tak mocno kopie ze czasami boli (w koncu ma juz ponad 2kg :p) i az sie boje co bedzie jak jeszcze podrosnie :-O
 
Do góry