termin mam na 9 stycznia.
Bardzo się boję bólu, moja mama opowiadała że to jest bardzo bolesne ale szybko się o tym zapomina.
Myślę, więc że i ja nie będę miała łatwo.
Wybierz taki szpital, w którym będziesz miała pełną swobodę podczas porodu, a nigdy taki, w którym jedyne co możesz zrobić to rodzić na łóżku lub fotelu (oczywiście na plecach). Również taki, w którym preferują porody naturalne.
Wyjątkowo dobre opinie są o szpitalu św zofii.
Czytałam bardzo duzo na temat porodów naturalnych- książek, wertowałam internet, oglądałam programy różnorakie na YouT o porodach i porody same w sobie.
i nie odnoszą sie do każdej sytuacji.
Do każdej nie, ale do 90 procent już tak.
Przyjeżdżając do szpitala rano odeszło mi cześć wód a główką przytamowało dziecko resztę- wody były zielone.
Zielone wody świadczą o tym, że dziecko jest w stresie.
Poza tym wody nigdy nie odchodzą w całości, a to dlatego, że pęcherz płodowy składa się z dwóch warstw. Poza wyjątkowymi sytuacjami nie należy go przebijać, gdyż utrudnia to poród i powoduje o wiele boleśniejsze skurcze (poza tym szkodzi dziecku).
Dlatego lekarze podjęli decyzje o przebiciu ponownym pęcherza.
Nie będę tego przypadku oceniać bo go nie znam, ale przebicie pęcherza znacznie utrudnia poród i potęguje ból.
Dlatego właśnie jeden zabieg powoduje kolejny.
Do pozycji leżącej nie byłam zmuszona tylko nie miałam siły rodzić na czworaka.
Tyle, że to pozycje leżące są najbardziej męczące (mowa o parciu). Nie mówię konkretnie o twoim przypadku, ale ogólnie.
Podejdź do tego zadaniowo - jedziesz urodzić dziecko - nie na wakacje ;-)
Urodzenie dziecka to nie zadanie, ale naturalna kolej rzeczy, jeśli jesteś w ciąży i nie wymaga żadnego szpitala.
Obawiam się dziewczyny, że możemy przeczytać wszystkie dostępne książki i artykuły na temat porodu ale i tak się do niego nie przygotujemy. Pewnie to jest tak, że adrenalina robi swoje i zapominamy o wszystkich mądrościach i żyjemy tym co teraz. Więc trzeba wyluzować ; ) Ale to tylko teoria bo wszystko przede mną ; )
Kobieta powinna być świadoma i aktywna podczas porodu.
Czym mniej pasywnej postawy tylko lepiej dla matki i dziecka.